Gwiazdy wampiry odkryte przez Einstein Probe

Sonda Einstein Probe, która należy do Chińczyków, natrafiła w kosmosie na parę ciekawych obiektów. To gwiazdy wampiry, które "żywią się" sobą nawzajem. Odkryto je dzięki potężnemu rozbłyskowi, który udało się zarejestrować w pobliskiej galaktyce karłowatej sąsiadującą z Drogą Mleczną.

Gwiazdy wampiry odkryte przez Einstein Probe.
Gwiazdy wampiry odkryte przez Einstein Probe.Chinese Academy of Sciencesmateriały prasowe

Do zdarzenia doszło 27 maja 2024 r., kiedy to zarejestrowano potężny i wysokoenergetyczny rozbłysk. Jego źródłem był układ gwiazd znajdujący się w Małym Obłoku Magellana, który jest galaktyką karłowatą sąsiadującą z Drogą Mleczną. Dokładniejsze badania pozwoliły ustalić, co za tym się ukrywa.

Wysokoenergetyczny rozbłysk spowodowany przez gwiazdy wampiry

Naukowcy dokładniej przyjrzeli się zdarzeniu i ustalili, to wspomniany rozbłysk pochodzi z układu podwójnego pary gwiazd. Pierwsza z nich to duży obiekt o masie 12 razy większej od masy Słońca. Drugim jest biały karzeł, czyli martwa gwiazda i jest to ostatni etap życia obiektów podobnych do tego z centrum Układu Słonecznego.

Okazało się, że obie gwiazdy są wampirami. Badania pokazały, że "żywią się" sobą nawzajem. Dochodzi do zrywania części materii. Teoretycznie pierwszy z obiektów powinien mieć krótki okres życia trwający kilkadziesiąt mln lat i zakończony supernową. Natomiast białe karły to pozostałości obiektów liczące miliardy lat. Co więc sprawiło, że układ istnieje do tej pory?

Rozwiązaniem zagadki może być właśnie wspólne pasożytnictwo obu gwiazd. To sprawia, że większa gwiazda ciągle nie doświadczyła supernowej, bo jest obdzierana z materii przez białego karła. Uczeni twierdzą, że w przeszłości oba obiekty musiały być podobne. Mniejszy z nich miał prawdopodobnie masę około ośmiu mas Słońca. Przestał syntezować szybciej i zamienił się w białego karła.

Wzajemnie żerowanie doprowadza jednak do lokalnych eksplozji. Biały karzeł nie jest w stanie przyjmować materii od sąsiada bez końca. Z czasem dochodzi do wybuchu, czego efektem jest m.in. promieniowanie rentgenowskie. To właśnie taki rozbłysk przechwycił chiński Einstein Probe.

Sonda Einstein Probe w kosmosie od ponad roku

Einstein Probe to obserwatorium, które Chińczycy wystrzelili w kosmos w styczniu 2024 r. Na jego pokładzie jest m.in. instrument Wide-field X-ray Telescope (WXT), który jest unikalny w skali światowej. Narzędzie jest obecnie jedynym teleskopem tego typu na orbicie, który jest w stanie wykrywać promienie rentgenowskie o niższej energii z wystarczającą czułością, aby dokładnie lokalizować ich źródła.

Wyniki badań na odkryciu dokonanym z użyciem Einstein Probe udostępniono 18 lutego na łamach The Astrophysical Journal Letters.

Jak ugotować idealne jajko? Naukowcy opracowali przepis© 2025 Associated Press