Recenzja Google Pixel 9 Pro XL. Zmiany na plus w rozmiarze XL

Google Pixel 9 Pro XL to nowy flagowiec giganta z Mountain View, który jest zdecydowanie najciekawszym modelem z całej serii. Nie tylko za sprawą większych rozmiarów. Firma zdecydowała się w smartfonie Google Pixel 9 Pro XL na implementację pewnych nowości, których próżno szukać w pozostałych telefonach.

Recenzja Google Pixel 9 Pro XL. Zmiany na plus w rozmiarze XL.
Recenzja Google Pixel 9 Pro XL. Zmiany na plus w rozmiarze XL.Dawid DługoszINTERIA.PL

Google Pixel 9 Pro XL to jeden z trzech nowych telefonów, które debiutują w Polsce. Zaprezentowano je wcześniej w tym miesiącu i 22 sierpnia wejdą na rynek (z wyjątkiem mniejszego modelu Pro, który trafi do sklepów we wrześniu). Co nowego wprowadza najnowszy flagowiec w rozmiarze XL i czy warto go kupić? Odpowiedź na to i wiele innych pytań znajdziecie w recenzji.

Smartfon Google Pixel 9 Pro w rozmiarze XL

Google po raz pierwszy w historii wprowadziło do oferty dwa smartfony z serii Pixel Pro (lub nawet trzy, gdy pod uwagę weźmiemy model 9 Pro Fold ze składanym ekranem). Są to mniejszy telefon oraz wariant w rozmiarze XL. Niniejszy test dotyczy drugiego z wymienionych modeli.

Zawartość opakowania Google Pixel 9 Pro XL.Dawid DługoszINTERIA.PL

Google Pixel 9 Pro XL ma ekran większy od modelu Pro o 0,5 cala. Producent zdecydował się na 6,8-calowy wyświetlacz (6,3" w mniejszym telefonie). Jest to panel OLED-owy Super Actua, który nieco różni się względem ekranu z mniejszego modelu Pro i nie dotyczy to wyłącznie rozmiaru.

Wyświetlacz ma rozdzielczość 1344 x 2992 pikseli, co przy tym rozmiarze przekłada się na 486 ppi. Nowy wyświetlacz Super Actua to przede wszystkim zwiększona jasność. W trybie HDR jest to 2000 nitów, a szczytowa sięga 3000 nitów. To sprawia, że korzystanie ze smartfona jest wygodne nawet przy bardzo dużym nasłonecznieniu i rzeczywiście tak jest. Z pewnością jest to duży plus.

Nowy czip Tensor G4 nie jest najszybszy na rynku

Pod obudową smartfona Google Pixel 9 Pro XL znajduje się autorski procesor Tensor G4, który wykonano w 4-nm litografii. Pod tym względem układ pozostaje w tyle za Snapdragonem 8 Gen 3 czy Apple A17 Pro z iPhone'ów 15 Pro, co zresztą widać w benchmarkach.

Tensor G4 nie oferuje tak dużej wydajności, którą ma na przykład wspomniany Snapdragon 8 Gen 3. Czy jednak to źle? Oczywiście są pewne zastosowania, gdzie przydałoby się więcej mocy, jak na przykład wymagające gry. Jednak w trakcie typowego użytkowania telefonu jest to po prostu zbędne. SoC jest na tyle mocny, że można liczyć na płynną pracę także z różnymi aplikacjami. Stało się to również możliwe za sprawą zwiększenia RAM-u. W modelach Pro Google po raz pierwszy umieściło kości o łącznym rozmiarze 16 GB.

Google Pixel 9 Pro XL skrywa pod obudową czip Tensor G4 i 16 GB RAM-u.Dawid DługoszINTERIA.PL

Warto jednak mieć na uwadze, że cała pamięć RAM nie jest dostępna dla użytkownika. Jej pewna część (o niesprecyzowanym rozmiarze) została zarezerwowana z myślą o sztucznej inteligencji. Mowa o Gemini Nano z multimodalnością, która wykorzystuje ten obszar pamięci na własne potrzeby. Co nie zmienia faktu, że telefon działa bardzo płynnie i nie ma to wpływu na wygodną pracę z urządzeniem.

Google Pixel 9 Pro XL z udoskonalonymi aparatami

Google Pixel 9 Pro XL ma aparat fotograficzny, który zapewne będzie chciał aspirować w roli najlepszej kamery wśród smartfonów. Obiektyw szerokokątny ze światłem ƒ/1.68 połączono z 50-megapikselowym sensorem. Natomiast ultraszerokokątny ma światło f/1.7 (co również zasługuje na plus) i współpracuje z 48-megapikselowym czujnikiem. Teleobiektyw wspiera 5-krotny zoom optyczny i 30-krotny cyfrowy. Połączono go z 48-megapikselowym sensorem.

Google Pixel 9 Pro XL ma konkretny aparat fotograficzny o wielu możliwościach.Dawid DługoszINTERIA.PL

Jak takie połączenie wypada w praktyce? Bardzo dobrze. Google Pixel 9 Pro XL robi bardzo dobre zdjęcia, które nie są zaszumione i bardzo szczegółowe. Radzi sobie także w słabych warunkach oświetleniowych. Nowością jest nagrywanie filmów w jakości 8K UHD (przy 30 klatkach na sekundę). Poniżej kilka zdjęć zrobionych nową kamerą. Miłośnicy fotografowania smartfonami z pewnością nie będą zawiedzeni. Ponadto Google przygotowało aplikację Pixel Studio, która pozwala na tworzenie rozmaitych obrazów z wykorzystaniem różnych narzędzi.

Ponadto użytkownik otrzymuje do dyspozycji wiele użytecznych funkcji. W tym magicznego edytora zdjęć, który zyskuje nowe funkcje m.in. z zakresu kadrowania fotek. Poniżej kilka przykładowych zdjęć zrobionych aparatem Pixela 9 Pro XL.

Zdjęcie zrobione aparatem szerokokątnym modelu Google Pixel 9 Pro XL.Dawid DługoszINTERIA.PL
Zdjęcia robione Google Pixel 9 Pro XL są bardzo szczegółowe.Dawid DługoszINTERIA.PL
5-krotny (po lewej) i 30-krotny (po prawej) zoom z Google Pixel 9 Pro XL.Dawid DługoszINTERIA.PL

Na uwagę zasługuje także udoskonalony aparat fotograficzny do selfie. Google w modelach Pixel 9 Pro zdecydowało się na wymianę głównego sensora z 10,5-megapikselowego na 42-megapikselowy. Współpracuje on z obiektywem ultraszerokokątnym (103°) ze światłem f/2.2. Producent wykorzystał również Dual PD z autofokusem. Zdjęcia robione przednią kamerą są dobre i szczegółowe.

Duża bateria z szybszym ładowaniem, ale...

Google Pixel 9 Pro XL otrzymał największą baterię ze wszystkich trzech nowych telefonów. Producent zdecydował się na akumulator o pojemności 5060 mAh i przy okazji nie zapomniano o szybkim ładowaniu. Co prawda do rozwiązań stosowanych przez chińskich producentów jeszcze daleko (gdzie normą we flagowcach są ładowarki o mocy 100 W i mocniejsze), ale i tak pod tym względem poczyniono kroki do przodu.

Testowany Google Pixel 9 Pro XL jako jedyny z całej trójki wspiera szybkie ładowanie o mocy 37 W. Przy okazji w ofercie pojawiła się nowa ładowarka o mocy 45 W, ale wcale jej nie potrzebujecie, bo można wykorzystać inną o zbliżonej mocy. Firma deklaruje, że czas naładowania baterii do 70 proc. to tylko 30 minut. Mój test wykazał, że bateria osiąga taki poziom naładowania po 31 minutach, ale to może wynikać z użycia nieco innej ładowarki od tej, którą wykorzystał producent. Niestety w zestawie z telefonem jej nie ma i trzeba ją zakupić osobno.

Google Pixel 9 Pro XL na jednym naładowaniu baterii działa bardzo długo. W trakcie typowego korzystania z telefonu można liczyć na ponad dzień pracy. W praktyce po ładowarkę trzeba będzie sięgać co około półtora dnia. Bardzo podobnie jest w przypadku mojego iPhone'a 15 Plus, który użytkuję prywatnie. W tym przypadku również trafia on na ładowarkę bezprzewodową po około 36 godzinach od ostatniego ściągnięcia.

Google Pixel 9 Pro XL wspiera ładowanie bezprzewodowe. Również w standardzie Qi oraz najnowszym Qi2. Niestety jest to rozwiązanie, które znamy na razie niemal wyłącznie z iPhone'ów i nie zostało ono jeszcze masowo zaimplementowane przez producentów telefonów z Androidem. Wyjątkiem jest smartfon HMD Skyline, który został zaprezentowany w lipcu br. oraz wspomniane Pixele 9. Wygląda więc na to, że rewolucja przed nami, ale dobrze, iż Google nie pozostało na nią obojętne.

Android 14 i dużo aktualizacji w przyszłości

Google Pixel 9 Pro XL trafia na rynek z systemem Android 14, a nie najnowszym Androidem 15. Oczywiście zostanie on zaktualizowany do nowego oprogramowania w bardzo niedługim czasie. Telefon działa płynnie i zapewnia szybkie uruchamianie czy przełączanie się pomiędzy aplikacjami oraz funkcjami.

Przy okazji Google zapowiedziało aż siedem lat wsparcia w postaci aktualizacji Androida oraz nowych funkcji Pixeli. To oznacza, że smartfon z każdym rokiem będzie stawał się coraz lepszy.

Pixel 9 Pro XL, jak i pozostałe nowe telefony firmy, dostarczany jest ze sztuczną inteligencją w postaci Gemini. Pozwala ona na wykonywanie naprawdę wielu zadań, w tym szukania informacji w aplikacjach Google, co pozwala m.in. na planowanie spotkań. Poza tym Gemini daje dostęp do czatu i pełni funkcję osobistego asystenta czy pozwala na wykonywanie akcji na podstawie zdjęć.

Czy warto kupić Google Pixel 9 Pro XL?

Czy Google Pixel 9 Pro XL to dobry smartfon i warto go kupić? Z pewnością urządzenie plasuje się w czołówce telefonów z Androidem wśród wszystkich dostępnych na rynku. Przy okazji jego cena jest nieco niższa w porównaniu z konkurencją, która za topowe flagowce chce obecnie 6 tys. zł lub więcej. W Polsce urządzenie kupimy od 5399 zł, co również przemawia za kupnem tego modelu.

Google Pixel 9 Pro XL ma pewne braki, ale to jeden z najciekawszych smartfonów na rynku.Dawid DługoszINTERIA.PL

Jeśli szukacie telefonu o szerokich zastosowaniach z bardzo dobrym aparatem fotograficznym, który być może nie oferuje najlepszej wydajności na rynku, ale ma to dla was mniejsze znaczenie, to Google Pixel 9 Pro XL z pewnością jest smartfonem godnym polecenia. Do tego dochodzi długi okres wsparcia producenta poprzez aktualizacje oprogramowania. Do momentu jego zakończenia pewnie wymienicie telefon na nowy i nie będzie to już miało znaczenia.

Astronauci utknęli na ISS. W jakich warunkach spędzą kilka miesięcy?© 2024 Associated Press
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas