Ogniste diabły w Los Angeles. Rzadkie zjawisko nagrano

Pożary w Los Angeles objęły ogromne połaci terenu i doprowadziły do wielkich zniszczeń, pochłaniając domy, samochody oraz odbierając życie ludziom i zwierzętom. Co rusz napływają informacje o kolejnych szkodach i ofiarach oraz o tym, jak prowadzona jest akcja mająca na celu opanowanie pożarów. 

Obok szalejącego ognia, rozprzestrzeniającego się w szybkim tempie przez silny wiatr, zaobserwowano tworzenie się bardzo rzadkiego zjawiska - tzw. ognistych diabłów, czyli wirów ognia. Nagranie pokazuje formowanie się tego fenomenu.

Określenie "ognisty diabeł", czy "ognisty wir" dotyczy niezwykle rzadkiego zjawiska atmosferycznego polegającego na unoszeniu przez silne prądy powietrzne słupa ognia.

Takie ogniste wiry powstają, gdy temperatura nagrzanej ziemi jest radykalnie odmienna od temperatury powietrza i występuje intensywny wiatr. Wir ognia może osiągnąć temperaturę nawet ponad 1000°C. Ogniste diabły nazywa się zwyczajowo także "ognistymi tornadami", ale jest to zwykle odrębne zjawisko.

Nagrania udostępnione w sieci pokazują m.in., jak ogniste wiry formują się, gdy pożary przechodzą przez luksusową dzielnicę Los Angeles - Pacific Palisades.

Ogniste diabły mogą osiągać niewielkie rozmiary i powstawać krótkotrwale nawet w ogniskach, ale zdarzają się także takie, które są wysokie na ponad kilometr (częściej kilkaset metrów) i poruszają się z prędkością 100-200 km/h. Takie wiry są zwykle aktywne dość krótko, jednak skala zniszczeń spowodowanych ich pojawieniem się może być potężna.

Gdy dochodzi do formowania się ognistych wirów tej wielkości, wszystko, co pojawi się na ich drodze, zostaje bowiem zdewastowane. Taki wir ognia nie tylko wyrywa drzewa i uszkadza budynki - całość ulega przy tym spaleniu.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!