Rosja dostarczyła Iranowi potężną broń. Izrael będzie miał problem

Władze Rosji zdecydowały się pomóc swojemu sojusznikowi, a mianowicie Iranowi, w jego walce z Izraelem. Otóż Moskwa dostarczyła Teheranowi nowiutkie systemy obrony powietrznej S-400 Triumf. Izrael może mieć z nimi spore problemy.

Władze Rosji zdecydowały się pomóc swojemu sojusznikowi, a mianowicie Iranowi, w jego walce z Izraelem. Otóż Moskwa dostarczyła Teheranowi nowiutkie systemy obrony powietrznej S-400 Triumf. Izrael może mieć z nimi spore problemy.
Rosja dostarczyła Iranowi potężną broń. To systemy obrony S- 400 /123RF/PICSEL

Chociaż wszyscy mają świadomość, że Iran posiada potężne i groźne rakiety balistyczne, to jednak największą piętą achillesową armii jest obrona powietrzna, a w zasadzie jej brak. Iran, podobnie jak obecnie dzieje się to w przypadku Syrii czy Libanu, byłby praktycznie bezbronny w chwili izraelskiego zmasowanego ataku rakietowego.

Dlatego Teheran poprosił o wsparcie Moskwę, która posiada bardzo zaawansowane i dość skuteczne systemy obrony powietrznej. Rosja w ten sposób mogła odwdzięczyć się Iranowi za dostarczenie w pierwszych miesiącach wojny na Ukrainie dronów kamikadze Shahed-136, które siały potworne zniszczenie w ukraińskich miastach.

Reklama

Rosja dostarczyła Iranowi systemy obrony S-400

Iran miał otrzymać od Rosji jedne z najbardziej skutecznych systemów obrony, czyli S-400 Triumf. Mają one pozwolić odeprzeć nadchodzący dużymi krokami i nieubłagany odwet ze strony Izraela. Odwetem miałoby być masowe bombardowanie irańskich fabryk broni i obiektów związanych z produkcją broni jądrowej czy produkcją ropy naftowej. Wszystkie strategiczne miejsca miałyby być chronione właśnie przez rosyjskie systemy obrony.

Najnowsze obrazy satelitarne wskazują, że irańska armia ma już na wyposażeniu co najmniej kilka systemów S-400, a kolejne są w trakcie przygotowania. Oprócz samych wyrzutni i systemów wykrywania wrogich rakiet i dronów, Iran może liczyć również na pociski przeznaczone do zwalczania wszelkiej maści środków napadu powietrznego.

Izrael będzie miał pewne kłopoty z systemami S-400

Analitycy nie mają wątpliwości, że Izrael, w obliczu uzbrojenia Iranu w rosyjskie systemy obrony powietrznej S-400, będzie miał problemy z realizacją ewentualnych odwetowych ataków rakietowych. Pomimo tego faktu, nie przewidują jednak, by trwało to długo. Rosja może wysłać Iranowi zaledwie kilkanaście systemów S-400, ponieważ sama mocno odczuwa ich deficyt w obronie swoich strategicznych obiektów.

To niewiele. Dlatego intensywne izraelskie ataki na ten sprzęt, w końcu zaowocują jego zniszczeniem, a wtedy strategiczne obiekty staną się bezbronne przed izraelską bronią. Od początku wybuchu wojny, Ukraińcy zniszczyli blisko 1000 rosyjskich systemów obrony. Szacuje się, że wśród nich znalazło się kilkadziesiąt systemów S-400.

Czym jest i co oferuje rosyjski system obrony S-400?

Atrybutem systemu S-400 Triumf jest jego duży zasięg. W przypadku S-300 jest to 100 kilometrów, a pociski z S-400 mogą niszczyć cele w promieniu nawet 250 kilometrów. Ta broń ofensywno-defensywna została opracowana przez Centralne Biuro Konstrukcyjne Ałmaz-Antiej i wdrożona do rosyjskiej armii w 2007 roku.

S-400 może korzystać z czterech nowych typów rakiet, tj. 48N6E3 (rakiety dalekiego zasięgu 240 km), 40N6 (rakieta dalekiego zasięgu 400 km do zwalczania samolotów kontroli i wczesnego ostrzegania AWACS, JSTARS), 9M96E i 9M96E2 (rakiety jednostopniowe o zasięgu odpowiednio 40 i 120 km) oraz rakiet używanych przez poprzedni system S-300PMU2 Faworit (48N6E, 48N6E2). Co istotne, system S-400 może być uzbrojony w zestaw różnych rakiet, co znacznie zwiększa możliwości jego dopasowania do zagrożenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: S-400
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy