Tańsze bilety kolejowe w Polsce? Czeski przewoźnik chce jeździć po kraju

PKP Intercity oraz inni przewoźnicy w kraju wkrótce mogą mieć konkurencję zza naszej południowej granicy. To prywatna firma Gepard Express z Czech, która planuje realizować połączenia biegnące przez Polskę. Możliwe więc, że pojawią się tańsze bilety i skorzystamy na tym my, czyli klienci.

Połączenia kolejowe w Polsce wkrótce mogą być realizowane przez kolejnego przewoźnika i tym razem będzie to firma spoza naszego kraju. O sprawie pierwsza poinformowała "Rzeczpospolita". Potem informacje potwierdził Urząd Transportu Kolejowego.

Nowe przewoźnik chcący jeździć w Polsce to czeski Gepard Express

Tym przewoźnikiem jest prywatna firma z Czech o nazwie Gepard Express. Urząd Transportu Kolejowego potwierdził, że rzeczywiście otrzymał cztery wnioski związane z uzyskaniem zgody na przejazdy. Szczegóły nie są jednak znane i pozostają nam domysły.

Reklama

Podejrzewa się, że czeski Gepard Express nie tylko będzie chciał jeździć przez Polskę, ale być może również zatrzymywać się na stacjach kolejowych zlokalizowanych w naszym kraju. Jeśli tak by się stało, to dotychczasowi przewoźnicy mieliby konkurencję, a to byłaby dobra wiadomość dla pasażerów.

Nowy przewoźnik to tańsze bilety kolejowe

Wejście kolejnej firmy na rodzimy rynek kolejowy spowoduje, że wzrośnie konkurencja. Co za tym idzie, są większe szanse na tańsze bilety na pociągi. To również obecnie pozostaje w sferze domysłów. Podobna sytuacja miała jednak miejsce kilka lat temu w Austrii, gdzie wejście nowych przewoźników na trasie Wiedeń — Salzburg doprowadziło do około 20 proc. spadku cen.

Gepard Express miałby obsługiwać pięć połączeń biegnących przez Polskę i są to:

  • Praga — Wilno
  • Praga — Charków
  • Praga — Terespol
  • Split — Wilno
  • Split — Berlin

Są to połączenia międzynarodowe. Nie wiemy jednak, czy obejmują przystanki na stacjach w Polsce.

PKP Intercity nie obawia się konkurencji

Czeski Gepard Express mógłby więc rywalizować o klientów z PKP Intercity. Polska spółka nie obawia się jednak konkurencji i twierdzi, że dobre jej zarządzenie pozwoli na konkurowanie z innymi firmami. Jakiś czas temu stwierdzono również, że przewoźnicy z Czech nie chcą jeździć po naszych torach, bo pewnie im się to nie opłaca. Mimo wszystko dzięki współpracy Polaków i Czechów wkrótce będzie można podróżować pociągami z Pragi nad Bałtyk. Pod koniec zeszłego roku stosowna umowa została podpisana przez České dráhy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pierwsze pociągi zaczną kursować w grudniu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pociągi | kolej | bilety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy