Wielki Kanion widoczny z kosmosu. Astronauta ESA uchwycił go z ISS

Astronauta ESA Andreas Mogensen przebywa obecnie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i na własnym profilu udostępnił niezwykłe zdjęcia. Uchwycił na nich Wielki Kanion widoczny z kosmosu. Fotografie zostały zrobione w trakcie przelotu ISS nad Stanami Zjednoczonymi i możemy na nich podziwiać zaśnieżone rejony.

Astronauci przebywają na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej mają okazję podziwiać niesamowite widoki. Na szczęście dla nas dysponują nowoczesnym sprzętem do robienia zdjęć. Dzięki temu możemy potem podziwiać efekty pracy na fotografiach i nie inaczej jest tym razem. Jeden z astronautów ESA uchwycił z kosmosu Wielki Kanion.

Wielki Kanion na zdjęciach z ISS

Tym razem niesamowite zdjęcia wykonane z pokładu ISS są autorstwa Duńczyka Andreasa Mogensena, który jest astronautą wysłanym przez Europejską Agencję Kosmiczną. Udało mu się uchwycić Wielki Kanion z wysokości około 400 km nad powierzchnią Ziemi. Obrazy robią wrażenie.

Reklama

Mogensen zrobił zdjęcia Wielkiego Kanionu w trakcie przelotu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nad Stanami Zjednoczonymi. Musiał je zrobić w odpowiednim momencie, co wynika z dużej prędkości poruszania się ISS.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna w trakcie robienia zdjęć poruszała się z prędkością około 48 tys. km/h. Andreas Mogensen na 30 sekund przed zrobieniem zdjęć widział obiekt na pustyni Mojave oddalony o około 460 km. Jak stwierdził, jedno mrugnięcie oka i byłoby po sprawie. Na szczęście udało mu się zrobić zdjęcia i teraz mamy okazję je podziwiać.

Wielki Kanion na zdjęciach Andreasa Mogensena spowity jest śniegiem, bo w Stanach Zjednoczonych jest obecnie zima. Wygląda to naprawdę niesamowicie.

Astronauta ESA pierwszym Duńczykiem w kosmosie

Andreas Mogensen był pierwszym Duńczykiem w kosmosie, gdy poleciał w 2015 r. Obecnie jest dowódcą 70. Ekspedycji na Międzynarodową Stację Kosmiczną, ale wkrótce wróci na Ziemię. Nastąpi to w trakcie wymiany załogi lecącej w marcu, w ramach misji Crew-8 kapsułą Dragon należącą do SpaceX. Tym samym statkiem astronauta kilka dni później ma wrócić na powierzchnię.

Astronauta w zeszłym roku miał wziąć udział w spacerze kosmicznym, ale misję odwołano w wyniku problemów z wyciekiem, który zlokalizowano w rosyjskiej części ISS.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: astronauta | ESA | Międzynarodowa Stacja Kosmiczna | Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy