Czym jest indeks UV? Powinniśmy to sprawdzać każdego dnia, nie tylko w upały
23 września 2025 rozpoczęła się kalendarzowa jesień. Mogłoby się wydawać, że szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe już nam nie grozi, ale dermatolodzy przekonują, że nie warto jeszcze chować kremu z filtrem SPF. Wbrew pozorom przed promieniowaniem UV należy chronić się nie tylko wtedy, gry jest gorąco. Indeks UV może bowiem pokazać wysoką wartość nawet jesienią i zimą. Czym on w ogóle jest i jakie wartości na skali indeksu UV występują w Polsce?

Spis treści:
- Czym jest indeks UV i jakie środki ochrony zaleca?
- Najwyższy indeks UV w Polsce i na świecie. Jak silne może być promieniowanie?
- Krem z filtrem UV stosuj także jesienią. Temperatura nie ma nic do rzeczy
- Jaki SPF na zimę? Dermatolog radzi
Czym jest indeks UV i jakie środki ochrony zaleca?
Indeks UV to międzynarodowy standard pomiaru mocy promieniowania ultrafioletowego w danym miejscu i czasie. Jest on często podawany do wiadomości publicznej w dziennych i godzinowych prognozach pogody. Jego wartości podawane są w skali linearnej od 0 do teoretycznie nieograniczonej wartości (choć część źródeł za górną wartość podaje 16), przy czym wskaźnik 11+ to już ekstremalnie wysokie ryzyko. Skala indeksu UV określa intensywność promieniowania UV i radzi, jak się przed nim chronić. Dzieli ona zagrożenie na kilka stopni:
- Niskie ryzyko dla wartości <2. Można bezpiecznie przebywać na zewnątrz. W jaśniejsze dni ubieraj okulary przeciwsłoneczne i używaj kremu z filtrem SPF 15+. Zimą zaś światło odbijające się od śniegu może podwoić moc promieniowania UV.
- Umiarkowane ryzyko dla wartości 3-5. Wychodząc na zewnątrz, zaleca się korzystać ze środków ochrony - okularów przeciwsłonecznych z filtrem UV i nakryć głowy, a także kremu z filtrem SPF 50+, który należy nakładać co 1,5 godziny, a także po wyjściu z wody czy spoceniu się. W godzinach południowych należy minimalizować wystawienie na słońce i szukać cienia. Jasne powierzchnie, takie jak piasek, woda lub śnieg, mogą zwiększać ekspozycję na promieniowanie.
- Wysokie ryzyko dla wartości 6-7. Ochrona przed słońcem jest już wysoce potrzebna. Trzeba ubrać czapkę lub kapelusz z szerokim rondem, okulary z filtrem UV, a długie spodnie i koszula z długim rękawem także mogą być pomocne. Także wtedy zalecany jest krem z filtrem przeciwsłonecznym SPF 50+. W godzinach mocnego nasłonecznienia warto skryć się w cieniu.
- Bardzo wysokie ryzyko dla wartości 8-10. Wszystkie środki ochrony wymienione wyżej są wysoce zalecane. Jeśli musisz przebywać na zewnątrz w godzinach 10-16, zminimalizuj czas przebywania na słońcu. Radzi się również plażowiczom, by uważali na biały piasek i inne jasne obiekty, które odbijają promienie UV, powodując nawet dwukrotne wzmocnienie ekspozycji.
- Ekstremalne zagrożenie dla wartości >11. Wszystkie środki ochrony podane wyżej są praktycznie konieczne. Występuje ekstremalne ryzyko uszkodzenia niechronionej skóry i oczu po wystawieniu na słońce. Do oparzenia słonecznego może dojść w ciągu kilku minut.
Im wyższy wskaźnik indeksu UV, tym więcej szkodliwego promieniowania UVA i UVB dociera do naszej skóry, powodując poparzenia słoneczne i problemy ze zdrowiem. Istnieje jeszcze promieniowanie UVC, które jednak nie dociera do powierzchni Ziemi ze Słońca, ale można być na nie narażonym poprzez wystawienie na sztuczne źródła światła, w tym także światło lasera.
Najwyższy indeks UV w Polsce i na świecie. Jak silne może być promieniowanie?
Skalę indeksu UV opracowali kanadyjscy naukowcy w 1992 roku, a dwa lata później przyjęły ją Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO). Wartość 0 występuje na niej praktycznie tylko w nocy, zaś wartość 10 jest typowa dla regionów tropikalnych latem przy bezchmurnym niebie. Generalnie im bliżej równika, tym wartości indeksu UV w południe są wyższe. Im dalej na północ lub południe, tym tego efektu jest mniej, choć również zdarzają się wyspy wzmożonego promieniowania.

Wartości powyżej 11 są praktycznie nierejestrowane w Polsce ani na świecie, choć zdarzają się wyjątki. Rekord na skali indeksu UV wynosi 43,3 i należy do Boliwii. 29 grudnia 2003 roku tę ekstremalną wartość wykryto nad wulkanem Licancabur. Część naukowców podaje jednak w wątpliwość ten odczyt i twierdzi, że wartość nie przekroczyła 26.
Wskaźnik indeksu UV w Polsce może wynosić maksymalnie 7-8, a nawet dobić do 9 w regionach górskich przy bezchmurnym niebie i w godzinach wysokiego nasłonecznienia.
Zanurzenie w wodzie nie chroni zbytnio przed promieniowaniem. Woda odbija promieniowanie UV, ale tylko na poziomie 5-10%. Promienie te natomiast łatwo penetrują wodę, dlatego osoby kąpiące się na basenie czy w morzu nadal są narażone na ok. 50% promieniowania UVB i 70% promieniowania UVA na głębokości 1 m.
Krem z filtrem UV stosuj także jesienią. Temperatura nie ma nic do rzeczy
Po zakończeniu wakacji wiele osób wkłada kremy z filtrem do szafy, spodziewając się, że po ochłodzeniu promieniowanie ultrafioletowe przestanie stanowić zagrożenie. Naukowcy przekonują jednak, że temperatura ma niewiele wspólnego ze wskaźnikiem indeksu UV. Z reguły jest on najwyższy latem ze względu na często bezchmurną pogodę. Nie napotykając na opór w postaci chmur, promieniowanie ultrafioletowe z większą łatwością penetruje ziemską atmosferę i działa na nas silniej.
Jesienią zaś, gdy niebo jest częściej zachmurzone, promieniowanie UV emitowane przez Słońce napotyka przeszkody. Nie należy jednak sądzić, że chmury całkowicie chronią przed promieniowaniem UV. W rzeczywistości nawet do 80-90% szkodliwych promieni UVA i UVB jest w stanie przez nie przeniknąć. Chmury mogą blokować światło widzialne, ale promienie UV dużo łatwiej je penetrują. Ważną ochronę przed szkodliwym promieniowaniem stanowi natomiast warstwa ozonowa.
Nawet jeśli jest pochmurno i zimno, nasza skóra nadal jest narażona. Co prawda raczej nie doznamy poparzenia słonecznego, ale promienie UVA wnikają do głębokich warstw skóry, uszkadzając jej włókna kolagenowe i elastynowe, co powoduje starzenie się skóry (tzw. fotostarzenie), a także tworzenie się przebarwień wskutek wzmożonej produkcji melaniny. Podobnie jak UVB, tak również promienie UVA mogą przyczyniać się do rozwoju raka skóry, np. czerniaka.
Jaki SPF na zimę? Dermatolog radzi
Na szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe jesteśmy narażeni także zimą. Indeks UV w naszej lokalizacji może przybrać wysoki wskaźnik w zależności od wielu czynników. "Wszystko zależy od tego, gdzie jesteś i na jakiej wysokości jest twoja lokalizacja, od grubości warstwy ozonowej nad tym konkretnym obszarem i od zachmurzenia. To niektóre z czynników modyfikujących wpływ UV niezależnie od pory roku" - tłumaczy dr Sameer G. Gupta, chirurg dermatologiczny z Massachusetts Eye and Ear Hospital w Bostonie.
Zdaniem lekarza należy stosować krem z filtrem SPF 30 lub wyższym przez cały rok. Powinniśmy też sprawdzać indeks UV każdego dnia - a nie tylko latem. "Jeśli indeks UV ma być wysoki danego dnia, postaraj się przełożyć aktywności na słońcu niezależnie od temperatury, zwłaszcza w godzinach szczytu" - przekonuje doktor.
Do naturalnego promieniowania z góry dochodzi zimą jeszcze dużo groźniejsze zjawisko nazywane albedo (łac. białość). Jest to zdolność różnych powierzchni do odbijania światła słonecznego. Jasne powierzchnie, takie jak śnieg, mogą odbijać nawet 80-95% światła, a także promieniowania UV. Wówczas jesteśmy na nie niemal podwójnie narażeni. Niskie albedo mają np. asfalt czy trawa - ciemne powierzchnie pochłaniają więcej światła.










