UE podjęła decyzję. Obowiązkowa zmiana w piecach gazowych
Unia Europejska przyjęła przepisy, które całkowicie zmieniają zasady montażu nowych pieców gazowych w domach i budynkach modernizowanych po 2030 roku. Zmiana nie oznacza zakazu używania istniejących kotłów, ale wprowadza obowiązek łączenia nowych instalacji gazowych z odnawialnymi źródłami energii. Wyjaśniamy, czego dokładnie wymagają unijne regulacje i jak wpłyną na przyszłe inwestycje grzewcze.

Spis treści:
- Decyzja UE: piece gazowe tylko w połączeniu z zieloną energią
- Czy gaz ma jeszcze przyszłość w ogrzewaniu domów?
Decyzja UE: piece gazowe tylko w połączeniu z zieloną energią
Nowa dyrektywa EPBD, czyli Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1275 w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, obowiązuje w Unii od końca maja 2024 r., a państwa członkowskie mają czas na pełne wdrożenie jej przepisów do 29 maja 2026 r. Kluczowym punktem dokumentu jest zakaz udzielania od 1 stycznia 2025 r. jakichkolwiek zachęt finansowych do instalacji indywidualnych kotłów zasilanych paliwami kopalnymi. Jednocześnie dyrektywa dopuszcza finansowanie systemów hybrydowych, w których kocioł współpracuje z pompą ciepła, kolektorami słonecznymi czy fotowoltaiką, pod warunkiem że istotna część energii pochodzi z odnawialnych źródeł.
Drugim etapem zmian jest wprowadzenie standardu budynków bezemisyjnych (zero-emission buildings, ZEB), który od 2028 r. obejmie nowe budynki publiczne, a od 2030 r. wszystkie nowe budynki w Unii. Standard ten oznacza bardzo niskie zapotrzebowanie na energię oraz brak bezpośrednich emisji CO₂ z paliw kopalnych na miejscu użytkowania. W takim modelu klasyczny kocioł opalany wyłącznie gazem ziemnym nie może być jedynym źródłem ciepła w nowym domu i może pojawić się jedynie jako część układu, w którym dominują OZE, albo jako urządzenie zasilane materiałem odnawialnym, np. biometanem lub wodorem. Uzupełniające wytyczne Komisji Europejskiej z 30 czerwca 2025 r. doprecyzowują, że o uznaniu urządzenia za "kocioł na paliwo kopalne" decyduje rodzaj wykorzystywanego paliwa, a nie sama technologia.
Najbardziej odczuwalne skutki tych zasad dotyczą nowych i modernizowanych budynków. W wielu krajach, zgodnie z aktualnymi interpretacjami, do końca 2029 r. instalacja nowych kotłów gazowych w istniejących obiektach ma pozostać możliwa na dotychczasowych zasadach, ale już bez unijnego wsparcia finansowego. Od 2030 r. w nowych domach oraz w budynkach po tzw. głębokiej termomodernizacji kocioł gazowy będzie można montować wyłącznie w połączeniu z odnawialnymi źródłami energii.
Czy gaz ma jeszcze przyszłość w ogrzewaniu domów?
Przez ostatnie lata kotły gazowe były postrzegane jako praktyczny sposób na odejście od paliw stałych, a programy wsparcia - szczególnie "Czyste Powietrze" - umożliwiały finansowanie wymiany starych urządzeń na kotły kondensacyjne. W wielu regionach doprowadziło to do szybkiej rozbudowy sieci gazowych i uczyniło gaz ziemny dominującym paliwem w nowych domach jednorodzinnych. Jednak po kryzysie energetycznym z 2022 roku, wzroście cen gazu i zaostrzeniu polityki klimatycznej technologia ta zaczęła być traktowana przede wszystkim jako etap przejściowy, a nie rozwiązanie długoterminowe.
Rzeczywista opłacalność instalacji kotła gazowego zależy dziś od specyfiki budynku i kosztów dodatkowych elementów infrastruktury. W przypadku domów już podłączonych do sieci gazowej wymiana starego urządzenia na nowoczesny kocioł może być tańsza niż całkowita zmiana systemu. Inaczej wygląda to w nowych inwestycjach, gdzie do kosztu samego kotła dochodzi wykonanie przyłącza, montaż komina oraz opłaty dystrybucyjne, co zbliża całkowity koszt do instalacji opartych na pompach ciepła. Jednocześnie rosnące dofinansowania dla OZE zmniejszają różnicę cenową między obiema technologiami, zwłaszcza gdy uwzględni się długookresowe koszty paliwa oraz przyszłe opłaty emisyjne związane z gazem ziemnym.
Mimo zmian regulacyjnych gaz może pozostawać elementem opłacalnych systemów grzewczych, zwłaszcza tam, gdzie warunki techniczne ograniczają montaż pomp ciepła. Dotyczy to m.in. budynków wielorodzinnych w gęstej zabudowie, w których brak miejsca utrudnia instalację jednostek zewnętrznych lub miejsc z regularnie powtarzającymi się przerwami w dostawie prądu. W dobrze ocieplonych domach jednorodzinnych hybrydy gazu i OZE pozwalają utrzymać niskie rachunki, ponieważ pompa ciepła lub fotowoltaika pokrywają większość zapotrzebowania, a gaz uruchamia się jedynie w okresach dużego mrozu. Jednak w świetle nowych przepisów inwestor musi brać pod uwagę przyszłe wymogi dotyczące udziału energii odnawialnej i standardu budynków bezemisyjnych, co wyklucza systemy oparte wyłącznie na piecach gazowych.












