Nowe odkrycie w Morzu Północnym. Zjawisko na niespotykaną skalę
Badania geologiczne wykazały, że pod dnem Morza Północnego doszło do zaskakujących procesów. Naukowcy zidentyfikowali tam setki ogromnych struktur geologicznych, które powstały miliony lat temu w nietypowy sposób. Ważne odkrycie geologiczne może okazać się istotne także dla praktycznych zastosowań.

Tajemnice Morza Północnego. Odkryto setki zagadkowych obiektów
Morze Północne, które jest częścią Oceanu Atlantyckiego, rozciąga się między Wielką Brytanią, Skandynawią, Niemcami, Francją, Holandią i Belgią. Dzisiaj akwen znany jest głównie z łowisk oraz wydobycia ropy i gazu, ale poza tym kryje w sobie wiele tajemnic, które przyciągają do niego naukowców. Na przykład w plejstocenie, kiedy poziom mórz na Ziemi był niższy, część dna tego morza stanowiła suchy ląd, Doggerland, który łączył Wielką Brytanię z Europą kontynentalną. Badania dna akwenu ujawniają też inne ciekawe odkrycia.
Teraz pojawiły się informacje o kolejnych ciekawych ustaleniach. Dno Morza Północnego skrywa coś, czego geolodzy zupełnie się nie spodziewali. Naukowcy odkryli, że warstwy osadowe z oligocenu i miocenu (epoki geologiczne, które następują po sobie w historii Ziemi - od ok. 33,9 do ok. 5,33 miliona lat temu) w północnej części akwenu zawierają setki zagadkowych struktur, które powstawały miliony lat temu.
Ziemia do góry nogami. Naukowcy odkryli intrygujący proces na dnie morza
Badacze odkryli tam struktury geologiczne, które nazwali "sinkitami" - naukowcy ustalili, że powstały, bo młodszy piasek zsunął się w głąb ziemi, pod starsze warstwy, tworząc gigantyczne kopce i leje. Jak podkreślają badacze, zwykle młodsze warstwy skalne leżą na starszych, ale w przypadku badanego obszaru Morza Północnego, ten porządek jest odwrócony. I choć jest to proces znany nauce, teraz okazuje się, że zjawisko może obejmować całe baseny osadowe.
- To odkrycie ujawnia proces geologiczny, którego wcześniej nie obserwowaliśmy na taką skalę. Odkryliśmy struktury, w których gęsty piasek osiadł na lżejszych osadach, które wypłynęły na powierzchnię piasku, skutecznie odwracając konwencjonalne warstwy, których się spodziewaliśmy, i tworząc ogromne nasypy pod dnem morza - powiedział główny autor badania, prof. Mads Huuse.
Co wywołało to geologiczne zamieszanie? Jest kilka opcji, a każda ciekawa
Jak do tego wszystkiego doszło? Naukowcy podejrzewają, że za tym szczególnym zjawiskiem mogą stać wstrząsy sejsmiczne lub nagłe zmiany ciśnienia pod powierzchnią dna morskiego. To one prawdopodobnie spowodowały, że warstwy piasku rozluźniły się i zapadły w głąb przez naturalne szczeliny dna morskiego.
To odkrycie jest ważne nie tylko dla nauki o osadach i warstwach ziemi (czyli sedymentologii i stratygrafii), ale także dla praktycznych zastosowań. Jednym z nich jest pomysł, by w tych starych warstwach skalnych (z czasów oligocenu i miocenu) przechowywać CO₂.
Bezpieczne magazynowanie CO₂? Najpierw trzeba lepiej zrozumieć te odkrycia
Odkrycie może prowadzić do lepszych prognoz dotyczących miejsc, gdzie można bezpiecznie magazynować dwutlenek węgla pod ziemią. Zanim do tego dojdzie, badacze muszą być pewni, że nic z tych struktur nie wycieknie. Nowe dane mogą pomóc lepiej ocenić szczelność osadów i ich stabilność. A to kluczowe, by bezpiecznie przechowywać tam dwutlenek węgla i ograniczyć jego emisję do atmosfery.
To odkrycie ma więc potencjał, aby znacząco wpłynąć na przyszłe badania geologiczne i strategie zarządzania zasobami naturalnymi. Wyniki badań naukowców po raz kolejny pokazują również, że Morze Północne to akwen niezwykle interesujący, który pewnie jeszcze niejednokrotnie nas zaskoczy. Wyniki najnowszych badań pojawiły się na łamach "Nature: Communications Earth & Environment".