Rosji skończył się zapas potężnych pocisków Iskander

Okazuje się, że rosyjskiej armii skończył się zapas potężnych pocisków Iskander, które mogą przenosić broń jądrową i to właśnie nimi Kreml często straszy kraje Europy.

Okazuje się, że rosyjskiej armii skończył się zapas potężnych pocisków Iskander, które mogą przenosić broń jądrową i to właśnie nimi Kreml często straszy kraje Europy.
Rosji skończył się zapas potężnych pocisków Iskander /mil.ru /materiały prasowe

25 lutego, ukraińskie systemy obrony powietrznej zestrzeliły potężny pocisk balistyczny Iskander, którym chwali się Kreml i straszy kraje Europy. Rosja ponownie zaatakowała cele leżące na terenie Ukrainy swoimi najważniejszymi pociskami. Co niezwykłe, ukraińscy żołnierze znaleźli zestrzelony pocisk Iskander i przyjrzeli mu się bliżej.

Reklama

Okazuje się, że ten konkretny pocisk został wyprodukowany zaledwie niespełna miesiąc temu, bo 31 stycznia. Eksperci nie mają wątpliwości, że rosyjskiej armii skończyły się zapasy tych potężnych pocisków i wojska rakietowe obecnie korzystają już w pełni z bieżącej produkcji.

Rosji skończyły się zapasy pocisków Iskander

Oznacza to, że Kreml organizuje akcję atakowania celów leżących na terenie Ukrainy dopiero wówczas, gdy zakłady produkcyjne dostarczą odpowiednią liczbę pocisków, które mogą zostać użyte do nalotów. To kolejny dowód na coraz bardziej opłakany stan rosyjskiej armii. Można śmiało rzec, że NATO sukcesywnie rozbraja Rosję wojną w Ukrainie. Eksperci przyznają, że w przypadku wybuchu wojny z NATO, Rosja nie byłaby w stanie skutecznie walczyć za pomocą konwencjonalnej broni.

Problemy z rakietami i pociskami w Rosji potwierdzają też najnowsze dane wywiadowcze NATO. Z opublikowanego najnowszego raportu wynika bowiem, że Korea Północna obecnie produkuje 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu broń dla Rosji na potrzeby prowadzenia wojny w Ukrainie. Mówimy tutaj przede wszystkim o pociskach artyleryjskich, minach i rakietach balistycznych.

Korea Północna produkuje ogromne ilości broni dla Rosji

Eksperci wyliczają, że Korea Północna mogła dostarczyć Rosji nawet 2,3 miliona pocisków kalibru 152 mm i ok. 400 tysięcy pocisków kalibru 122 mm., m.in. do czołgów i systemów Grad. Rosja mogła wystrzelić do tej pory 12-14 milionów pocisków i rakiet artyleryjskich, podczas gdy zwiększona produkcja roczna sięgnęła zaledwie 4-5 miliona sztuk.

Iskander-M to pocisk balistyczny krótkiego zasięgu o napędzie rakietowym. Według oficjalnych danych, może lecieć na odległość 415 kilometrów. Przypuszcza się jednak, że faktyczny zasięg wynosi 500 kilometrów. Rosjanie mają umniejszać osiągi swojego pocisku, aby oficjalnie nie łamać traktatu INF.

Czym jest rosyjski pocisk balistyczny Iskander?

Pocisk ma długość 7 metrów i ładunek wybuchowy o masie 780 kilogramów. Jest wykorzystywany od początku wojny w Ukrainie do terrorystycznych ataków na infrastrukturę i ludność cywilną. Jednak Iskander-M może przenosić także głowicę termojądrową. Szacuje się, że maksymalna siła przenoszonego ładunku nuklearnego może wynosić nawet 50 kiloton.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy | Iskander | Korea Północna | NATO | Rosjanie | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy