Google w panice. Samsung chce zrezygnować z wyszukiwarki w telefonach

Akcje Google spadły o 4%, a w samej firmie trwa ogromne poruszenie i panika. Wszystko przez najnowsze doniesienia o tym, że koreański Samsung rozważa rezygnację z wyszukiwarki internetowej domyślnie instalowanej na telefonach i tabletach. Być może nowy Samsung Galaxy S24 zamiast Google'a będzie korzystał z Binga od Microsoftu.

Samsung jednak bez Google?
Samsung jednak bez Google?123RF/PICSEL

Samsung bez Google?

Jeżeli jesteście przyzwyczajeni do korzystania z wyszukiwarki Google na urządzeniach Samsunga, to czas przygotować się na nowe. Okazuje się, że Koreańczycy bardzo poważnie rozważają rezygnację z preinstalowania tej usługi Google na swoich nowych urządzeniach.

O ile domyślną wyszukiwarką w Samsungu Galaxy S23 była ta od Google, to nowe urządzenia w przyszłości mogą korzystać z rozwiązania innego producenta.

Samsung prawdopodobnie chce zwrócić się w kierunku Microsoftu. Prawdopodobnie w przyszłości smartfony koreańskiej firmy będą domyślnie korzystać z wyszukiwarki Bing. Informacje te wywołały spory popłoch w siedzibie Google - akcje firmy spadły o kilka procent, a wejście w życie takiej decyzji może być poważnym ciosem w stronę amerykańskiej firmy.

Masz AI, masz przewagę

Szacuje się, że rezygnacja Samsunga z wyszukiwarki Google kosztowałaby firmę około 3 miliardów dolarów rocznie. To wielka strata, dlatego też nie dziwi panika, która powstała na skutek najnowszych doniesień. Ewentualna decyzja producenta smartfonów nie jest jednak zupełnie bezpodstawna, a wynika z kalkulacji. To Microsoft ma w rękach ChatGPT, czyli potężne narzędzie na bazie sztucznej inteligencji, które zostało zaimplementowane do wyszukiwarki Bing.

Widać jak na dłoni, że w technologicznym wyścigu pojawił się nowy parametr - jest nim właśnie sztuczna inteligencja. Te firmy, które były w stanie szybko i skutecznie go okiełznać zaczynają wysuwać się na prowadzenie. Sama plotka na temat zmian w urządzeniach Samsunga świadczy o tym, jak istotne zmiany zaszły na wielu polach jednocześnie.

Leniwe firmy tracą?

Skąd jednak wzięła się bezpośrednio strata w giełdowej kapitalizacji? Wynika ona z decyzji części inwestorów, którzy zmienili swoje zdanie na temat firmy Google. W ich oczach technologiczny gigant zwolnił, czerpiąc korzyści ze swojej niemal monopolistycznej pozycji i ignorując potrzebę nieustannego dążenia do rozwoju. Lukę wykorzystuje Microsoft.

Inwestorzy martwią się, że Google stał się leniwym monopolistą w wyszukiwaniu, a wydarzenia z ostatnich kilku miesięcy posłużyły jako dzwonek alarmowy.
James Cordwell, analityk Atlantic Equities

Podczas gdy Bard od Google zaliczył sporą wpadkę i naraził firmę na bardzo duże straty, wyszukiwarka Bing była chwalona za przyzwoitą implementację ChatGPT do silnika wyszukiwań. Możliwe, że niedługo dojdzie do sporych przetasowań na rynku technologicznym.

Misja JUICE: Czy na księżycach Jowisza może istnieć życie?Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas