Niezwykłe możliwości pocisku, który mógł wlecieć do Polski

Podczas dzisiejszego (29.12) ataku rakietowego na Ukrainę, udało się uwiecznić na filmie przelot rosyjskiego pocisku manewrującego Ch-101, który posiada niezwykłe możliwości. Taka broń mogła wlecieć w polską przestrzeń powietrzną.

Niezwykłe możliwości pocisku Ch-101, który mógł wlecieć do Polski
Niezwykłe możliwości pocisku Ch-101, który mógł wlecieć do Polski123RF/PICSEL

Ukraina ma za sobą jeden z najpotężniejszych ataków rakietowo-dronowych od czasu wybuchu wojny. Rosja uderzyła na miasta aż 158 różnymi środkami napadu powietrznego, a mianowicie pociskami Ch-101, S-300, S-400, Iskander-M, Kh-47M2 Kindżał To wydarzenie wstrząsnęło również Polską, a to ze względu na fakt wlotu na nasze terytorium tajemniczego pocisku.

Dowództwo Operacyjne SZ, że naruszenie przestrzeni powietrznej Polski nastąpiło o godzinie 7:12 w rejonie lubelskiej miejscowości Horodło. — Od momentu przekroczenia granicy obiekt obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju — zapewniono we wpisie na platformie X.

Tajemniczy pocisk wleciał na terytorium Polski

Co ciekawe, w nocy aktywowano dwie pary dyżurne myśliwców F-16 oraz sojuszniczy tankowiec powietrzny. Ok. godziny 4.50 wystartowała polska para maszyn z Krzesin, a ok. godziny 5.25 amerykańska para stacjonującą w bazie w Łasku. Gdy tylko wykryto wlot tajemniczego pocisku w granice Polski, natychmiast skierowano myśliwce w ten rejon.

Analitycy sądzą, że mógł to być rosyjski strategiczny pocisk manewrujący Ch-101. Tej nocy na Ukrainie uwieczniono jeden z takich pocisków w trakcie lotu w kierunku zachodu kraju. Co niezwykłe, okazuje się, że Ch-101 jest teraz zdolny do wystrzeliwania chmury drobnych "igieł" różnej długości, które mają za zadanie ochronić pocisk przed rakietami systemów obrony powietrznej lub tych wystrzelonych z myśliwców. Jak tłumaczy JR2 z serwisu X, "aktywacja modułu L-504 ma miejsce sześciokrotnie, po 4 sztuki (po 12 z każdej strony) na ostatnich kilku kilometrach lotu przed celem. Moduł produkowany jest w Instytucie Ekran w Samarze.

Niezwykłe możliwości pocisku Ch-101

Ch-101 (Kh-101) to rosyjski strategiczny pocisk manewrujący powietrze-ziemia z głowicą konwencjonalną (Ch-101) lub jądrową (Ch-102), o cechach obniżonej wykrywalności. Broń ta powstała w 1991 roku, czyli jeszcze za czasów ZSRR, w biurze projektowym Raduga w Dubnej. Atrybutem Ch-101 jest technologia stealth, czyli obniżonej wykrywalności przez radary. Pocisk ma spłaszczony przekrój poprzeczny i powierzchnie boczne.

Silnik turboodrzutowy w Ch-101 umieszczony jest pod częścią ogonową wysuwany jest tuż przed startem w dół. Eksperci od militariów uważają, że w pocisku zastosowano miękki zbiornik paliwa w komorze silnika, który jest napełniany paliwem z instalacji samolotu po wysunięciu silnika, dla zwiększenia zasięgu. A jest on ogromny. Ch-101 może razić cele oddalone o ok. 4500-5500 kilometrów.

Czym jest rosyjski pocisk Ch-101?

Pocisk mierzy 745 cm długości, 74 cm średnicy i ma masę od 2200 do 2400 kg. Sama głowica to 400 kg materiału wybuchowego. Co ciekawe, według różnych źródeł, głowica składa się z dwóch części i może razić dwa różne cele. Pocisk może przemieszczać się z prędkością do 1000 km/h i manewrować w locie, co czyni go trudnym do wykrycia i neutralizacji.

Ch-101 mogą być wystrzeliwane z pokładów bombowców odrzutowych Tu-160 i turbośmigłowych Tu-95MS. Jeśli cel np. znajduje się w zachodniej Ukrainie, to pocisk może rozpocząć swoją podróż nawet nad Irkuckiem na dalekiej Syberii.

Pociski Ch-101 to inteligentna broń

Pociski Ch-101 to inteligentna broń. Na pokładzie znalazł się układ nawigacji bezwładnościowej, odbiornik nawigacji satelitarnej SN-99, system śledzenia profilu terenu z radiowysokościomierzem oraz optoelektroniczny system rozpoznawania terenu Otblesk-U. Celność pocisku (CEP) określana jest według źródeł zachodnich na 10-20 m.

Ch-101 w historii swojej służby były używane w atakach w Syrii i obecnie w wojnie w Ukrainie. Rosyjska armia bardzo często dokonuje za ich pomocą uderzeń na infrastrukturę krytyczną w ukraińskich miastach. Od lutego bieżącego roku, kilka takich pocisków było skierowanych na cele znajdujące się we Lwowie.

Suplementy nie podlegają żadnej kontroli. Łykamy je na potęgęINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas