Siły Kosmiczne USA chcą tankować satelity na orbicie. Trudna misja Astroscale
Astroscale szykuje się do przełomowej misji kosmicznej. W jej ramach firma podejmie się trudnego zadania, którym jest zatankowanie dwóch satelitów należących do Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych. Proces odbędzie się na orbicie okołoziemskiej. Misja jest bardzo wymagająca i przed Astroscale stoi nie lada wyzwanie.

Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych szukają rozwiązania związanego z zagadnieniem tankowania satelitów na orbicie. Pozwoli to wydłużyć żywotność statków wystrzeliwanych w kosmos. Zadanie to powierzono prywatnej firmie Astroscale, która podjęła się trudnego wyzwania. Przełomowa misja ma odbyć się za kilkanaście miesięcy.
Astroscale zatankuje satelity US Space Force w kosmosie
Misja została ogłoszona w zeszłym tygodniu i nastąpiło to w trakcie 40. Sympozjum Kosmicznego w Colorado Springs. Jest to przedsięwzięcie, które ma utorować możliwości związane z tankowaniem na orbicie okołoziemskiej. Na pierwszy ogień pójdą satelity, ale na tym pewnie się nie skończy.
Misja kosmiczna zostanie zrealizowana dla Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych przez prywatną firmę Astroscale i będzie bardzo trudna do przeprowadzenia. Zadanie jest złożone, ale pokłada się w nim ogromne nadzieje.
W roli cysterny zostanie wykorzystany statek o nazwie APS-R, który waży 300 kilogramów. Ma on zostać wystrzelony na pas geostacjonarny znajdujący się blisko 36 tys. kilometrów nad równikiem Ziemi.
Zmieniamy rzeczywistość tego, co jest możliwe. Ta misja dowodzi, że logistyka w kosmosie nie musi być odległa o lata. Jesteśmy skoncentrowanym zespołem z jednym celem: dostarczeniem i obsługą operacyjnego prototypu statku kosmicznego dla Sił Kosmicznych
APS-R poleci w kierunku jednego z dwóch satelitów Tetra-5, które Stany Zjednoczone planują wystrzelić w przyszłym roku. Proces tankowania ma odbyć się latem 2026 r., kiedy to paliwo zostanie przetransportowane z cysterny do satelity. Misja odbędzie się przy prędkości 11050 km/h, z którą będą poruszać się oba statki. Dlatego wymagana jest tu ogromna precyzja, co ma być możliwe z wykorzystaniem specjalnych czujników.
W misji duży udział odegra startup Orbit Fab
Misja zostanie zrealizowana we współpracy ze startupem Orbit Fab. Na satelicie Tetra-5 znajdzie się interfejs Rapidly Attachable Fluid Transfer Interface (RAFTI) tej firmy, co ma ułatwić proces tankowania na orbicie.
Po zatankowaniu APS-R oddali się od satelity i następnie przeskanuje go pod kątem powodzenia misji. W tym celu sprawdzi, czy nie doszło do ewentualnych wycieków. Potem cysterna ma udać się do drugiego z satelitów, gdzie również zostanie przetransportowane paliwo.
Tankowanie na orbicie również w planach SpaceX
Warto dodać, że sam pomysł nie jest nowy. Wiemy, że tankowanie na orbicie okołoziemskiej będzie również potrzebne w przypadku dalszych misji realizowanych z wykorzystaniem wielkiej rakiety Starship. SpaceX też planuje uzupełniać paliwo drugiego stopnia w kosmosie.
Jakiś czas temu mówiono, że pierwsza taka próba może odbyć się jeszcze w marcu. Nic takiego się nie wydarzyło. Prace nad rakietą Starship przeciągają się w czasie. Pozostaje wierzyć, że SpaceX podejmie się tego trudnego zadania jeszcze w tym roku.