Kosmiczna rewolucja. SpaceX naprawdę chce to zrobić na orbicie
Starship to wielka rakieta, którą SpaceX buduje od lat. Projekt ma umożliwić realizowanie misji w Układzie Słonecznym. W tym celu statek trzeba będzie jednak najpierw zatankować na orbicie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to taki test odbędzie się w 2025 r. Sukces będzie oznaczał kosmiczną rewolucję.
SpaceX pracują nad największą rakietą świata od lat. Jest nią Starship, który do tej pory odbył pięć prób lotu orbitalnego i każda kolejna była coraz większym sukcesem. W trakcie piątej misji udało się nawet odzyskać 70-metrowy booster Super Heavy, który przy lądowaniu złapano specjalnym ramieniem zamontowanym do wieży. Przed firmą Elona Muska jest jednak jeszcze sporo prac.
Starship składa się z dwóch stopni. Górny, który jest po prostu statkiem, w celu wysłania w dalsze rejony kosmosu musi najpierw zostać zatankowany. Wiemy nie od dziś, że proces ten ma odbywać się na orbicie okołoziemskiej. Z użyciem drugiego statku w postaci cysterny. Kiedy zobaczymy to pierwszy raz? Wygląda na to, że już całkiem niedługo.
Rąbka tajemnicy na ten temat uchylił jeden z pracowników NASA. To Kent Chojnacki, menadżer projektu HLS (Human Landing System), który przekazał pewne szczegóły w wywiadzie dla Spaceflight Now.
Chojnacki ujawnił, że SpaceX powinno podjąć się pierwszej próby zatankowania Starshipa na orbicie w okolicy marca 2025 r. Wtedy w kosmos powinny zostać wystrzelone dwa drugie stopnie, z których jeden będzie cysterną z paliwem. Następnie zostanie ono przetransferowane do drugiego statku. Z pewnością będzie to bardzo trudne zadanie, ale to samo mówiono przed przechwyceniem Super Heavy, w co nie wierzył do końca nawet sam Elon Musk.
To bardzo ważny etap testów. Nie tylko dla SpaceX, ale również dla agencji NASA, która planuje wrócić z astronautami na Księżyc. Starship został wybrany w roli lądownika, który dostarczy ludzi na powierzchnię Srebrnego Globu. Najpierw musi tam jednak dolecieć, a do tego potrzebne będzie zatankowanie statku na orbicie.
NASA przeznaczyła firmie SpaceX na Starshipa aż 2,9 mld dolarów. Rakieta odegra dużą rolę w programie Artemis, gdzie ma pełnić funkcję wspomnianego lądownika. Będzie on znacznie większy względem tych, które używano podczas programu Apollo. W środku znajdzie się miejsce dla 20 astronautów oraz dwa piętra.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!