Tesla wystrzelona przez SpaceX w kosmos może spaść na Ziemię

SpaceX kilka lat temu wystrzeliło w kosmos auto Tesla Roadster należące do Elona Muska. Samochód krąży wokół Słońca i co jakiś czas ma przecinać orbity Ziemi oraz Marsa. Czy istnieje szansa, że uderzy w jedną z planet? Okazuje się, że tak i niestety jest nią nasz świat. Prawdopodobieństwo jest całkiem spore.

Tesla Roadster należąca do Elona Muska znajduje się w kosmosie od ponad sześciu lat. Została ona wystrzelona w trakcie pierwszej misji demo rakiety Falcon Heavy zimą 2018 r. Pewnie większość z was zdążyła już o tym zapomnieć, ale auto obiega Słońce i finalnie może znaleźć się na kursie kolizyjnym z Ziemią!

Reklama

Tesla Muska wystrzelona przez SpaceX być może spadnie na Ziemię

Nawet jeśli tak się stanie, to nie nastąpi to w krótkim czasie. Zacznijmy od tego, że wspomniana Tesla Roadster, która poleciała w kosmos na pokładzie rakiety Falcon Heavy należącej do SpaceX, okrąża Słońce na pewnej orbicie, która będzie w przyszłości przecinać się z orbitami Ziemi czy Marsa. Nie oznacza to jednak kursu kolizyjnego w nieodległym czasie.

Z wyliczeń wynika, że samochód będzie najbliżej Ziemi w 2047 r. Wtedy znajdzie się w odległości około 5 mln km od naszej planety. Dużo czy mało? Dla porównania średnia odległość Księżyca to 384 tys. km. Wiele asteroid przelatuje bliżej nas, a i tak nie wpadają w atmosferę Ziemi. W tym przypadku zagrożenia więc nie ma. W dalszej przyszłości może być inaczej.

Specjaliści wzięli pod uwagę różne scenariusze i opracowali modele oraz symulacje komputerowe, które pozwoliły oszacować ryzyko kolizji Tesli Roadster z naszą planetą. W tym przypadku bierzemy jednak okres liczony w milionach lat. Z szacunków wynika, że prawdopodobieństwo, iż samochód Elona Muska spadnie kiedyś na Ziemię, wynosi 22 proc. Natomiast w przypadku Wenus i Słońca jest to 12 proc.

Tesla Roadster ze Spacemanem

Misja z Teslą Roadster była pokazem możliwości rakiety Falcon Heavy, nad którą SpaceX pracowało kilka lat. Jej pierwszy start odbył się w lutym 2018 r. i był bardzo spektakularny. Firmie udało się wtedy odzyskać dwa z trzech pierwszych stopni, którymi wylądowano na specjalnych stanowiskach i zrobiło to ogromne wrażenie.

W ładowni rakiety została umieszczona wspomniana Tesla Roadster wraz z "kierowcą" w postaci manekina Spaceman. Pojazd wraz z towarzyszem krążą sobie w kosmosie i obiegają Słońce. W podobny sposób, co planety naszego układu. Pomysł spotkał się wtedy z krytyką. Mówiono o kolejnym "kosmicznym śmieciu", ale tak naprawdę był to jedynie pokaz możliwości.

Falcon Heavy od tego czasu poleciał kilka razy

Rakieta Falcon Heavy, choć ma duże możliwości, bo jest w stanie wynosić na niską orbitę okołoziemską ładunki przekraczające masę 60 t, nie jest często wykorzystywana. Do tej pory odbyło się dziewięć misji z użyciem tej konstrukcji i kilka kolejnych jest w planach na najbliższe lata. SpaceX tworzy obecnie jeszcze większą rakietę Starship, która zaoferuje znacznie więcej.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tesla | Elon Musk | samochody | Kosmos | SpaceX | Ziemia | Falcon Heavy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy