Pożar w rosyjskim wojskowym Instytucie Badawczym. Powstawała tu najnowocześniejsza broń

W czwartek w rosyjskim Instytucie Badawczym Obrony Powietrzno-Kosmicznej Ministerstwa Obrony w Twerze wybuchł pożar. W tej placówce były opracowywane m.in. rakiety Ikander, czy nowoczesny system rakietowy S-400. Rozpracowywana była tutaj też amerykańska technologia wojskowa, w tym stealth.

Rosyjski ośrodek koncentruje się na badaniach technologii obrony powietrznej, opracowywane są tu także technologie kosmiczne oraz różnego rodzaju technologie militarne.

Liczba ofiar śmiertelnych pożaru wzrosła do siedmiu. Kilkadziesiąt osób jest rannych. Wskutek pożaru, który objął powierzchnię około tysiąca metrów kwadratowych, zawalił się dach placówki.

Ogień pojawił się wczoraj rano (21 kwietnia) na trzecim piętrze głównego budynku i szybko rozprzestrzenił się po całym kompleksie. Sześć jednostek straży pożarnej, a także helikopter zostało wysłanych do gaszenia pożaru.

Reklama

Prowadzone badania nad bronią

Według oficjalnych informacji, placówka ma głównie charakter teoretyczny. Instytut przed pożarem zajmował się rozwojem obrony powietrznej, produkował urządzenia nawigacyjne, systemy sterowania i naprowadzania, a także systemy orientacji pojazdów naziemnych i powietrznych. Prowadził także badania nad samolotami stealth.

Według dostępnych informacji w placówce opracowywano projekty dla rakiet Iskander, które są pociskami balistycznymi krótkiego zasięgu na mobilnej platformie samochodowej, a także systemy. Chociaż przy modyfikacjach, pociski te mogą osiągnąć cele oddalone o 500 km. Opracowywany tu był także (najprawdopodobniej również w formie projektów) jeden z najnowocześniejszych w rosyjskiej armii systemów rakietowych - S-400. Jest to system czwartej generacji typu ziemia-powietrze o zasięgu 3500 km.

W placówce rozszerzana była także specjalistyczna wiedza z zakresu projektowania międzykontynentalnych pocisków balistycznych, czy systemów obrony przeciwrakietowej.

Instytut Badawczy posiada także własny poligon testowy, który wyposażony jest w szereg systemów radarowych, które mogą analizować właściwości częstotliwości radiowej badanej broni i samolotów w różnych pasmach. Dane są przekazywane innym biurom projektowym odpowiedzialnym za rosyjskie systemy obrony powietrznej.

Analiza amerykańskiego sprzętu wojskowego

Naukowcy pracujący w tym ośrodku zbierali informacje o najnowszych systemach militarnych zarówno z USA, jak i z innych państw. Budynek był pełen dokładnych replik broni używanych do testowania rosyjskich systemów obrony powietrznej.

Prowadzono szczególne wysiłki na rzecz przeciwdziałania zachodniej broni/rakiet wystrzeliwanych z powietrza.

Wśród szczegółowych makiet rakiet i samolotów, można znaleźć AGM-65 Maverick, czy pełnowymiarowe modele amerykańskich pocisków hipersonicznych. W budynku znajdowały się także modele amerykańskich samolotów i śmigłowców, m.in. AH-64, B-2, F-22. Był tu także model najnowocześniejszego amerykańskiego myśliwca piątej generacji, F-35. Co potwierdza, że były prowadzone tam badania nad technologią wojskową krajów zachodnich.

Z oficjalnych informacji można dowiedzieć się, że był tam analizowany również fragment odrzutowca F-117, który został zestrzelony nad dawną Jugosławią w 1999 roku. Wskazuje to, że technologia stealth (obniżonej wykrywalności) także była rozpracowywana przez rosyjskich naukowców.

Zatem w ośrodku badane były najnowocześniejsze technologie wojskowe, a także technologie, które mogłyby neutralizować zachodnie systemy uzbrojenia.

Skutki pożaru

Nie wiadomo, co mogło jeszcze znajdować się w spalonym Instytucie i jakie technologie militarno-kosmiczne były tam opracowywane. Można jednak zakładać, że w tej placówce badane były wszelkiego rodzaju najnowocześniejsze "zachodnie" drony, które są używane w trakcie wojny w Ukrainie.

Jak na razie nie jest znana przyczyna pożaru, który wybuchł w tej placówce badawczej, nie jest także jasny ostateczny zakres zniszczeń. Jednakże według ekspertów może to zadać znaczący cios wyspecjalizowanym rosyjskim programom wojskowym, zwłaszcza jeśli niektóre z ofiar były ekspertami w swojej dziedzinie.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pożar | wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy