Twój dom nie spełnia norm energetycznych? Zobaczy to satelita!

Start-up o nazwie Satellite Vu wystrzelił w kosmos pierwszy na świecie „termometr na niebie”. Urządzenie (a w zasadzie ich cała sieć) jest w stanie zmierzyć poziom ciepła emitowanego z poszczególnych budynków – tak ma wyglądać walka ze zmianami klimatu.

Start-up Satellite Vu wystrzelił w kosmos sondę HotSat-1, która ma pomóc w walce ze skutkami zmian klimatu. Warto tu zauważyć, że urządzenie będzie miało dużą rozdzielczość, która umożliwi zmierzenie poziomu emitowanego ciepła z poszczególnych budynków.

Satelita został wyniesiony na orbitę za pomocą rakiety Falcon-9 od SpaceX z bazy Vandenberg w Kalifornii w USA. Dyrektor generalny Satellite Vu Anthony Baker powiedział: - Wprowadzamy pierwszy termometr na niebie. Satellite Vu wystrzeliwuje konstelację ośmiu satelitów, które mogą mierzyć moc cieplną dowolnego budynku na planecie. Sprzęt leci na wysokości 500 km i będzie miał rozdzielczość, aby zobaczyć poszczególne dachy i ściany nieruchomości.

Reklama

Sprzęt posiada specjalny czujnik podczerwieni, który został sfinansowany m.in. przez Wielką Brytanię. Baker jest zdania, że należy natychmiast zatrzymać postępujące zmiany klimatu. Dodał także: Oto instrument, za pomocą którego można zmierzyć skutki, aby skierować ludzi do najgorszych budynków lub najgorszego wycieku energii, lub zanieczyszczenia morza (np. nagła zmiana temperatury wody - red.) lub uszkodzonych ogniw słonecznych, aby mogli podjąć odpowiednie działania -. "Najgorsze budynki" to te, które emitują najwięcej ciepła, czyli mają największą emisyjność cieplną.

Wielka Brytania i zerowa emisja netto

Jak zauważa portal TechTimes Wielka Brytania "uzyskuje jedne z najbardziej nieefektywnych zasobów mieszkaniowych na kontynencie" pod względem emisji cieplnej. Większość budynków w kraju została zbudowana przed 1970 r. W planach jest przeprowadzenie szeroko zakrojonej akcji mającej na celu modernizacje budynków, przez co zaoszczędzi się w przyszłości na kosztach ogrzania gospodarstw domowych. Londyn chce osiągnąć zerową emisję netto (neutralność klimatyczną, emisyjną, węglową) do 2050 roku.

Tutaj właśnie wkracza HotSat-1, który ma wskazywać 20 proc. wszystkich zarejestrowanych budynków w danym mieście, które nie spełniają odpowiednich standardów energetycznych - ma to przyspieszyć modernizację nieruchomości. Urządzenie ponadto identyfikuje poszczególne struktury i otwarte przestrzenie (np. duże parkingi), które wzmacniają efekt miejskiej wyspy ciepła. Dzięki czemu będzie można zobaczyć, np. w którym dokładnie miejscu należy posadzić drzewa, by ochłodzić otoczenie.

Kosmiczny monitoring

W 2022 roku NASA wdrożyła program ARSET, który wykorzystuje teledetekcję stosowaną, by złagodzić skutki fal upałów, a także opracować specjalne wskaźniki, które mają zmniejszyć zagrożenie dla zdrowia ludzi.

Głównym celem ARSET jest: "dostarczenie globalnych, terminowych, obiektywnych obserwacji w celu monitorowania skutków miejskich wysp ciepła (UHI) w czasie i odpowiednio monitorowania temperatury powierzchni lądu". Jak dodaje NASA: "Dzięki mapowaniu UHI, włączenie danych społeczno-ekonomicznych dotyczących populacji, danych demograficznych i informacji zdrowotnych do wskaźników podatności na ciepło (HVI) może pomóc w kierowaniu interwencjami w celu zarządzania zagrożeniami dla zdrowia publicznego związanymi z upałami".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zmiany klimatu | Kosmos | Ziemia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama