Rosjanie widzą na radarach pierwsze F-16 latające nad Ukrainą
Chociaż pierwsze myśliwce F-16 mają pojawić się na Ukrainie dopiero w połowie lipca, to jednak już teraz Rosjanie mogą zobaczyć je na swoich najnowszych radarach. Otóż Ukraińcy symulują ich obecność, by ich zdezorientować. I to działa.
Siły Zbrojne Ukrainy na ogromną skalę czynią ostatnie przygotowania do pojawienia się na niebie amerykańskich myśliwców F-16. Jak ujawnił Oleksandr Musienko, szef Centrum Badań Wojskowo-Prawnych Ukrainy, jego ludzie dysponują technologią, dzięki której już teraz mogą symulować obecność tych maszyn i dezorganizować pracę rosyjskich dowódców oraz wpływać na pogorszenie się morale wśród żołnierzy wroga.
Tak naprawdę każdy tego typu zabieg jest na wagę złota, ponieważ Rosjanie panicznie się boją tych myśliwców. W sieci pojawiają się informacje, że armia Kremla od kilku dni intensywnie bombarduje ukraińskie lotniska za pomocą potężnych pocisków Iskander oraz dronów kamikadze dalekiego zasięgu, by uniemożliwić Kijowowi rozmieszczenie tych maszyn.
Rosjanie widzą na radarach myśliwce F-16 nad Ukrainą
Wracając jednak do tematu, elektronika symulująca loty myśliwców F-16 nad Ukrainą jest instalowana na specjalnych balonach meteorologicznych i zwiadowczych. Największą firmą obecnie produkującą takie urządzenia jest Aerobavovna. Jest ona w stanie wyprodukować dziesiątki takich urządzeń miesięcznie. Obecnie najpopularniejszym produktem jest mały balon, który może przenosić ładunki o masie ok. 5 kilogramów i jest zdolny do działania na wysokości ponad 500 metrów.
Nawet jeśli zostaną przejęte czy zestrzelone przez Rosjan, nie jest to problemem, ponieważ do tego momentu mogą one pozyskiwać dane obserwacyjne i wysyłać je w czasie rzeczywistym do centrum operacyjnego misji, a technologie w nich użyte nie są tajemnicą wojskową.
Ukraińcy potrafią symulować obecność F-16, dzięki balonom
Jak tłumaczą przedstawiciele firmy, urządzenia mogą emitować różne sygnały, które mogą doprowadzić do pojawienia się ostrzeżeń w rosyjskich systemach obrony i zwiadu o pojawieniu się szybko poruszających się bojowych samolotów. — Nasze urządzenie symuluje dużą prędkość. Na radarze widać lot samolotu. Celem jest przeprowadzenie połączonych ataków, w tym ataków dronów, głębokich uderzeń, uderzeń na terytorium Rosji — ujawnił Oleksandr Musienko.
Takie zabiegi bardzo poważnie destabilizują pracę rosyjskiej armii. Jako że nie mogą oni wizualnie sprawdzić, czy rzeczywiście zbliża się do nich myśliwiec F-16, organizują swoją pracę w ten sposób, jakby naprawdę miało dojść do ataku. Takie przygotowania owocują utratą sił i środków na neutralizację nieistniejących celów powietrznych.
Rosjanie panicznie boją się amerykańskich myśliwców F-16
Ukraińcy przyznają, że wykorzystują swoją technologię symulacji lotów myśliwców do odwrócenia uwagi systemów obrony powietrznej i ataku na strategiczne cele. To dlatego w ostatnich dniach udało się Ukraińcom pomyślnie zrealizować kilka ataków na bazy lotnicze i składy paliw leżące bezpośrednio na terytorium Rosji.