Turysta zgubił się przez Mapy Google. „Trzyma się, ale nie wie, jak długo wytrzyma”

Po raz kolejny mapy Google doprowadziłyby do tragedii. Pewien turysta z Kanady polegając na Mapach Google, wszedł na szlak, który w rzeczywistości nie istnieje. Droga wyświetlana na ekranie doprowadziła go na krawędź klifu, co mogło skończyć się tragicznie.

Google Maps pokazywało niebezpieczny szlak, który nie istnieje
Google Maps pokazywało niebezpieczny szlak, który nie istnieje 123RF/PICSEL

Szlak, który nie istnieje

Mapy Google stale są dopracowywane, jednak ostatnimi czasy dosyć często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, kiedy zbyt polegamy na technologii i GPS. Przekonał się o tym turysta z Kanady, który za namową wujka Google wszedł na „niebezpieczny” nieistniejący szlak, który doprowadził go na krawędź klifu. Mimo że Google cały czas pracuje nad swoimi produktami, to wydaje się, że w dalszym ciągu mapy nie wiedzą, gdzie co się znajduje.

W sobotę zespół poszukiwawczo-ratowniczy uratował turystę, który znajdował się na krawędzi klifu na górze Fromme w Vancouver w Kanadzie. Co ciekawe nie był on pierwszym podróżnikiem, który podążył tym szlakiem i utknął. Tereny te są niezwykle trudne do pokonania. Jak podają służby ratunkowe North Shore Rescue (NSR), na rzekomym szlaku wyświetlanym przez Google prowadzącym do klifu musimy pokonać wiele przeszkód w tym bardzo strome wzniesienia.  

Po kilku incydentach związanych z utknięciem turystów na górze służby umieściły w okolicy specjalne znaki ostrzegawcze, przestrzegających pieszych przed wybraniem się w te rejony na wędrówkę. „Obszar jest wyraźnie niebezpieczny” – stwierdziły służby w sobotnim poście na Facebooku.

Służby ratunkowe apelują o zachowanie ostrożności

Służby ratunkowe wysłały specjalny helikopter, gdy tylko otrzymały informację o turyście, który utknął na klifie. Z początku nie można było zlokalizować mężczyzny, który nie dysponował nawet latarką, aby zasygnalizować służbom swoje położenie. Jednak zespół poszukiwawczo-ratowniczy w końcu odnalazł zaginionego turystę. 

Jak podaje NSR, nie jest to pierwszy przypadek konieczności ratowania turysty, który utknął w tych rejonach podczas korzystania z Map Google. Podobny przypadek miał miejsce we wrześniu tego roku po tym, jak inny turysta podążał nieistniejącym szlakiem według wskazówek GPS. Wtedy też NSR dostało zgłoszenie, że turysta utknął na górze Frommie: „trzyma się, ale nie wie, jak długo wytrzyma”.

North Shore Rescue potwierdziło jednak w poniedziałek, że niebezpieczny szlak zniknął z Map Google po interwencji. Służby przestrzegają, aby wybierając się na wędrówkę w góry używać systemów nawigacyjnych stworzonych specjalnie w tym celu. „Zawsze polecamy staromodną, dobrą, papierową mapę i kompas” – dodaje NSR.

"Wydarzenia": W Katowicach jest testowany autonomiczny autobusPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas