Strategiczny obiekt na Ukrainie chroniony przez trzy Patrioty
Koncern Rheinmetall, największy producent sprzętu wojskowego w Niemczech, ogłosił bliskie zakończenie budowy ogromnej fabryki wozów opancerzonych w Ukrainie. Rosja zapowiedziała zniszczenie tego obiektu, ale będzie on chroniony jak Biały Dom.
W lipcu bieżącego roku, Niemcy ogłosili, że zbudują na Ukrainie fabrykę produkującej czołgi i pojazdy opancerzone. Teraz okazuje się, że obiekt jest bliski rozpoczęcia produkcji. Eksperci od technologii wojskowych sądzą, że fabryka może odmienić na lepsze losy wojny i pomóc wygrać Ukrainie z rosyjskim agresorem.
Ukraińska fabryka Rheinmetall powstaje blisko granicy z Rumunią. Co ciekawe, obiekt ma być jednym z najlepiej chronionym u naszego wschodniego sąsiada. Nieoficjalnie mówi się, że nad bezpieczeństwem pracowników będą czuwały co najmniej trzy amerykańskie systemy obrony powietrznej Patriot oraz dodatkowo niemieckie IRIS-T.
Niemcy otwierają fabrykę potężnej broni na Ukrainie
Prawdopodobnie będą to te same zestawy Patriot, które niedawno zostały przeniesione z okolic Zamościa w Polsce do Ukrainy. Siły Zbrojne Ukrainy miały też dostać nowe systemy NASAMS i IRIS-T. Nie jest natomiast tajemnicą, że większość z nich będzie stacjonowała w obwodzie odesskim, skąd bardzo często nadlatują rosyjskie drony kamikadze czy pociski manewrujące.
Kreml już zapowiedział, że fabryka Rheinmetall w Ukrainie będzie celem bezustannych ataków, ale władze w Kijowie się tego nie obawiają, bo za całym projektem stoją kraje NATO. W fabryce mają być produkowane transportery opancerzone Fuchs i Lynx.
Kreml zapowiada ataki rakietowe na nową fabrykę
Pierwsze pojazdy Fuchs mają zejść z taśmy montażowej w połowie 2024 roku, a Lynx do końca przyszłego roku. Koszt otwarcia fabryki na Ukrainie wyniesie, zdaniem Niemców, 218 milionów euro. Będzie ona docelowo przystosowana do produkcji ok. 400 transporterów opancerzonych i wozów bojowych rocznie.
Eksperci podkreślają, że pierwsza fabryka sprzętu wojskowego kraju NATO w Ukrainie przypomina wydarzenia z czasów II wojny światowej, gdzie USA i kraje alianckie w ramach aktu Lend-Lease zbudowały fabryki sprzętu i pojazdów dla Rosjan (Armii Czerwonej), by skuteczniej walczyli z Niemcami. Chociaż w Rosji ten temat jest z premedytacją pomijany w edukacji przez władze na Kremlu, gdyby nie Lend-Lease, Rosja przegrałaby z Niemcami, a losy II wojny światowej potoczyłyby się zupełnie inaczej.
Czym jest amerykański system obrony Patriot?
System Patriot to obecnie najpotężniejszy na świecie system obrony powietrznej. Dzięki tej broni, na Ukrainie udało się nie tylko zniszczyć aż 15 potężnych rosyjskich pocisków hipersonicznych Kindżał i dziesiątki innych rakiet balistycznych, ale również nawet pięć bardzo drogich rosyjskich samolotów w ciągu zaledwie kilku minut. Te ostatnie osiągnięcie miało miejsce w zeszłe wakacje i odbyło się bezpośrednio na terytorium Rosji.
MIM-104 Patriot to amerykański system antyrakietowy opracowany przez firmę Raytheon. Składa się z lotniczego pocisku przechwytującego i systemu radarowego o wysokiej wydajności. Prawdopodobieństwo zaangażowania samolotu wynosi 0,8-0,9, natomiast pocisku taktycznego 0,6-0,8. Jak podaje Pentagon, koszt jednego pocisku to ok. 3 miliony dolarów.
System może być wykorzystany do zwalczania wrogich samolotów, rakiet balistycznych i pocisków manewrujących. Rakiety obronne, w zależności od użytego pocisku, mogą niszczyć cele na odległość ok. 100 kilometrów i do wysokości 30 kilometrów. W obliczu posiadania tych systemów przez Ukrainę, Rosja może stać się bezradna w kwestii realizacji skutecznych ataków na obiekty.