Rosyjskie bombowce Su-34 wróciły na walki po ciężkich stratach
Rosjanie ponownie zaczęli używać samolotów Su-34 do bombardowania pozycji Ukraińców, po okresie ciężkich strat – stwierdza pułkownik Ołeksandr Sztupun.
22 grudnia dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy ogłosiło zestrzelenie aż trzech rosyjskich samolotów bojowych Su-34. O stracie tych maszyn donosiły także źródła rosyjskie, umniejszając jednak ich liczbę. W okresie świątecznym Ukraińskie Siły Powietrzne donosiły także o trafieniu po jednym Su-34 24 i 25 grudnia. Według ukraińskich mediów za tymi trafieniami miał stać system Patriot, niespodziewanie przerzucony na wschód.
Ukraińcy głosili przy tym ogromny sukces, gdyż Su-34 to jedna z nowocześniejszych broni rosyjskiego lotnictwa. Jeden samolot kosztuje ok. 50 milionów dolarów. Przy tym wojskowi raportowali o ograniczeniu bombardowań ukraińskich pozycji na południowo-wschodnich odcinkach frontu, gdzie miało dojść do zestrzeleń.
Ołeksandr Sztupun rzecznik prasowy ukraińskiej grupy operacyjno-strategicznej Tavria jeszcze 27 grudnia w rozmowie dla Radia Svoboda stwierdził, że w okresie świątecznym Rosjanie do ataków z powietrza na odcinku donieckim wykorzystywali bombowce Su-25 i helikoptery Ka-52. Według niego nie zauważono Su-35 i Su-34, które wcześniej masowo bombardowały ukraińskie pozycje.
Su-34 wróciły na front
Jednak już dzień później w rozmowie dla kanału My - Ukraina Sztupun stwierdził, że nastąpiła znacząca zmiana i nowoczesne samoloty wróciły do akcji, po ogłoszeniu przez Ukraińców ich masowych zniszczeń.
- Rosjanie zaczęli zwiększać liczbę nalotów bombowych, w których ponownie używają Su-35 i Su-34. Dochodzi już do 18 nalotów dziennie. Dotyczy to nie tylko Awdijiwki, ale całej linii walk. Oznacza to, że odnotowano 2-3 naloty w prawie wszystkich kierunkach - stwierdził Sztupun cytowany przez portal The New Voice of Ukraine.
Sugeruje to, że od 26 grudnia Rosjanie wrócili do swojej taktyki silnych bombardowań. Wcześniej Sztupun twierdził, że 24 i 25 grudnia na terenie operacyjnym w Doniecku doszło kolejno do trzech i siedmiu nalotów.
Może to świadczyć o tym, że faktycznie Rosjanie pomimo strat w nowoczesnych samolotów postanowili utrzymać intensywność ich nalotów. To ważny element ich taktyki, polegający na wymęczeniu ukraińskich żołnierzy, bez względu na koszty walk. Chociażby dzięki licznym bombardowaniom Rosjanom udało się w dużym stopniu zneutralizować ukraiński przyczółek na wschodnim brzegu Dniepru w okolicach wsi Krynky.
Jest też szansa, że straty nie były tak dotkliwe, jak przedstawili to Ukraińcy. Przez to nie przeraziły Rosjan, którzy nie patrzą na straty w sprzęcie, byleby tylko osiągnąć cel na froncie. Jak jest duże prawdopodobieństwo, że w ostatnich dniach Rosjanie stracili Su-34, to nie można zweryfikować liczb podanych przez Ukraińców. Możliwe też, że część trafień, które zaraportowano, okazały się nie być bezpowrotnymi stratami Su-34.
Bombowce Su-34
Su-34 to bombowiec taktyczny, służący przede wszystkim do bliskiego wsparcia powietrznego. Konstrukcję oparto na myśliwcu Su-27. Co ciekawe Su-34 jest samolotem dwumiejscowym, jednak w przeciwieństwie do klasycznych konstrukcji gdzie nawigator siedzi za pilotem, w tym samolocie obaj siedzą obok siebie.
Su-34 był projektowany jeszcze w czasach ZSRR, jednak do produkcji wszedł dopiero w 2006 roku. Według dostępnych danych Rosjanie wyprodukowali do tej pory ponad 155 bombowców.
Parametry techniczne Su-34:
- Długość: 23,3 m
Rozpiętość skrzydeł: 14,05 m
Wysokość: 6,36 m
Maksymalna waga bojowa: 45,1 t
Napęd: 2x silniki Saturn AL-31F
Prędkość maksymalna: 1900 km\h
Maksymalny pułap: 14 km
Zasięg bojowy: 1130 km
Uzbrojenie: 1x działko 30 mm GSh-301, pociski powietrze-powietrze (R-77, R-73), pociski powietrze-ziemia (Kh-55, Kh-59M, Kh-31, Kh-35), bomby (FAB-500, FAB-1500)