Prochy czterech prezydentów krążą po ziemskiej orbicie

Amerykańska firma, jako jedyna na świecie, umieściła na ziemskiej orbicie prochy z genomem amerykańskich prezydentów: Waszyngtona, Eisenhowera, Kennedy'ego i Reagana. To kontrowersyjna akcja, która ma być wstępem do kosmicznych pochówków dla milionerów.

Amerykańska firma, jako jedyna na świecie, umieściła na ziemskiej orbicie prochy z genomem amerykańskich prezydentów: Waszyngtona, Eisenhowera, Kennedy'ego i Reagana. To kontrowersyjna akcja, która ma być wstępem do kosmicznych pochówków dla milionerów.
Firma z USA umieściła na ziemskiej orbicie prochy z genomem amerykańskich prezydentów /123RF/PICSEL

Firma Celestis zorganizowała niezwykłe przedsięwzięcie, które polegało na umieszczeniu na orbicie Ziemi kilkunastu kapsuł z prochami znanych ludzi. Wśród nich znalazły się szczątki osobistości ze świata amerykańskiej polityki, a mianowicie prezydentów: George'a Washingtona, Dwighta D. Eisenhowera, Johna F. Kennedy'ego i Ronalda Reagana. Odbyło się to z okazji upamiętnienia Enterprise Flight z filmu "Star Trek".

Reklama

Szczątki genomu dołączyły do skremowanych próbek DNA Majel Barret Roddenberry, która zagrała w kilku telewizyjnych seriach "Star Treka". Nie zabrakło też szczątków jej męża, Gene'a Roddenberry'ego oraz Jamesa Doohana, znanego z roli Scotty'ego. Firma umieściła w pojeździe również wiadomości i próbki DNA od fanów tej kultowej serii. Teraz firma poważnie myśli o stworzeniu masowych pochówków na Księżycu.

Prochy prezydentów i twórców serialu Star Trek w kosmosie

Co ciekawe, pierwszy lot miał miejsce w czerwcu 2019 roku. Wówczas na ziemską orbitę poleciały urny z prochami aż 152 znanych osobistości z całego świata. Takie formy pogrzebu ostatnimi czasy stają się coraz popularniejsze. Zapotrzebowanie jest tak duże, że firma myśli o realizacji startów rakiet nawet co tydzień. Firma planuje, że w przyszłości będzie do realizacji swoich misji wykorzystywać potężną rakietę Falcon Heavy od SpaceX.

Przedstawiciele firmy mają jeszcze większe plany. Zapowiadają bowiem, że niebawem prochy zmarłych będą mogły być przechowywane w kapsułach na Księżycu i Marsie, a nawet odbyć podróż po galaktyce. To nie są fanaberie i plany, których nie można zrealizować. Celestis na dowód przedstawiło kolejną kontrowersyjną misję.

Firma Celestis wysyła ludzkie prochy w kosmos

Tym razem firma umieści na ziemskiej orbicie kilkadziesiąt kapsuł z prochami. Polecą one w kosmos na pokładzie rakiety Vulcan Centaur, zbudowanej przez United Launch Alliance. W pewnym sensie w całym przedsięwzięciu udział będzie brał Jeff Bezos, założyciel Amazona. To jego firma dostarcza silniki do rakiety. Miliarder wspiera również bardzo dużo podobnych projektów, które związane są z kosmosem.

Celestis ujawniła, że wysłanie prochów na orbitę kosztuje ok. 12 tysięcy dolarów i z oferty może skorzystać każda rodzina, która pragnie w taki sposób uhonorować życie swojego członka rodziny. Przypominamy, że niedawno w kosmos poleciał William Shatner, znany jako kapitan Kirk z oryginalnego Star Treka. Tę niezwykłą podróż zapewnił mu szef Amazonu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: DNA | Falcon Heavy | SpaceX
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy