Naukowcy wiedzą, skąd przybyła asteroida, która zgładziła dinozaury

Asteroida, która doprowadziła do wyginięcia dinozaurów, była ogromna i jej rozmiar szacuje się na około 10 km. Skąd tak wielki obiekt przybył na Ziemię? Nowe badania wykazały, że wielka asteroida przeleciała setki milionów kilometrów i musiała dotrzeć aż zza Jowisza. Była to planetoida węglista.

Dinozaury wyginęły około 66 mln lat temu i ich zagłada jest związana ze zmianami klimatu, do których doszło na Ziemi w wyniku uderzenia ogromnej asteroidy. Jej rozmiar szacuje się na około 10 km i w ten sposób powstał ogromny krater Chicxulub, który jest ukryty pod Półwyspem Jukatan w Meksyku. Skąd przyleciała ta skała?

Reklama

Asteroida zabijająca dinozaury przyleciała na Ziemię zza Jowisza

Naukowcy długo debatowali nad tym, skąd na Ziemię mogła przylecieć tak ogromna asteroida. Te znajdujące się we wewnętrznej części Układu Słonecznego, które co jakiś czas mijają naszą planetę, są zasadniczo dużo mniejsze. Badacze twierdzą, że odkryli tożsamość "zabójcy" dinozaurów.

Zespół naukowców stwierdził, że asteroida, która doprowadziła do wymarcia dinozaurów, przybyła zza Jowisza, którego średnia odległość od Ziemi wynosi 778 mln km. To oznacza, że obiekt przeleciał setki miliony kilometrów, aż znalazł się na kursie kolizyjnym z naszą planetą, co finalnie doprowadziło do ogromnej katastrofy o skutkach globalnych.

Badacze w trakcie prac szukali rutenu (Ru), czyli rzadkiego pierwiastka o wyraźnych sygnaturach izotopowych. Próbowano go znaleźć w próbkach pobranych z K-Pg, czyli granicy między erą kredową a paleogeniczną, gdzie doszło do zderzenia.

Znalezione próbki rutenu odpowiadają tym, które znajdują się w chondrytach węglistych, a więc asteroidach z zewnętrznej części Układu Słonecznego, które pochodzą zza Jowisza.

Upadek asteroidy stworzył jeden z największych kraterów na Ziemi

Krater Chicxulub schowany jest pod powierzchnią, ale jego badania wykazały, że jest to jedna z największych tego typu formacji na całej Ziemi. Jego średnica wynosi około 180 km. Został on znaleziony w 1978 r. podczas badań magnetycznych na Karaibach.

Natrafili na niego geolodzy firmy naftowej, którzy odkryli okrągły łuk zakopany pod dnem morskim Półwyspu Jukatan. Późniejsze badania wykazały, że jest to tylko część ogromnego krateru schowanego pod powierzchnią, który musiał powstać w wyniku uderzenia wielkiej asteroidy.

Skutki zderzenia miały ogromny wpływ na całą planetę. Zarówno w krótkim czasie, jak i długoterminowym okresie. Asteroida wywołała zmiany klimatu, które to doprowadziły do wyginięcia około 60 proc. ówczesnych gatunków. Odrodzenie się Ziemi po tym zdarzeniu trwało kilka mln lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: asteroida | dinozaury | Kosmos | Ziemia | Jowisz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy