Kiedy porzucą ISS? Jest harmonogram startu rosyjskiej stacji kosmicznej

Rosja ogłosiła harmonogram budowy i rozmieszczenia modułów swojej nowej stacji kosmicznej. Roskosmos zamierza wysłać pierwszy z nich już za trzy lata, czyli jeszcze zanim zrezygnuje zupełnie z obecności na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (czyżby furtka bezpieczeństwa?).

Rosja ogłosiła harmonogram budowy i rozmieszczenia modułów swojej nowej stacji kosmicznej. Roskosmos zamierza wysłać pierwszy z nich już za trzy lata, czyli jeszcze zanim zrezygnuje zupełnie z obecności na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (czyżby furtka bezpieczeństwa?).
Rosyjscy astronauci są kluczowi dla funkcjonowania ISS. Już niedługo przeniosą się jednak na własną stację /123RF/PICSEL

O budowie rosyjskiej stacji kosmicznej było w ostatnich latach coraz głośniej, szczególnie po inwazji Putina na Ukrainę, która postawiła pod znakiem zapytania współpracę w ramach Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, będącej przecież symbolem owocnej współpracy w eksploracji kosmosu. Rosja ogłosiła plany wystrzelenia stacji kosmicznej Russian Orbital Service Station (ROSS) na niską orbitę okołoziemską jeszcze w 2022 roku, jednak dopiero teraz Roskosmos zdecydował się zaprezentować bardziej szczegółowy plan działania na najbliższe lata.

Poinformował, że czteromodułowa rosyjska stacja kosmiczna będzie gotowa do 2030 roku (docelowo będzie jednak większa!) i umożliwi im prowadzenie prac badawczo-rozwojowych, które były niemożliwe na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) ze względu na ograniczenia i umowy międzynarodowe. Rosjanie w dość oczywisty sposób sugerują więc, że mają w planach prace badawcze w zakresie jakiegoś rodzaju kosmicznej broni.  

Ambitne kosmiczne plany Rosji

Reklama

Warto też wyjaśnić, że ten 2030 rok to data rozmieszczenia wszystkich czterech zapowiedzianych modułów, bo plany dla poszczególnych sekcji są zdecydowanie ambitniejsze. Stojący na czele rosyjskiej agencji kosmicznej Jurij Borysow ogłosił bowiem, że pierwszy moduł naukowo-energetyczny ma zostać wystrzelony już w 2027 r., kolejne będą dołączać stopniowo do 2030 roku, a następnie do 2033 roku w planach są jeszcze dwa kolejne.  

W budowie tej stacji kosmicznej weźmie udział około 19 firm, ale jak podkreśla Reuters, to jedynie część ogromnej inicjatywy, bo Rosja musi przecież opracować także nowy załogowy statek kosmiczny i unowocześnić swoją infrastrukturę startową, więc trudno powiedzieć, jak realny jest przedstawiony harmonogram. Jednocześnie Rosja szykuje się do opuszczenia ISS, gdzie od samej budowy stacji w latach 90. XX wieku jest ważnym elementem układanki - początkowo celowała z tym krokiem w 2024 roku, ale według najnowszych informacji pozostanie na ISS do 2028 roku.

ISS się sypie. Kosmiczne potęgi szukają alternatywy

Oficjalnie jednym z kluczowych powodów opuszczenia ISS przez Rosję są rosnące potrzeby konserwacyjne jej modułów, bo niektóre działają od prawie 25 lat, znacząco przekraczając pierwotną żywotność projektową wynoszącą 15 lat. Roskosmos już w 2022 roku twierdził, że astronauci spędzają więcej czasu na naprawach niż badaniach naukowych, które są głównym celem stacji kosmicznej.

Nie da się jednak ukryć, że najwięksi kosmiczni gracze szukają też sposobów na uniezależnienie się od siebie nawzajem i stworzenie sobie miejsca, gdzie nikt nie będzie patrzył im na ręce. Zwłaszcza że Chiny udowodniły ostatnio, że jest to możliwe - Tiangong nie może jeszcze tak duża jak ISS, ale stale rośnie. Amerykanie też szukają nowych opcji, głównie wśród firm komercyjnych, jedna z nich - Vast Space - ogłosiła już nawet harmonogram wystrzelenia modułu Haven-1 z wykorzystanie rakiety SpaceX Falcon 9 w 2025 roku.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Międzynarodowa Stacja Kosmiczna | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy