Rosyjskie bomby masowo spadają na samych Rosjan
Siły Zbrojne Ukrainy podały, że w czerwcu rosyjskie lotnictwo w wyniku awarii zrzuciło nawet 10 bomb KAB na własne terytorium, a w tym na rosyjskich żołnierzy i cywilów. To efekt akcji Kremla, której nie widziano od początku wojny.
Rosyjska armia ma ogromne problemy z bombami lotniczymi zrzucanymi z zainstalowanych pod swoimi samolotami modułów UMPC. Chociaż użycie ich na dużą skalę pozwoliło Rosjanom w tym roku masowo bombardować ukraińskie miasta, to jednak wraz z ilością lotów, wzrósł też problem awarii systemu, które praktycznie za każdym razem kończą się tragicznie dla samych Rosjan.
Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały, że tylko w pierwszych 20 dniach czerwca, armia Kremla zrzuciła na terytorium Ukrainy aż 2500 bomb lotniczych KAB. To aż 113 bomb dziennie. W porównaniu z początkiem roku, to blisko 3 razy częściej. Na tak ogromną skalę bombardowań, coraz częściej zdarzają się awarie. Szacuje się, że w ich wyniku mogło zginąć wielu rosyjskich żołnierzy i cywilów.