Rosja kupi artylerię od Korei Północnej? Co do zaoferowania ma Kim?

Rosja coraz bardziej cierpi na niedostatek sprzętu wojskowego. Jak donosi Bloomberg, kraj ten rozważa zakup północnokoreańskiej artylerii. Kilka dni temu świat obiegła informacja, że Moskwa kupiła od Iranu co najmniej kilkadziesiąt dronów bojowych. Czy sytuacja się powtórzy?

Możliwość zakupu sprzętu wojskowego od Kim Dzong Una przez Władimira Putina jest prawdopodobna. Pojawiły się także spekulacje, że reżim północnokoreański mógłby wysłać nawet 100 000 swoich żołnierzy na wojnę do Ukrainy, by wesprzeć armię rosyjską.

Na ile jest w tym prawdy, nie wiadomo. Wiadomo za to, że rosyjskie wojsko straciło już pokaźną liczbę czołgów (według niektórych danych aż jedną trzecią), dronów, wyrzutni rakiet, czy pojazdów opancerzonych. Wskutek czego na front zostały "wezwane" ponad 50-letnie czołgi T-62 i inny starszy sprzęt. Jak duże Rosja ma braki militarne, pokazały dostawy dronów bojowych przez Iran (w tym Shahed 129).

Reklama

Ponadto uszkodzony sprzęt nie może być szybko naprawiony, ponieważ w Rosji brakuje części zamiennych - powodem są zachodnie sankcje, Moskwa zatacza coraz szersze kręgi w poszukiwaniu sprzętu wojskowego i zaczęła sprowadzać systemy wojskowe od swojego bliskowschodniego sojusznika, Syrii.

Jakim sprzętem wojskowym dysponuje armia północnokoreańska?

Według dostępnych danych, Korea Północna posiada ponad 4000 czołgów, 17900 sztuk broni artyleryjskiej, 2500 wozów bojowych, 11000 broni przeciwlotniczej, ponad 1700 samolotów wojskowych, czy około 10000 ręcznych wyrzutni rakiet. Kraj ten jest posądzany także o posiadanie broni jądrowej.

Rosja może być zainteresowana kupnem m.in. systemu KN-09, który wystrzeliwuje pociski rakietowe o średnicy 30 cm. Szacuje się, że ich maksymalny zasięg wynosi 200 km. Mogą być one naprowadzane przez GPS. Jest to stosunkowo nowy sprzęt, gdyż jego produkcja zaczęła się w 2014 roku. Kolejną maszyną, która może potencjalnie znaleźć się w Ukrainie, jest M-1989 Kokosan. Jest to samobieżne działo, które ma już swoje lata, jednakże jest w stanie osiągnąć cele oddalone aż o 60 km. Oprócz "standardowych" pocisków systemy mogą także wystrzeliwać pociski chemiczne.

KN-02 Toksa to pocisk balistyczny krótkiego zasięgu, który waży ponad 2 tony, ma średnicę 65 cm i 6,4 m długości. Zasięg operacyjny wynosi od 120 do 220 km. Rakieta naprowadzana jest przez inercję oraz optyczny układ korelacji. Jej dokładność jest stosunkowo niewielka i wynosi 100 m. Z tej samej "rodziny" pochodzą pociski KN-18, które oficjalnie zostały zaprezentowane światu w 2017 roku. Ich zasięg wynosi prawdopodobnie 450 km, a celność jest na znacznie lepszym poziomie niż KN-02 (do nawet 7 m). Niestety nadal niewiele wiadomo o tym sprzęcie - Korea pilnie strzeże swoich tajemnic wojskowych. Innymi "ciekawymi" opcjami zakupu są rakiety KM-27, KN-23, Hwasong-7, czy Hwasong-6. Część z nich jest w stanie przenosić głowice nuklearne.

Potencjalnie atrakcyjne dla Moskwy mogą być czołgi Ch’ŏnma-ho, które produkowane są od 1980 roku. Odznaczają się dużą wszechstronnością i posiadają pancerz reaktywny. Kolejnym sprzętem, na który Władimir Putin może zwrócić uwagę, jest czołg Pokpung-ho, którego konstrukcja oparta jest najprawdopodobniej na czołgu T-72. Dzięki czemu mogą zostać wdrożone do użycia przez rosyjską armię stosunkowo szybko. Transporter opancerzony M2010 jest w zasadzie klonem rosyjskiego BTR-80, zatem znów bez większych przeszkód mógłby być używany przez rosyjskich żołnierzy. Może on przewozić w sumie do 10 żołnierzy i jest wyposażony w dwa wielkokalibrowe karabiny maszynowe 14,5 x 114 mm oraz jeden KM kalibru 7,62 x 54 mm. W 2020 roku zaprezentowano dwa nowe warianty M2010.

Kolejnym bardzo dobrze znanym w Rosji sprzętem są myśliwce MiG-29. Są to stosunkowo starsze maszyny, jednakże wciąż odznaczają się dużą siłą bojową. Bardzo ważnym atutem jest to, że rosyjscy piloci znają te maszyny od podszewki. Interesującą bronią jest również północnokoreański karabin szturmowy, który zintegrowany jest z granatnikiem. Broń ta powstała na bazie dobrze znanego AK-74.

Nie wiadomo, na zakup jakiej broni zdecyduje się Moskwa, o ile w ogóle do tego dojdzie. Jednakże jeśliby Rosja zakupiła sprzęt wojskowy od Korei Północnej, mogłoby to znacznie utrudnić ukraińskie działania wojenne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Korea Północna | Rosja | sprzęt wojskowy | wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy