Poszukiwacz znalazł skarb z czasów Rzymian. Największy w Walii zbiór
Poszukiwacz w Walii znalazł dwa gliniane garnki wypełnione rzymskimi monetami. Eksperci mówią, że prawdopodobnie jest to największy tego typu zbiór na terenie Walii. Jeśli zbiór monet sprzed ok. 2 tys. lat zostanie oficjalnie uznany za skarb, odkrywca oraz właściciel ziemi podzielą się nagrodą pieniężną.

Poszukiwacz odkopał gliniane garnki. W środku tysiące monet
Wiele osób na całym świecie wyrusza na poszukiwania z wykrywaczem metali. Z czystej ciekawości, pasji do historii, albo z marzeniem o odkryciu czegoś naprawdę niezwykłego. Coraz więcej entuzjastów stara się o odpowiednie pozwolenia i przeczesuje pola i lasy, licząc na to, że pod warstwą ziemi czeka coś fascynującego.
Jeden z takich pasjonatów poszukiwań z wykrywaczem metali - David Moss - zapuścił się na teren leżącej w odosobnieniu farmy w północnej Walii. Razem z innym hobbystą, Ianem Nicholsonem, przeszukiwał obszar metr po metrze, gdy jego urządzenie w końcu wydało sygnał. "Chwilę przed sygnałem pojawiła się tęcza", wspomina Moss, który uznał to zjawisko za znak. "Nie mogłem w to uwierzyć", mówił, opowiadając o odkryciu tysięcy monet.
Wielkie odkrycie w Walii. Rekordowy zbiór rzymskich monet
Dwa niepozorne gliniane naczynia tkwiące w ziemi na głębokości ok. 30-50 cm okazały się skrywać ok. 15 tysięcy rzymskim monet. Według wstępnej oceny monety to głównie denary i srebrzone radiaty. Jak podano, znalezisko ma około 2 tys. lat. Moss powiedział, że na wykopywaniu monet poszukiwacze spędzili łącznie ok. 6,5 godziny. Zgodnie z brytyjską ustawą o skarbach z 1996 roku mężczyzna poinformował właściciela ziemi, a następnie zgłosił odkrycie specjalistom - przewiózł monety do Narodowego Muzeum w Cardiff.
Obecnie konserwatorzy czyszczą i katalogują monety, identyfikując portrety cesarzy i znaki mennicze, a także porównując zbiór z podobnymi odkryciami w Walii. Pełny raport naukowy ma być gotowy w 2026 r. Anthony Halse, przewodniczący Towarzystwo Numizmatyczne Południowej Walii i Monmouthshire uważa, że znalezisko może być największym tego typu odkryciem w Walii, podaje BBC Wales News. Zbiór przewyższa bowiem odkrycie z Chepstow (ok. 10 tys. rzymskich monet znalezionych w 1990 r.). W skali Wielkiej Brytanii największym zbiorem jest natomiast ten z Frome w Somerset - to ponad 50 tys. rzymskich monet odkrytych w 2010 r.
Moss, który od blisko dekady tropi skarby z wykrywaczem i ma już na koncie ok. 2700 rzymskich monet, przyznał, że gdy teraz uniósł pierwszy garnek z nowego znaleziska, przeszedł go dreszcz. Odkrycia "były tak cenne, że bałem się choćby mrugnąć", wspominał w rozmowie z BBC Wales News.
Znalazca otrzyma nagrodę za skarb
Znalezienie takiego zbioru monet sprzed ok. 2 tys. lat może zmienić wiedzę o zasięgu wpływów rzymskich w północnej Walii. Dokładna lokalizacja pozostaje tajemnicą ze względów bezpieczeństwa. Moss opisał ją jednak jako "praktycznie nietknięty obszar północnej Walii". Kto zakopał tam te monety? Anthony Halse uważa, że zbiór monet mógł należeć do członka armii rzymskiej lub kilku żołnierzy, którzy zakopali monety dla bezpieczeństwa.
Regulacje wprowadzone w ramach Treasure Act z 1996 r. oraz nowelizacji dokładnie określają, jakie przedmioty są uznawane za skarby, a także jakie prawa i obowiązki mają w tym zakresie znalazcy. Jeśli nowe odkrycie Mossa zostanie oficjalnie uznane za skarb w świetle prawa, staje się on własnością Korony, a znalazca i właściciel gruntu dzielą się nagrodą wynikającą z jego wyceny. Po jej dokonaniu przez komisję ds. wyceny muzeum będzie mogło też starać się o nabycie zbioru.










