Ile rakiet Rosja wystrzeliła w Ukrainę? Szokujący bilans

Najnowsze dane dotyczące liczby rosyjskich rakiet, które trafiły w cele na terytorium Ukrainy lub zostały zestrzelone, pokazują ogromną skalę rosyjskich działań i rzeczywistą skuteczność ukraińskiej obrony przeciwrakietowej od samego początku rosyjskiej inwazji.

Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy — Ołeksandr Syrski ujawnił raport zawierający bardzo ciekawe, acz szokujące dane dotyczące ataków rakietami balistycznymi i dronami kamikaze, które od 24 lutego 2022 roku przeprowadza rosyjska armia. 

Ogromna ilość broni atakowała głównie cele cywilne

Statystyki podzielono na kategorie odpowiadające rodzajom rakiet i dronów. Określono w nich liczbę zestrzelonych oraz wystrzelonych obiektów. Według upublicznionych danych od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę wystrzelono ponad 9,6 tys. rakiet i niemal 14 tys. dronów. Z tej liczby zestrzelono nieco ponad 2,4 tys. rakiet (25 proc. z wystrzelonych) oraz niecałe 9,3 tys. dronów (66 proc. wystrzelonych). 

Reklama

Łącznie, na skutek rosyjskich ataków bronią dalekiego zasięgu miało zostać uszkodzonych niemal 12 tys. obiektów — większość, bo 6,2 tys. była celami cywilnymi, a niecałe 5,7 tys. wojskowymi.

Z udostępnionych przez Syrskiego danych można dowiedzieć się także, ile danych rodzajów broni zostało przez Rosjan wystrzelonych oraz jaka jest skuteczność ukraińskiej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej przeciwko poszczególnym z nich.

Skuteczność niektórych rodzajów broni jest bardzo wysoka

Jeśli chodzi o pociski balistyczne i manewrujące, to z łącznej liczby ponad 9,6 tys. największą część stanowią rakiety przeciwlotnicze z systemów S-300/S-400, które wystrzeliwane po trajektorii balistycznej wykorzystywane są przez Rosjan do atakowania głównie celów cywilnych z niską celnością. Z ponad 3 tys. z nich Ukraińcy zestrzelili dokładnie 19. Prawdopodobnie jednak Ukraińcy nie zestrzeliwują tych pocisków, gdyż oszczędzają amunicję, a ich niska celność sprawia, że nie są wykorzystywane do atakowania kluczowych celów.

Drugim najliczniej stosowanym przez Rosjan rodzajem pocisków są manewrujące Ch-555/Ch-101, które są odpowiednikiem amerykańskich AGM-86 ALCM. Wystrzelono ich łącznie 1,85 tys., a zestrzelono 1,44 tys. Pociski manewrujące są prostsze w zestrzeleniu z uwagi na ich stosunkowo niską prędkość, która z reguły wynosi do 1000 km/h.

Rosyjska "cudowna broń", którą mają być pociski hipersoniczne Kindżał oraz Cyrkon, wcale nie radzi sobie znacznie lepiej od innych konstrukcji. Wystrzelono łącznie 111 Kindżałów, z czego zestrzelono 28, bardziej zaawansowane Cyrkony są natomiast niezwykle rzadkie — użyto ich sześciokrotnie, z czego dwa razy przechwycono. 

Znacznie skuteczniejsze od broni hipersonicznej są pociski Iskander-M, które Ukraińcy zliczają razem z ich północnokoreańskimi odpowiednikami KN-23 - z 1,3 tys. użytych zestrzelono zaledwie 4 proc. Prawdopodobnie trudności w zestrzeliwaniu są wynikiem agresywnych manewrów, które Iskander-M wykonuje w końcowej fazie lotu.

Drony kamikaze Szahed w statystykach zliczane są łącznie z krótszego zasięgu Łancetami i stanowią ogromną większość tego typu obiektów, które trafiły nad Ukrainę, bo 13,3 tys. z łącznej liczby bliskiej 14 tys. Zestrzelono ponad 63 proc. z nich i, co ciekawe, atakowały one głównie cele wojskowe - 3,47 tys. razy do 1 tys. ataków na obiekty cywilne. Prawdopodobnie jest to spowodowane tym, że drony Łancet używane są w dużej liczbie do ataków na ukraińskie pozycje i pojazdy wojskowe.

Liczba rosyjskich ataków na terytorium Ukrainy od lutego 2024 roku jest absolutnie porażająca. Wystrzelono łącznie niemalże 24 tys. dronów i pocisków, które zaatakowały blisko 12 tys. obiektów cywilnych i wojskowych. 

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ch-101 | Kindżał | Pociski manewrujące | Rosjanie | Ukraina | pociski balistyczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy