NASA zbada odległe planety w ramach misji Pandora
Pandora to nowa misja NASA, która ma umożliwić lepsze zbadanie egzoplanet, czyli planet spoza Układu Słonecznego. Agencja poinformowała, że sonda zostanie wystrzelona w kosmos przez SpaceX. Celem misji Pandora będzie obserwowanie co najmniej 20 odległych światów, które z perspektywy Ziemi będą przechodziły przez tarcze własnych gwiazd.

Do tej pory potwierdzono blisko 6 tys. egzoplanet, ale na ich temat nadal wiadomo bardzo niewiele. NASA chce dokładniej zbadać wybrane z nich. Odbędzie się to w ramach planowanej misji o nazwie Pandora, której celem jest co najmniej 20 planet spoza Układu Słonecznego. Agencja przekazała, komu powierzyła start sondy.
NASA dla misji Pandora wybrała rakietę Falcon 9 firmy SpaceX
NASA poinformowała na początku tygodnia, że start misji Pandora został powierzony firmie SpaceX i stało się to w ramach umowy Venture-Class Acquisition of Dedicated and Rideshare (VADR). Wykorzysta ona rakietę Falcon 9, która wyniesie sondę na orbitę okołoziemską. Stamtąd rozpocznie ona później badania.

Misja Pandora nie odbędzie się na dniach. NASA zakłada, że start nastąpi najwcześniej jesienią 2025 r. Dokładnego terminu nie ma i zostanie on podany z czasem. Rakieta Falcon 9 wyniesie w kosmos statek ważący 325 kilogramów.
Wcześniej, bo jeszcze w lutym, planowany jest start nowego teleskopu kosmicznego NASA o nazwie SPHEREx. Ma on badać odległy wszechświat i choć nie dorówna możliwościom Kosmicznemu Teleskopowi Jamesa Webba, tak ma go uzupełniać. Nowe obserwatorium ma m.in. pozwolić na badanie obiektów w szerszym zakresie.
Misja Pandora zbada odległe egzoplanety
Celem misji Pandora jest zbadanie co najmniej 20 planet spoza Układu Słonecznego. Będą one obserwowane po 10 razy w trakcie 24-godzinnych okresów. 45-centymetrowy teleskop wykonany z aluminium będzie zbierał dane w trakcie tranzytu egzoplanet, czyli w momencie, gdy znajdą się one na tarczy własnych gwiazd.
Pozwoli to na uzyskanie widma bliskiej podczerwieni tranzytujących planet. Naukowcy chcą w ten sposób lepiej zrozumieć, w jaki sposób nasza wiedza o atmosferach egzoplanet jest dotknięta zmianami w ich gwiazdach macierzystych.
Warto dodać, że Pandora nie jest pierwszym teleskopem kosmicznym do badania odległych planet, który opracowała NASA. W kwietniu 2018 r. wystrzelono TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite), który nie bez przyczyny nazwano "łowcą egzoplanet". Obserwatorium pozwoliło na odkrycie kilku tysięcy nowych światów w Drodze Mlecznej.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!