SI zaśmieca internet? W tle nowość od Google

Google wprowadza nowe narzędzie AI do tworzenia filmów, Veo. Wspiera je zaawansowana technologia generatywna, umożliwiając tworzenie wizualizacji od prostych komend. Współprace z gigantami, jak Mondelez lub Agoda, podkreślają potencjał tego narzędzia w reklamie. Projekt wzbudza jednak niepokój o przyszłość internetu.

Coraz więcej treści pojawiających się w sieci jest generowanych przez sztuczną inteligencję.
Coraz więcej treści pojawiających się w sieci jest generowanych przez sztuczną inteligencję.123RF/PICSEL

Google inwestuje w sztuczną inteligencję

Google promuje swój nowy generator wideo AI o nazwie Veo. Narzędzie działające w oparciu o sztuczną inteligencję może wygenerować wideo na podstawie polecenia. Może też przekształcić dowolne wgrane ujęcie filmowe czy obraz statyczny w krótki film, uzupełniony o obiekty ujęte w poleceniu.

- Veo bazuje na wieloletnich pracach nad generatywnym modelem wideo, w tym Generative Query Network (GQN), DVD-GAN, Imagen-Video, Phenaki, WALT, VideoPoet i Lumiere, a także na naszej architekturze Transformer i Gemini - wyjaśnia Google.

Kolejne narzędzie dla reklamodawców?

Zaprezentowane przez Google przykładowe filmiki wygenerowane za pomocą Veo mogą robić wrażenie. Jednak kierunek, w którym idzie Google z promowaniem tego narzędzia, wzbudza mieszane odczucia. Veo jest bowiem reklamowane jako doskonałe narzędzie dla reklamodawców. Modele generatywnej sztucznej inteligencji Veo oraz Imagen 3 są teraz dostępne dla klientów Vertex AI (platforma Google Cloud dla biznesu). Veo ma tym samym umożliwiać "szybkie generowanie gotowych do użycia materiałów wizualnych na dużą skalę" dla wielu marek i w wielu językach, podaje Gizmodo.

Już teraz Google poinformowało, że weszło we współpracę m.in. z Mondelez International - globalnym koncernem spożywczym, związanym z wytwarzaniem przekąsek i napojów. Konglomerat obejmuje m.in. takie marki jak 7 Days, Milka, czy Oreo.

Veo generuje wideo, firmy szykują reklamy

Do tego gigant z Mountain View nawiązał współpracę z firmą odpowiedzialną za aplikację Agoda. Narzędzie to służy do wyszukiwania i rezerwowania najlepszych hoteli w różnych punktach na świecie. Reklama Agody wygenerowana dzięki sięgnięciu po narzędzia z AI jest wykorzystywana przez Google, by przyciągnąć kolejnych klientów.

- Klienci tacy jak Agoda wykorzystują moc modeli AI, takich jak Veo, Gemini i Imagen, aby usprawnić produkcję reklam wideo, osiągając znaczne skrócenie czasu produkcji - chwali się Google, pokazując efekt współpracy w postaci reklamy dla Agody.

Sztuczna inteligencja zaśmieca sieć i zabiera pracę artystom

Firmy pozytywnie wypowiadają się o narzędziu - nie ma co się dziwić, to bardzo ciekawy i zaawansowany projekt. W sieci pojawiły się jednak już pierwsze komentarze internautów na temat kierunku, w jakim idą firmy w kontekście korzystania z narzędzi sztucznej inteligencji. Większość spostrzeżeń dotyczy zalewania sieci jeszcze większą liczbą reklam, co wiąże się z jej zaśmiecaniem. "Jakby internet nie był już wystarczająco dużym śmietnikiem. Teraz będzie jeszcze gorzej. Myślę, że zbliżamy się do końca jego przydatności, jeśli sytuacja będzie się pogarszać. Myślę, że się stąd wyprowadzę i zamieszkam w górach", brzmi jeden z komentarzy.

Wiele osób zauważa też, że reklamy nigdy nie skłoniły ich do kupienia żadnego produkty. Ponadto pojawiają się głosy na temat tego, że sztuczna inteligencja zabiera w ten sposób pracę artystom, którzy mogliby wykonać dużo lepszą i bardziej kreatywną pracę.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 89 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Zimny poranek, uciekający autobus, natłok pracy... Codzienność bywa nieprzyjemna. Warto jednak spróbować wprowadzić do niej trochę koloru. Naszemu bohaterowi udało się to dzięki kolorowemu smartfonowi Motorola Edge 50 neo. Jak? Sprawdź!materiały promocyjne
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas