Powrót człowieka na Księżyc opóźniony. NASA przekłada misję Artemis na 2025 rok

Przedstawiciele amerykańskiej agencji kosmicznej poinformowali właśnie, że na skutek pewnych problemów zmuszeni są odłożyć w czasie lądowanie na Księżycu, które było zaplanowane na 2024 rok.

Nie wrócimy na Księżyc w 2024 roku. Misja Artemis opóźniona - NASA
Nie wrócimy na Księżyc w 2024 roku. Misja Artemis opóźniona - NASAmateriały prasowe

Ludzie nie powrócą na Księżyc w 2024 roku, a przynajmniej w ramach misji Artemis, bo NASA ujawniła właśnie, że pewne przeszkody uniemożliwiają jej dotrzymanie tego terminu. Jako główną z nich podaje się ostatnie problemy podczas wyboru wykonawcy księżycowego lądownika - agencja kosmiczna postawiła na SpaceX, z którym od pewnego czasu lata w kosmos, ale decyzja ta nie spodobała się Jeffowi Bezosowi, więc postanowił złożyć wniosek przeciwko NASA i domagać się ponownego rozstrzygnięcia przetargu. 

Ostatecznie Blue Origin nic na tym nie zyskało, bo sąd federalny oddalił sprzeciw szefa Amazonu i SpaceX pozostało jedynym dostawcą księżycowego lądownika dla misji Artemis, ale spowodowało to spore opóźnienie. Jak twierdzi przy tej okazji administrator NASA, Bill Nelson, obie strony są zadowolone z decyzji sądu federalnego na temat przetargu w zakresie lądownika (HLS) i wznowiły już rozmowy, bo wszystkim zależy na szybkim powrocie do pracy i ustaleniu daty dla pierwszych księżycowych misji demonstracyjnych.

Powrót na Księżyc tak szybko i bezpiecznie jak to możliwe jest priorytetem agencji. Jednakże, w związku z ostatnimi pozwami i innymi czynnikami, pierwsze lądowanie człowieka na Księżycu w ramach misji Artemis nie odbędzie się wcześniej niż w 2025 roku
dodaje Nelson.
Kiedy wrócimy na Księżyc? Nie wcześniej niż w 2025 roku
Kiedy wrócimy na Księżyc? Nie wcześniej niż w 2025 roku123RF/PICSEL

Warto też przypomnieć, że 2024 rok był bardzo optymistyczną datą ustaloną przez poprzedniego prezydenta USA, Donalda Trumpa, który bardzo chciał podkreślić amerykańską dominację w kosmosie - przed jego kadencją NASA celowała w 2028 rok i ten wydawał się zdecydowanie bardziej realistyczny. Należy bowiem pamiętać, że zanim misja Artemis wejdzie w fazę załogowych lotów (Artemis II) i faktycznie wyląduje na powierzchni Księżyca, musi przeprowadzić testowe misje bezzałogowe (Artemis I).

Oznacza to kilka lotów, podczas których mogą pojawić się kolejne problemy powodujące opóźnienia. Na ten moment Artemis I jest zaplanowany na połowę lutego 2022 roku (okno startowe w dniach 12-26 lutego), a Artemis II najpóźniej w maju 2024 roku, ale wiele będzie tu zależeć od powodzenia wcześniejszych misji, a także pogody, która zawsze odgrywa kluczową rolę podczas startów. Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2025 roku możemy być świadkami pierwszego lądowania ludzi na Księżycu (i pierwszej kobiety w historii) od ponad 50 lat, czyli misji Apollo 17 z 11 grudnia 1972 roku.

To, co robimy, jest jednym z największych przedsięwzięć ludzkości - Space Launch System, Orion, Gateway, systemy lądowania, systemy naziemne, skafandry kosmiczne i więcej - to oszałamiające. Najpierw Księżyc, potem MARS. Ale jesteśmy NASA i sprostamy wyzwaniu
komentuje NASA Deputy Administrator, Pam Melroy.
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas