Sztuczna inteligencja mówi głosem zamordowanej. Rodzina zmarłej komentuje hit Netflixa
Sprawa Gabby Petito poruszyła miliony. Historia zamordowanej kobiety pojawiła się teraz w nowym dokumencie true crime na Netflix. Popularność produkcji rośnie, a w sieci pojawia się coraz więcej głosów na temat wykorzystania w niej AI do wygenerowania głosu zmarłej. Zabieg ten budzi skrajne emocje. Rodzina Gabby Petito skomentowała sytuację.

Tragiczny finał podróży. Powstał serial Netflix o zamordowanej Gabby Petito
Gabrielle "Gabby" Petito była amerykańską blogerką i influencerką podróżniczą, która w mediach społecznościowych dokumentowała momenty ze swojego życia. Kiedy ona i jej wówczas narzeczony Brian Laundrie w lipcu 2021 r. wyruszyli w podróż kamperem po Stanach Zjednoczonych, nic nie zapowiadało tragicznych wydarzeń. Para relacjonowała swoją wyprawę do 25 sierpnia - a potem kontakt z Gabby się urwał. Ruszyły poszukiwania, do sieci wyciekały niepokojące informacje, a ostatecznie nadeszły druzgocące wieści. Znaleziono ciało kobiety. Co się stało?
Petito została zamordowana, a sprawa okazała się skomplikowana - choć wszystkie poszlaki wskazywały, że winny jest Laundrie. Poszukiwania mężczyzny zakończyły się, gdy odnaleziono jego szczątki. Najpewniej popełnił samobójstwo. Sprawę śledziły setki tysięcy osób, powstał ogrom teorii na temat relacji pary oraz zabójstwa, a także udziału osób trzecich w utrudnianiu śledztwa. Echa tej sprawy jeszcze nie ucichły. Prawie cztery lata po wstrząsającym zabójstwie na Netflix pojawił się serial dokumentalny "Morderstwo po amerykańsku: Gabby Petito".
Sztuczna inteligencja przemówiła głosem Gabby Petito. Zmarła "czyta" swoje zapiski
Produkcja ukazuje fragmenty z podróży Petito i Laundriego, ujawnia nowe szczegóły dotyczące ostatnich dni pary, naświetla tragiczną zbrodnię i zawiera wywiady z rodzicami Gabby, jak i wyznania jej przyjaciół. Aby dodać serialowi autentyczności, Netflix wykorzystał sztuczną inteligencję do imitacji głosu zmarłej. Petito "czyta" w serialu swoje zapiski i wiadomości. Na ekranie pojawia się komunikat informujący o wygenerowaniu głosu zmarłej.
Serial zyskuje na popularności, a w sieci pojawia się coraz więcej wypowiedzi - wypłynął m.in. temat wykorzystywania AI w takim celu. Widzowie są podzieleni w tej kwestii. W mediach społecznościowych można znaleźć komentarze pełne krytyki i wskazujące na przekraczanie pewnych granic. Są głosy, że przecież zmarła nie mogła wyrazić zgody na taki zabieg, więc to nieetyczne. Niektórzy twierdzą, że słuchanie "fałszywych wypowiedzi" Petito jest niepokojące. Inne komentarze chwalą natomiast pomysł wykorzystania sztucznej inteligencji do wygenerowania głosu zmarłej. Co na to rodzice Gabby Petito?
Netflix wykorzystał AI do odtworzenia głosu zamordowanej kobiety w nowym dokumencie true crime
Rodzina Gabby Petito uczestniczyła w powstawaniu serialu dokumentalnego Netflix. Jak donosi "The Independent", choć rodzice zamordowanej wyrazili zgodę na użycie AI w celu wygenerowania jej głosu, to usłyszenie efektu końcowego nieco ich przytłoczyło. "Nieważne, czy to będzie AI, czy jej prawdziwy głos, wciąż mnie to denerwuje, bo wiem, że jej już nie ma", powiedział ojczym Gabby, Jim Schmidt w wywiadzie dla "The Independent".
Matka Gabby, Nichole Schmidt, również przekazała serwisowi komentarz. "Myślę, że to dziwne, a ponieważ znamy jej rzeczywisty głos, ten jest trochę osobliwy. Po prostu ciężko się tego słucha", zaznaczyła. Skąd więc decyzja o użyciu AI do imitacji głosu zmarłej kobiety? Twórcy serialu wyjaśnili, że chcieli w ten sposób bardziej autentycznie przekazać tragiczną historię Gabby.
- Mieliśmy tak wiele materiałów od jej rodziców, które udało nam się zdobyć. Wszystkie jej dzienniki, a było ich tak wiele. Dokumentowała swoje podróże i większość swojego życia od najmłodszych lat. Uznaliśmy, że naprawdę ważne jest, aby to ożywić. Ostatecznie chcieliśmy opowiedzieć tę historię jak najbardziej przez Gabby. To jej historia - wyjaśnili twórcy serii, Julia Willoughby Nason i Michael Gasparro.

AI w kinie i streamingu. Rozwój technologii budzi obawy
Wykorzystanie sztucznej inteligencji w celu "przywrócenia głosu" zmarłej osobie to coraz częstszy zabieg i podejmowane już takie decyzje. Obok projektów umożliwiających rodzinie w żałobie "rozmawiać" w ten sposób ze zmarłymi bliskimi, generowane przez AI głosy zmarłych stosuje się też w różnych produkcjach. Wymienić można np. "Roadrunner: Film o Anthonym Bourdainie", gdzie dzięki sztucznej inteligencji wzbogacono produkcję o wygenerowane AI wypowiedzi zmarłego szefa kuchni. Sztuczna inteligencja w niektórych przypadkach używana jest także do odtworzenia wizerunku zmarłego aktora.
"The Post" wskazuje, że branża jest zaniepokojona tym trendem, ponieważ nie ma odpowiednich regulacji, więc nie wiadomo do końca, jak podejść do zjawiska. Pojawiają się obawy, że aktorzy będą "eksploatowani" po śmierci w taki sposób. Pomijając aspekty prawne, dla wielu osób ważne są też dylematy moralne. Zmarły nie będzie przecież mógł decydować sam o sobie.
Rozwoju tej technologii nie da się już jednak tak łatwo zatrzymać. Kino coraz częściej sięga po AI także w innym celu - np. do modyfikacji głosów żyjących osób, by poprawić akcent czy brzmienie, jak miało to miejsce m.in. w przypadku filmów "Brutalista" czy "Emilia Pérez".
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!