Ukraińcy ogłosili zniszczenie siedmiu rosyjskich samolotów

Spektakularne akcje ukraińskich batalionów obsługujących systemy obrony powietrznej zaowocowały zestrzeleniem aż siedmiu rosyjskich samolotów w ciągu ostatnich siedmiu dni. Wśród zniszczonych maszyn są myśliwce i bombowce warte łącznie setki milionów dolarów.

Spektakularne akcje ukraińskich batalionów obsługujących systemy obrony powietrznej zaowocowały zestrzeleniem aż siedmiu rosyjskich samolotów w ciągu ostatnich siedmiu dni. Wśród zniszczonych maszyn są myśliwce i bombowce warte łącznie setki milionów dolarów.
Ukraińcy zestrzelili rosyjskie bombowce Su-34 i myśliwce Su-35 /123RF/PICSEL

Mykoła Ołeszczuk, dowódca ukraińskich sił powietrznych poinformował, że jego oddziałom udało się zestrzelić aż siedem rosyjskich bombowców i myśliwców w ciągu zaledwie siedmiu dni. Aż trzy maszyny zestrzelono tylko w zeszły weekend. Praktycznie codziennie neutralizowany jest przynajmniej jeden niezwykle cenny dla Kremla samolot myśliwski lub bombowy.

Dwa Su-34 i jeden Su-35 kosztują łącznie ponad 100 milionów dolarów. Wszystkie te spektakularne akcje były potężnym ciosem dla armii Władimira Putina. Pomijając samą stratę tych świetnych maszyn, największym problemem będzie śmierć pilotów. Wyszkolenie jednego pilota do obsługi tego typu maszyn trwa kilka lat.

Reklama

Rosjanie stracili siedem samolotów w siedem dni

Analitycy militarni nie mają wątpliwości, że to niezbity dowód na coraz tragiczniejszy stan rosyjskiego lotnictwa taktycznego. Maszyny bombowe Su-34 i myśliwce Su-35 zestrzelono nad obwodem ługańskim i chersońskim, gdzie były wykorzystywane do realizacji bombardowań pozycji ukraińskich i wsparcia piechoty.

Przy okazji tematu Su-34 nie można nie wspomnieć, w grudniu ubiegłego roku, połączenie sił armii i wywiadu Ukrainy zaowocowało atakiem dronów kamikadze na lotnisko Morozowsk w obwodzie rostowskim Rosji i zniszczeniem lub uszkodzeniem aż 12 myśliwców Su-34. Był to potężny cios dla Kremla. Jak widzimy, był to dopiero początek ogromnych problemów z systemami obrony powietrznej.

Czym jest rosyjski bombowiec Su-34?

Rosja od początku wybuchu wojny w Ukrainie straciła już 104 samoloty i 135 śmigłowców. Jeśli chodzi o same samoloty Su-34, to Ukraińcy wyeliminowali 25 maszyn, w tym 16 w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Su-34 to nowoczesny wielozadaniowy myśliwiec taktyczny. Maszyna zdolna jest do przenoszenia taktycznej broni jądrowej i może przeprowadzać misje szturmowe, rozpoznawcze oraz misje bezpośredniego wsparcia lotniczego. Szacuje się, że koszt wyprodukowania Su-34 wynosi ok. 36 milionów dolarów.

Samolot osiąga prędkość 1900 km/h i ma zasięg 4000 km, a także potrafi wznieść się na pułap 17 000 m. Maszyna wyposażona jest wymiennie w bomby lotnicze odłamkowo-burzące, pociski kierowane laserowo lub telewizyjnie, pociski manewrujące powietrze-powietrze i powietrze-ziemia, rakiety przeciwradarowe oraz w pociski przeciwokrętowe. Ponadto może przenosić taktyczne bomby termojądrowe. W skład uzbrojenia wchodzi także działo 30 mm Gryazev-Shipunov GSh-30-1.

Czym jest rosyjski myśliwiec Su-35?

Rosyjskie siły powietrzne chwalą się, że w samolocie zamontowany jest m.in. pasywny elektronicznie radar macierzowy, elektroniczne systemy pomiaru, system nadzoru radiowego i elektroniczny system przeciwdziałania. Ten ostatni ma służyć do "oszukiwania radaru" oraz w inne systemy służące do walki elektronicznej. Wszystkie te urządzenia mają zmniejszać prawdopodobieństwo wykrycia samolotu przez radar o ok. 30 razy.

Su-35S powstał na bazie Su-27. Ma długość 22,10 m. rozpiętość skrzydeł na poziomie 14,70 m i masę 18 ton (plus 8 ton uzbrojenia). Dzięki dwóm silnikom AL-37F (Saturn 117S) może rozpędzić się do 2390 km/h i oferuje zasięg od 3600 do 4500 km. Konfiguracja aerodynamiczna Su-35S w stosunku do Su-27 charakteryzuje się powiększonymi skrzydłami, usterzeniem i wlotami powietrza.

Rosja straciła samoloty warte setki milionów dolarów

Serce samolotu stanowi radar N035 Irbis-E wyposażony w antenę z pasywnym skanowaniem fazowym. Jest on zdolny do śledzenia do 30 celów powietrznych, zwalczania do 8 celów jednocześnie lub śledzenia do 4 celów naziemnych. Radar ten umożliwia wykrycie celów powietrznych o skutecznej powierzchni odbicia (Radar Cross Section - RCS) równej 3 m kwadratowych w odległości do 400 km.

Na wyposażeniu jest też system optoelektroniczny OLS-35, który umożliwia wykrycie celu powietrznego z odległości do 40-50 km na kursie spotkaniowym, bądź 70-90 km podczas pościgu. Dalmierz laserowy pozwala na pomiar odległości do 20 km w przypadku celów powietrznych i do 30 km w przypadku celów naziemnych z dokładnością do 5 m.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ukraińcy | sprzęt wojskowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy