Telewizja naziemna i Smart TV. Jaki tuner DVB-T2 wybrać?
Oprac.: Marcin Szałaj
Jeden dekoder do odbioru telewizji naziemnej, a przy okazji... Netflixa i wszystkich innych udogodnień znanych ze Smart TV? Takie urządzenia są dostępne na rynku, a ich ceny wcale nie są wygórowane. Jeśli nie spieszysz się z wymianą całego telewizora, a do tej pory nie masz zwykłego dekodera DVB-T2 takie rozwiązanie będzie więcej niż korzystne. Jak działa połączenie dekodera z przystawką Smart TV? Czym kierować się przy zakupie tego urządzenia? Na co uważać?
Zmiany w telewizji naziemnej w połowie grudnia. Nie obejrzysz nawet TVP
W połowie grudnia 2023 wszyscy, którzy do tej pory nie dysponują dekoderem DVB-T2 pozwalającym na odbiór telewizji naziemnej w nowym standardzie nadawania stracą dostęp do kolejnych, jednych z ostatnich kanałów, które odbierają jeszcze stare telewizory.
W najbliższych tygodniach z krótkiej listy znikną kanały TVP. Cały proces będzie podzielony na dwie tury:
- na zachodzie kraju wyłączenie kanałów nastąpi 14-15 grudnia;
- na wschodzie przejście na nowy standard nadawania odbędzie się 18-19 grudnia.
Do dyspozycji telewidzów, którzy do tego czasu nie wyposażą się w nowy dekoder DVB-T2 (lub nowy telewizor), pozostaną tylko kanały w 8. multipleksie (MUX-8). Obecnie to cztery programy: Metro, Zoom TV, WP i Nova TV. MUX-8 ma nadawać nawet do 2030 roku.
Zakup najprostszego dekodera z DVB-T2 to wydatek rzędu 100-200 zł. Zakup nowego telewizora to już koszty liczone w tysiącach. Obecna technologia umożliwia rozwiązanie pośrednie – dodatkowe urządzenie, które spełni rolę dekodera DVB-T2 pozwalającego na odbiór wszystkich kanałów telewizji naziemnej w nowym standardzie. Jednocześnie jest też przystawką do TV – dzięki wbudowanemu modułowi Wi-Fi nawet na starym telewizorze możemy wtedy korzystać z funkcji Smart TV.
Dekoder DVB-T2 z internetem będzie droższy niż zwykłe dekodery, ale nie są to kwoty w żaden sposób porównywalne z nowym telewizorem. Poza tym możliwość korzystania z Android TV w telewizorze, który do tej pory nie obsługiwał takich funkcji to dla takiego sprzętu prawdziwy skok technologiczny – w opiniach klientów często przewija się stwierdzenie, że "to sposób na odmłodzenie telewizora o kilka lat". Inni bez ogródek twierdzą, że czują się, jakby właśnie kupili nowy model.
Dekoder z funkcjami Smart TV to wydatek w granicach 300-700 zł – niewiele, jak na "nowy telewizor".
Przejdźmy do kwestii wyboru odpowiedniego urządzenia, które zaspokoi nasze telewizyjne potrzeby. Przede wszystkim należy dokładnie wczytać się w szczegóły oferty – musimy ustalić, czy dany moduł faktycznie jest wyposażony w obie opisane powyżej funkcjonalności. Takim dekoderem będzie np. ATV598 Max Android TV Box.
Z drugiej strony wiele przystawek do TV jest reklamowanych jako urządzenia z Android TV i dekoderem DVB-T2, jednak po dokładnym zapoznaniu się z produktem okazuje się, że "istnieje możliwość podłączenia dekodera DVB-T2". Przykładem będzie tu Homatics Box R 4K, który odbiór telewizji naziemnej umożliwia dopiero po podpięciu do portu USB osobnego "dongla". Nie jest to w żadnym razie wada produktu, wręcz odwrotnie – dodatkowa funkcjonalność.
Nie przeszkadza to jednak nie do końca uczciwym sprzedawcom tworzyć reklamy w sposób sugerujący, że sam box wystarczy zarówno do oglądania TVP, jak i Netflixa dzięki połączeniu z internetem. Większość sklepów na szczęście unika takich praktyk i sprzedaje oba urządzenia w zestawie.
Tak jak w przypadku innych zakupów elektronicznych, jeśli brakuje nam specjalistycznej wiedzy, warto zdać się na "mądrość tłumu" i wybrać model z dużą ilością pozytywnych recenzji i opinii. Najlepiej unikać wyjątkowych promocji i podejrzanie niskich cen regularnych – w 99 proc. przypadków idą one w parze ze słabą jakością podzespołów.
Dobrze też przyjrzeć się rozdzielczości, jaką obsługuje dany sprzęt, jednocześnie pamiętając, że jeśli stary telewizor obsługuje format Full HD to nie ma sensu kupować do niego dekodera z jakością 8K, bo i tak nie zobaczymy tego na ekranie.
Czytaj także:
Zobacz też: