Coś dziwnego wydarzyło się w Arktyce. Nietypowe zjawisko zbadano
Naukowcy przeanalizowali nietypowe, intensywne zjawisko meteorologiczne, które miało miejsce rekordowo blisko bieguna północnego. Badacze podkreślają, że to wydarzenie nie przypominało niczego, co zwykle obserwowali w Arktyce.

Coś dziwnego miało miejsce w Arktyce. Są wyniki badań
Zarówno Arktyka, jak i Antarktyda od lat przyciągają uwagę nie tylko naukowców, ale i pasjonatów, którzy dostrzegają szczególne cechy tych rejonów. Uwagę przykuwa choćby fakt, że to na tych obszarach znajdują się bieguny północny i południowy oraz to, że panują tam ekstremalne warunki.
Niedawno badacze przeanalizowali dane dotyczące nietypowego zajścia w Arktyce, które miało miejsce zaskakująco blisko znajdującego się tam najbardziej wysuniętego na północ punktu na Ziemi, czyli bieguna północnego. Odkryli szereg interesujących powiązań, które mogą pomóc lepiej zrozumieć naturę tego zjawiska - rzadko spotykanej w tym rejonie burzy.
Wydarzenie w Arktyce nie przypominało niczego, co badacze zwykle obserwowali
Burze z piorunami są niezwykle sporadyczne w zimnym i suchym klimacie Arktyki. W dodatku w najnowszych badaniach naukowcy z Chin wskazują, że burza, która miała miejsce w 2019 r., była wyjątkowa. Nawałnica ta przeszła w odległości zaledwie 44 kilometrów od bieguna północnego, co jest rekordem - było to najbliższym kiedykolwiek zarejestrowanym przypadkiem zdarzenia piorunowego w tej okolicy. Burza ta wytworzyła się około 1,5 kilometra nad Arktyką, co również jest nietypowe, ponieważ większość burz zaczyna się bliżej powierzchni. "Ta burza nie przypominała niczego, co zwykle widzimy w Arktyce", wskazał Jianqiu Zheng, jeden z autorów badania.
Dodatkowo inne pomiary wykazały, że w kolejnych latach częstotliwość pojawiania się błyskawic na niebie w Arktyce wzrosła aż o 91 proc. w porównaniu z tym, co było wcześniej. Wiadomo, że tak jest, ponieważ wskazują na to dane satelitarne czy ze stacji meteorologicznych, a urządzenia takie jak GLD360 i Vaisala monitorują i rejestrują wyładowania atmosferyczne m.in. w odległych arktycznych regionach. Naukowcy z Chin, którzy zajęli się przypadkiem z 2019 r., długo analizowali różne zmienne, aby zrozumieć mechanizm powstania oraz intensywność wydarzenia.
Co się stało w Arktyce? Burza, która wskazuje na poważne zmiany
W niedawno opublikowanym artykule udostępniono wyniki badań i wskazano, że istnieje powiązanie między tak nietypową burzą i częstszymi wyładowaniami w Arktyce a zmianą klimatu. Badana burza z 2019 r. była połączona z ociepleniem Arktyki, gdzie ciepłe, wilgotne powietrze zostało wypchnięte na północ nad lodową pokrywę. To wydarzenie pokazuje, że podobne sytuacje mogą coraz częściej prowadzić do nieoczekiwanych wzorców pogodowych.
- W kontekście szybkiego ocieplenia Arktyki badanie to dostarcza wstępnych informacji na temat warunków meteorologicznych sprzyjających powstawaniu burz w tym regionie - podali naukowcy.
Wyniki analiz opublikowane na łamach "Advances in Atmospheric Sciences" podkreślają złożony związek między ociepleniem Arktyki a ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, sugerując, że takie burze mogą stać się bardziej powszechne w przyszłości. Naukowcy liczą na to, że dzięki zrozumieniu, w jaki sposób te burze powstają i ewoluują, z czasem uda się lepiej przewidzieć, jak zmiana klimatu wpłynie na przyszłość Arktyki.