"Gwiazda Śmierci" Saturna ma ocean z wodą. Duże odkrycie na księżycu Mimas
Mimas to jeden z wielu księżyców Saturna. Nazywany jest "Gwiazdą Śmierci", bo rzeczywiście przypomina obiekt z Gwiezdnych Wojen. Naukowcy odkryli, że pod jego lodową powierzchnią może skrywać się ocean. Jeśli to prawda, to Mimas ma wodę. W Układzie Słonecznym jest kilka innych podobnych księżyców.
Saturn ma wiele księżyców. Jednym z nich jest niewielki Mimas, który potocznie nazywany jest przez astronomów "Gwiazdą Śmierci". Nie bez powodu, bo z wyglądu rzeczywiście przypomina obiekt znany z filmu Gwiezdne Wojny. Tymczasem naukowcy dokonali nieoczywistego odkrycia.
Naukowcy odkryli, że pod lodową skorupą księżyca Mimas skrywa się płynny ocean. To oznacza, że pod powierzchnią znajduje się woda. Uczeni sądzą, że jest ona mniej więcej pod lodem o grubości od 20 do 30 km. Jakby tego było mało, to jego historia jest krótka. Według naukowców ma on około 2-25 mln lat.
Z wyliczeń naukowców wynika, że płynny ocean może stanowić nawet około połowy objętości Mimasa. To nie pierwszy księżyc w Układzie Słonecznym, który ma taką cechę. Innymi są Enceladus, który również znajduje się w pobliżu Saturna oraz Europa w okolicy Jowisza.
Mimas i Enceladus mają więc więcej wspólnego niż sądzono. Oba księżyce znajdują się w podobnej odległości od Saturna. Ten pierwszy jest mniejszy i jego średnica wynosi około 396 km. Natomiast drugiego około 500 km. Dla porównania nasz Srebrny Glob jest większy, bo ma 3474 km średnicy.
Mimas z daleka rzeczywiście wygląda jak "Gwiazdą Śmierci". Ma podobny kolor i podobieństwo jest widoczne w szczególności za sprawą wielkiego krateru, który przypomina otwór z potężnej broni umieszczonej na pokładzie obiektu z Gwiezdnych Wojen.
Warto dodać, że Mimas nie ma jednak spękanej powierzchni, która występuje na Enceladusie. Może to wynikać z młodszego wieku i kiedyś takie struktury pewnie powstaną również w lodowej skorupie "Gwiazdy Śmierci" Saturna, ale z pewnością tego nie doczekamy.