Wampiryczna gwiazda pożera swoją ofiarę. Przełom dzięki sondzie NASA
Astronomowie po raz pierwszy uzyskali dokładniejszy wgląd w zjawisko, które zachodzi w systemie EX Hydrae. Znajduje się tam wampiryczna gwiazda, która pożera własnego towarzysza. Przełomu w badaniach takich zdarzeń dokonano dzięki sondzie Imaging X-ray Polarimetry Explorer (IXPE) należącej do NASA.

Wszechświat skrywa przed nami jeszcze wiele zjawisk, które nie są dobrze zbadane. Jedno z nich stało się mniej tajemnicze dzięki sondzie komicznej należącej do NASA. Astronomowie wykorzystali zebrane przez nią dane do przyjrzenia się dokładniej wampirycznej gwieździe pożerającej własną ofiarę.
Przełom dzięki sondzie kosmicznej IXPE agencji NASA
Przełomu dokonał zespół uczonych z Instytutu Technologii Massachusetts (MIT), który przeanalizował dane zebrane przez sondę kosmiczną Imaging X-ray Polarimetry Explorer (IXPE). Statek został wystrzelony w kosmos przez NASA w grudniu 2021 r. i zadanie to powierzono SpaceX.
Sonda IXPE umożliwiła dokładniejsze przyjrzenie się zjawisku, które zachodzi w systemie EX Hydrae. Znajduje się on około 200 lat świetlnych od nas. Jest to układ podwójny składający się z białego karła oraz gwiazdy towarzyszącej. Ta druga padła ofiarą pierwszej i jest przez nią wyniszczana.
W EX Hydrae zachodzi bardzo energetyczny proces, który rozciąga się na kilka tysięcy kilometrów. Naukowcy opisali to w następujący sposób.
Gdybyśmy mogli stanąć nieco bliżej bieguna białego karła, zobaczylibyśmy kolumnę gazu rozciągającą się na 3200 kilometrów w niebo, a następnie rozchodzącą się wachlarzowato
Dzięki IXPE astronomowie po raz pierwszy w historii mogli dokładniej "zajrzeć" w obszar tego energetycznego zjawiska i dokładniej je zbadać. Dane zebrano z systemu EX Hydrae na początku 2025 r., gdy sondę NASA skierowano na układ i prowadzono obserwacje przez tydzień.
Wampiryczna gwiazda to biały karzeł
Winowajcą całej sytuacji jest biały karzeł. To wampiryczna gwiazda u schyłku swojego żywota, która ma towarzysza okrążającą ją co około 98 minut. EX Hydrae to jeden z najbliższych sobie układów podwójnych biegunów pośrednich, które kiedykolwiek odkryto.
W trakcie badań zauważono, że biały karzeł odziera towarzysza z materii i ta następnie opada na powierzchnię. Efektem ubocznym jest bardzo energetyczne promieniowanie do kolumny o wysokości 3,2 tys. kilometrów. Astronomowie zauważyli przy okazji wysoki stopień polaryzacji promieniowania rentgenowskiego, co było zgodne z modelami teoretycznymi.









