Już jadą na Ukrainę. Rosja bardzo się ich obawia

Siły Zbrojne Ukrainy jakiś czas temu wzbogaciły się o nową, potężną broń przeznaczoną do zwalczania rosyjskich rakiet wystrzelonych w celu niszczenia miast i zabijania cywilów. Teraz USA ogłosiły wysłanie do Ukrainy nowych elementów tych systemów, które wzmocnią obronę kraju.

Siły Zbrojne Ukrainy jakiś czas temu wzbogaciły się o nową, potężną broń przeznaczoną do zwalczania rosyjskich rakiet wystrzelonych w celu niszczenia miast i zabijania cywilów. Teraz USA ogłosiły wysłanie do Ukrainy nowych elementów tych systemów, które wzmocnią obronę kraju.
Systemy MIM-23 Hawk już jadą na Ukrainę. Ich bardzo obawia się Rosja /RTX /materiały prasowe

Stany Zjednoczone ogłosiły nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Wśród wielu różnej maści broni znalazły się rewelacyjne systemy MIM-23 Hawk. Ukraina bardzo na nie czekała. Armia używa tej broni do ochrony miast od 2023 roku. Pierwsze sztuki dotarły z Hiszpanii, ale USA, po udanych testach, postanowiły już na pełną skalę wzmocnić nimi Ukrainę. Amerykańskie władze federalne jednocześnie dały zielone światło dla zakupu usług wsparcia eksploatacji, a także integracji systemu MIM-23 Hawk z urządzeniami łączności dla Sił Zbrojnych Ukrainy.

Reklama

Oznacza to, że Kijów będzie miał dostęp do części zamiennych do tych systemów i ciągłe wsparcie Pentagonu. Prace nad przeglądami i recertyfikacją pocisków, dostawami części zamiennych oraz szkoleniem personelu już są prowadzone przez Waszyngton. Całość umowy opiewa na ok. 138 milionów dolarów.

USA wysyłają na Ukrainę systemy MIM-23 Hawk

Systemów MIM-23 Hawk bardzo obawia się Kreml. Ukraińcy bowiem bardzo je chwalą za skuteczną ochronę miast w obliczu rosyjskich ataków rakietowych. Władze w Kijowie chcą z pomocą tej broni dodatkowo wzmocnić stałą obronę powietrzną najważniejszych obiektów. Analitycy militarni nie ukrywają, że Ukrainę może czekać los Izraela, który co jakiś czas staje się celem ataków rakietowych ze strony ugrupowań terrorystycznych. W przypadku Ukrainy będą to ataki Kremla.

MIM-23 Hawk jest to system ziemia-powietrze średniego zasięgu, który wszedł do służby w latach 60. ubiegłego wieku, jednak na przestrzeni ostatnich dekad przeszedł szereg modyfikacji. Jak podaje jego producent, ulepszone pociski systemu MIM-23B mają efektywny zasięg 40 kilometrów, wykorzystując ładunek wybuchowy o masie 75 kilogramów. Na pokładzie holowanej lub samobieżnej wyrzutni mogą znaleźć się trzy pociski.

Czym są i co potrafią systemy obrony MIM-23 Hawk?

Mogą one lecieć z prędkością 2,7 macha, stanowiąc dobrą obronę przed samolotami, pociskami manewrującymi, a nawet pociskami balistycznymi krótkiego zasięgu. Przy tym wykorzystuje radar AN/MPQ-50 do wykrywania celów na wysokich i średnich wysokościach w promieniu 100 kilometrów i radar AN/MPQ-62 do celów nisko lecących.

Co ciekawe, oprócz systemów Hawk, Ukraina obecnie potrzebuje dodatkowych ok. siedem baterii amerykańskich systemów Patriot do obrony miast, w tym najbardziej Charkowa, który w ostatnich tygodniach jest bez przerwy bombardowany przez Kreml. Obecnie Ukraina może mieć w użyciu zaledwie trzy baterie Patriot, tymczasem kraje NATO łącznie posiadają ponad 100 tego typu systemów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Charków | NATO | Pentagon | Waszyngton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama