Genialna samoróbka. Połączyli sześć karabinów AK-74 i drony nie mają szans

Daniel Górecki

Daniel Górecki

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
650
Udostępnij

Trafienie szybko poruszającej się amunicji krążącej za pomocą jednego Kałasznikowa to duże wyzwanie, a co jeśli połączę ze sobą sześć? Jak pomyślał, tak zrobił, a efekty możemy oglądać na poniższym nagraniu.

Ukraińcy nieustannie improwizują, żeby poradzić sobie z zagrożeniem ze strony dronów-kamikadze
Ukraińcy nieustannie improwizują, żeby poradzić sobie z zagrożeniem ze strony dronów-kamikadzeClash ReportTwitter

Trudno już nawet zliczyć, ile razy podkreślaliśmy znaczenie dronów w konflikcie zbrojnym w Ukrainie oraz konieczność rozwijania nowych środków zaradczych w celu ochrony przed rozwiązaniami przeciwnika, jak choćby brytyjskie celowniki automatycznie namierzające statki bezzałogowe, o których pisaliśmy kilka dni temu. A jednym z najgroźniejszych jest bez wątpienia amunicja krążąca, czyli niesławne drony-kamikadze, których celem jest wykrycie i identyfikacja celu, a następnie uderzenie w niego i zniszczenie eksplozją własnej głowicy bojowej.

Ukraińska myśl techniczna. Kolejna genialna samoróbka

Dronami tego typu dysponuje zarówno Ukraina, która korzysta m.in. z amerykańskich rozwiązań Switchblade i Phoenix Ghost czy polskiego Warmate, jak i Rosja, mająca do dyspozycji nie tylko własne KUB-BLA produkcji ZALA Areo, ale i irańskie drony Shahed 136. Kijów dysponuje wprawdzie środkami zaradczymi typu siatki i zakłócacze, a także coraz skuteczniej neutralizuje zagrożenie za pomocą karabinów maszynowych i przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych typu FIM-92 Stinger czy Piorun, ale tak duży udział dronów w konflikcie zbrojnym to dla wszystkich nowość.

W związku z tym, jak pisał już w październiku The New York Times, ukraińskie wojsko powoli staje się pionierem w improwizowanej sztuce antydronowej. A jeden z przykładów takiej improwizacji oglądamy na zamieszczonym wyżej nagraniu - mowa o konstrukcji łączącej w sobie sześć karabinów AK-74, efektem czego jest coś na wzór karabinu maszynowego na obrotowej podstawie.

AK-74 w nowej roli. Co to za broń?

AK-74 to rosyjski karabinek automatyczny, który jest rozwinięciem karabinka AK-47, czyli opracowanego tuż po II wojnie światowej kultowego Kałasznikowa.

Został opracowany w 1974 roku, wprowadzony do uzbrojenia Armii Radzieckiej w 1976 roku, pierwszy raz użyty w działaniach wojennych w 1979 r. w Afganistanie, a obecnie znajduje się na wyposażeniu większości armii państw wchodzących niegdyś w skład ZSRR.

Od starszego brata różni go głównie rodzaj zastosowanej amunicji, tj. kaliber 5,45 × 39 mm o prędkości początkowej 900 m/s, który największą skuteczność osiąga przy dystansie do 500 m, zaprojektowany do zmniejszenia odrzutu i tym samym zwiększenia celności broni. AK-74 ma też składaną kolbę o bardziej ergonomicznym kształcie oraz charakterystyczne cylindryczne wielofunkcyjne urządzenie wylotowe na lufie, które pełni rolę hamulca wylotowego oraz tłumika płomieni.

Przed wojną pracowali w IT. Teraz latają dronami nad linią frontuAFPAFP
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
321
Super
relevant
138
Hahaha
haha
102
Szok
shock
37
Smutny
sad
23
Zły
angry
29
Lubię to
like
Super
relevant
650
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na