Rosjanie boją się F-16. Stawiają sprzęt przeciwlotniczy blisko frontu
Rosyjski cenny sprzęt przeciwlotniczy nagle pojawił się blisko frontu. Powód wydaje się oczywisty — pierwsze F-16 trafiły w ręce Ukraińców. Dlaczego jednak Rosjanie tak bardzo boją się tej amerykańskiej maszyny?
Ukraińscy partyzanci z grupy Atesz donoszą, że zidentyfikowali rosyjski system przeciwlotniczy Buk-M2 w okolicy miasta Wołnowacha w obwodzie Donieckim, nieco ponad 20 kilometrów od linii frontu.
Zdaniem partyzantów Buk został rozmieszczony w tym regionie w celu zwalczania ukraińskich myśliwców wielozadaniowych F-16. Rosjanie mieli zostać niejako "zmuszeni" do przeniesienia swoich cennych środków przeciwlotniczych, gdyż nowoprzybyłe samoloty czwartej generacji stwarzają dla ich wojsk spore zagrożenie.
Czym się charakteryzuje system zauważony przez partyzantów?
Buk to radziecki samobieżny system przeciwlotniczy średniego zasięgu. Jego zadaniem jest zwalczanie celów takich jak silnie manewrujące samoloty, a także śmigłowce oraz pociski manewrujące, bomby precyzyjne i bezzałogowe aparaty latające. W standardowej baterii systemu Buk znajdują się dwie wyrzutnie typu TELAR, czyli z zamontowanym radarem oraz jedna wyrzutnia TEL bez radaru, mająca zdolność rażenia celów dzięki połączeniu z radarem z innego wozu.
Buk-M2 to jeden z nowszych wariantów systemu – w rosyjskiej armii służy od 2008 roku, choć opracowano go pod koniec lat 80. Zwiększono w nim liczbę kanałów naprowadzania do 24 może on więc jednocześnie naprowadzać rakiety na 24 cele. Pociski, w które wyposażony jest wariant Buk-M2, dysponują zasięgiem do 50 kilometrów i zdolne są zwalczać cele operujące na pułapie do 25 kilometrów. System może zostać rozłożony na pozycji bojowej w ciągu pięciu minut, a czas reakcji na zagrożenie ma wynosić 10 sekund.
Rosjanie w walkach z Ukrainą utracili już co najmniej 24 różnego rodzaju wyrzutnie systemu Buk-M2, a także 5 radarów i 2 wozy dowodzenia. System Buk należący do 53. Rakietowej Brygady Przeciwlotniczej z Kurska został użyty do zestrzelenia malezyjskiego samolotu Boeing 777 nad obwodem Donieckim w 2014 roku.
Rosja niedawno zagroziła, że zniszczy F-16
Rozstawienie elementów systemu Buk w okolicy miasta Wołnowacha koresponduje z wypowiedzią rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który powiedział, że liczba ukraińskich F-16 "będzie systematycznie spadać", a same dostawy tych maszyn mają według niego "nie nieść za sobą żadnego znaczącego wpływu na rozwój sytuacji frontowej".
Rosyjscy żołnierze mają także być dodatkowo nagradzani za zniszczenie tych niezwykle cennych maszyn lotnictwa ukraińskiego. Jedno z tamtejszych przedsiębiorstw miało zaoferować 15 milionów rubli nagrody (niecałe 700 tys. złotych), za zestrzelenie pierwszego F-16.
Ukraińskie F-16 otrzymają od USA pakiet wyposażenia, dzięki któremu będą zdolne przeprowadzać szeroką gamę misji bojowych. Jednym z ciekawszych pocisków, które otrzymają, jest AGM-88 HARM, który jest już z sukcesami używany przez ukraińskie samoloty, jednak dopiero przy wyposażeniu w niego maszyn F-16, Ukraina będzie mogła skorzystać z pełni możliwości tej broni przeciwradarowej.
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!