Tak lata Pete Hegseth. Inni mogą pomarzyć o takich wygodach

Pete Hegseth, sekretarz obrony w rządzie Donalda Trumpa, przeprowadza obecnie swoją pierwszą podróż służbową. W środę przybył do Brukseli na spotkanie swoich odpowiedników z różnych państw NATO nt. przyszłości pomocy dla Ukrainy. Tam wypowiedział bezpośrednie deklaracje, według których Ukraina przy zakończeniu trwającej wojny powinna już de facto zapomnieć o odzyskaniu Krymu czy Donbasu. Przy tym dał do zrozumienia, że celem Waszyngtonu jest zakończenie wojny na Ukrainie, jednak bez dalszych zobowiązań USA np. wysłania do niej wojsk utrzymujących pokój lub gwarancji bezpieczeństwa. Dał także do zrozumienia, że planowany pokój na Ukrainie nie będzie powiązany ze wstąpieniem tego państwa do NATO.

Podczas swojej pierwszej służbowej podróży Pete Hegseth przebywa w specjalnie dostosowanym samolocie transportowym Boeing C-17 Globemaster III. Zwykle tego typu maszyny służą do transportu spadochroniarzy, lekkich wozów czy zaopatrzenia. Do podróży dla amerykańskiego dygnitarza została wyposażona w specjalną kapsułę Silver Bullet, które zmienia wnętrze samolotu w wygodne miejsce do pracy.

Jak zauważył portal The War Zone na jednym z nagrań z początków podróży możemy zobaczyć jak Pete Hegseth siedzi w Silver Bullet podpisując specjalne memorandum zmieniające nazwę bazy Fort Liberty w Karolinie Północnej na Fort Bragg. W tle słychać szum silników samolotu, a całość nagrania lekko się trzęsie ze względu na turbulencje.

Silver Bullet to nazwa specjalnej modułowej kapsuły zbudowanej jako swoiste biuro, mieszkanie oraz centrum SCIF (Sensitive Compartmented Info Facility). Wykorzystywana jest przez 89th Airlift Wing przewożące najważniejszych dygnitarzy i VIP-ów w państwie jak członkowie rządu USA, dowódcy wojskowi czy wysoko postawieni członkowie służb. Istnieją tylko dwie takie kapsuły, w tym jedna ulepszona o oznaczeniu Silver Eagle.

Podczas długich lotów taka kapsuła pozwala na utrzymywanie stałego kontaktu ze światem zewnętrznym i pracować na najwyższym poziomie. Pierwsze moduły Silver Bullet zostały wprowadzone do użytku w latach 90. Były wykorzystywane przez wielu amerykańskich sekretarzy podczas podróży np. na Bliski Wschód.

Silver Bullet we wnętrzu przypomina standardowe mieszkanie. W nim można znaleźć kuchnię czy miejsce do wypoczynku z telewizorem. Całość jest skonstruowana ze specjalnym wygłuszeniem. Najważniejszym elementem jest cała sieć komunikacyjna, pozwalająca na stałą łączność ze światem.

W tylnej sekcji kapsuły przechowywane są elementy sterujące kapsułą oraz elektronika połączona z systemami samolotu Boeing C-17, także systemami ochronnymi. Jeżeli w kierunku maszyny zostanie wystrzelony pocisk przeciwlotniczy osoba w Silver Bullet dostanie o tym informacje. Możliwości komunikacji w Silver Bullet obejmują wiele opcji niezabezpieczonych i zabezpieczonych połączeń głosowych, transmisji danych i wideokonferencji. Ciekawostką jest, że w kapsule Silver Eagle jest system komunikacji z krajowym organem dowodzenia, który stanowi podstawę amerykańskiego odstraszania nuklearnego.

Niemniej czas kapsuł Silver Bullet w służbie USA dobiega końca. Już od lat 2000 urzędujący w Stanach politycy podkreślali ich poważne wady konstrukcyjne. Okazało się bowiem, że kapsuły nie spełniają wymogów bezpieczeństwa w scenariuszu przyziemienia, są szczególnie narażone na turbulencje, a pewne błędy w instalacjach elektrycznych mogą prowadzić do zagrożenia na pokładzie samolotu.

Do końca bieżącego roku wprowadzone mają zostać nowe moduły Roll-On Conference Capsule (ROCC), które mają być umieszczane w samolotach C-17 oraz w większej wersji w C-130 Hercules.