Powstanie nowa brygada Wojska Polskiego. Ma chronić Bałtyk

Powstanie Brygada Rakietowa Marynarki Wojennej - odpowiednia koncepcja jej utworzenia już podpisana. Brygada zostanie utworzona na bazie Morskiej Jednostki Rakietowej, będzie trzecim związkiem taktycznym. To kolejny krok w zwiększeniu bezpieczeństwa w rejonie Morza Bałtyckiego! - napisał na platformie X minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Brygada Rakietowa Marynarki Wojennej ma de facto połączyć w sobie jednostki rakietowej obrony nabrzeżnej Wojska Polskiego. Jej celem będzie obrona polskiego wybrzeża przed możliwym desantem, ochrona baz Marynarki Wojennej RP oraz niszczenie wrogich okrętów nawodnych na Morzu Bałtyckim. Ważną cechą Brygady będzie mobilność, oparta na pojazdach ciężarowych Jelcza, na bazie których ustanowione są elementy systemów NSM (Naval Strike Missile). Pozwalają na szybkie reagowanie na zagrożenia od strony Bałtyku.

Podstawą Brygady będą Nabrzeżne Dywizjony Rakietowe (NDR), czyli bazowa rakietowa jednostka wojskowa w strukturach Morskiej Jednostki Rakietowej (MJR). NDR składa się z 6 samobieżnych wyrzutni, każda z 4 pociskami, co daje w jednym momencie siłę ognia 24 pocisków. Jeden MJR składa się z dwóch NDR, czyli w jednym momencie ma siłę 12 wyrzutni z 48 pociskami.

Morska Jednostka Rakietowa (MJR), na bazie której ma powstać Brygada, była wcześniej największym związkiem taktycznym sił rakietowych Marynarki Wojennej. Wcześniej posiadaliśmy jedną taką jednostkę. 5 września 2023 roku ówczesne Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało umowę na sprzęt za 8 mld dolarów potrzebny do stworzenia dwóch kolejnych. Oznacza to, że zachowując poprzednią strukturę w skład Brygady Rakietowej Marynarki Wojennej, wejdą trzy MJR, co daje siłę 36 wyrzutni ze 144 pociskami. Pamiętać jednak należy, że są to przypuszczenia oparte na obecnej strukturze, która w ramach formowania większej jednostki może ulec reorganizacji.

Jak wspomnieliśmy, podstawowym sprzętem Brygady będą pojazdy Jelcz z elementami systemu NSM. Jeden NDR posiada etatowo 23 pojazdy na podwoziu Jelcza, z których obok sześciu samobieżnych wyrzutni znajdują się: sześć wozów kierowania ogniem, dwa wozy dowodzenia baterii i jeden kierowania ogniem dywizjonu, dwie stacje radiolokacyjne TRS-15C Odra-C, dwa transportery rakiet, jeden mobilny warsztat oraz trzy ruchome węzły łączności. Podstawowym uzbrojeniem jest pocisk manewrujący NSM produkcji norweskiej firmy Kongsberg o zasięgu do 180 kilometrów. Może niszczyć cele nawodne, ale także razić cele naziemne, wykorzystując głowicę bojową o masie 125 kilogramów.