Militarne złoto w rękach Ukraińców. To prototypowy posterunek WRE

Podczas obecnej ofensywy w obwodzie charkowskim, ukraińskie siły specjalne przejęły kompletny posterunek walki radioelektronicznej Krasucha-4 wraz z wozami dowodzenia, łączności i nieznanym modelem prototypowym.

Podczas obecnej ofensywy w obwodzie charkowskim, ukraińskie siły specjalne przejęły kompletny posterunek walki radioelektronicznej Krasucha-4 wraz z wozami dowodzenia, łączności i nieznanym modelem prototypowym.
Ukraińcy przejęli rosyjski prototypowy posterunek WRE /Twitter

Ukraińska kontrofensywa postępuje w piorunującym tempie. W ciągu zaledwie niespełna 2 tygodni, armii naszego wschodniego sąsiada udało się odzyskać i wyzwolić spod okupacji rosyjskiej 4 tysiące kilometrów kwadratowych swoich terytoriów. Żołnierze witani są jak prawdziwi wyzwoliciele i bohaterowie.

Oprócz odzyskanych terenów, armii udało się przejąć prawdziwe rosyjskie militarne złoto. Szacuje się, że uciekający w popłochu Rosjanie pozostawili za sobą broń i sprzęt warte setki milionów dolarów. Wśród nich znajdują się prawdziwe perełki, które od dawna ukrywane są przez rosyjską armię w tajemnicy przed NATO i USA.

Reklama

Krasucha-4 to wyjątkowy rosyjski system WRE

Siły Zbrojne Ukrainy pochwaliły się na serwisach społecznościowych wyjątkowym sprzętem należącym do Rosjan. Jest to stanowisko dowodzenia, będące częścią mobilnego naziemnego systemu walki elektronicznej (WRE) o nazwie Krasucha-4. Ale to nie wszystko. Jest też tajemniczy pojazd prototypowy, który jest wsparciem dla systemu Krasucha-4.

Prawdopodobnie jest to kolejna wersja systemu. Była od jakiegoś czasu ona testowana w obwodzie charkowskim. Za budowę Krasucha-4 odpowiada rosyjska spółka zbrojeniowa KRET (ros. Koncjern Radioeljektronnyje Technologii) z siedzibą w Moskwie. Kompleks ma zasięg do 300 kilometrów i uchodzi za najbardziej zaawansowany rosyjski system walki elektronicznej.

Prototyp rosyjskiego systemu WRE w rękach ekspertów NATO 

Mówi się, że Krasucha-4 jest w stanie śledzić samoloty tworzące system wczesnego ostrzegania, a być może też zakłócać ich pokładowe urządzenia radioelektroniczne. System może też śledzić drony, takie jak turecki Bayraktar, czy nawet satelity szpiegowskie. Oprócz tego, ich zadaniem jest osłanianie wyrzutni lądowych pocisków balistycznych Iskander.

Bloomberg podaje, że pozyskany sprzęt trafi do amerykańskiej bazy w Ramstein w Niemczech, gdzie eksperci przyjrzą się mu bliżej z myślą o zabezpieczeniu swoich systemów przed rosyjskim wynalazkiem. To kolejna tragiczna wiadomość dla rosyjskiej armii. Tego typu systemy to podstawa dzisiejszych działań wojennych. Odporność na nie sprzętu NATO będzie miało dla Kremla poważne konsekwencje.

System Krasucha-2 jest montowany na podwoziu pojazdu BAZ-6910-022, a Krasucha-4 na samochodach ciężarowych KAMAZ. Ukraińcom udało się przejąć już drugi rosyjski posterunek WRE, ale dopiero pierwszy prototypowy, dzięki czemu będzie można pozyskać części zamienne i uzupełnić elementy w tym pierwszym, gdyby jakichś w nim brakowało.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy