Rosja nie stanowi już zagrożenia cybernetycznego dla USA?

Wygląda na to, że USA nie uznaje już Rosji za znaczące cyberzagrożenie. Sekretarz obrony Pete Hegseth nakazał Dowództwu Cybernetycznemu USA wstrzymanie ofensywnych operacji cybernetycznych i informacyjnych przeciwko Rosji. To niepokojąca decyzja w świetle doniesień z ostatnich lat - ataki hakerskie wymierzone w amerykańskie firmy i instytucje były często sprawką Rosjan. Co się zmieniło?

Rosja to obok Chin wciąż największe cyberzagrożenie dla USA
Rosja to obok Chin wciąż największe cyberzagrożenie dla USA123RF/PICSEL

Sekretarz obrony miał wydać rozkaz szefowi dowództwa, generałowi sił powietrznych Timowi Haugh, pod koniec lutego. Nie jest jasne, jak długo będzie on obowiązywał. Czy takie opuszczenie gardy wyjdzie Amerykanom na dobre?

Trump dogadał się z Putinem? Zawieszenie broni jest możliwe

"Nie ma wyższego priorytetu dla sekretarza Hegsetha niż bezpieczeństwo żołnierzy we wszystkich operacjach, wliczając w to cyberprzestrzeń" - powiedział anonimowy, starszy stopniem urzędnik obrony USA. Informator odmówił jednak własnego komentarza z obawy o bezpieczeństwo operacji.

Agencja ds. Bezpieczeństwa Cybernetycznego i Infrastruktury Stanów Zjednoczonych, która mieści się w Departamencie Bezpieczeństwa Krajowego, podała w oświadczeniu, że jej misją jest "ochrona przed wszelkimi cyberzagrożeniami dla Krytycznej Infrastruktury USA, wliczając te ze strony Rosji. Nic się w naszej postawie nie zmieniło".

Przedstawiciele zarówno U.S. Cyber Command, jak i ambasady Rosji w USA nie skomentowali jeszcze tych doniesień. Wygląda jednak na to, że prezydent Donald Trump dogadał się z Władimirem Putinem i przywrócił kanały dyplomatyczne z Rosją, wliczając w to przywrócenie personelu ambasad. Jego administracja pracuje nad szybkim zakończeniem wojny w Ukrainie. Przedstawiciele USA zainicjowali rozmowy pokojowe z rosyjskimi negocjatorami w zeszłym miesiącu w Arabii Saudyjskiej.

Zełenski wykluczony z negocjacji?

Relacje Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem uległy mocnemu pogorszeniu po skandalicznym spotkaniu w Gabinecie Owalnym w zeszły piątek. Trump i wiceprezydent JD Vance postawili prezydenta Ukrainy w ogniu krzyżowym pytań i zarzutów, grożąc Ukrainie zakończeniem dostaw broni i sprzętu. Po spotkaniu Trump skrytykował Zełenskiego za jego krytykę Putina.

"Musi powiedzieć, że chce pokoju. Nie musi stać tu i mówić 'Putin to, Putin tamto', wszystkich tych negatywnych rzeczy. Powinien powiedzieć, że chce uzyskać pokój. Nie chcę już dłużej walczyć na wojnie" - powiedział Donald Trump, którego postawa wobec rosyjskiego prezydenta nie przestaje zaskakiwać.

"Donald Trump tak desperacko stara się zdobyć uznanie bandyty pokroju Władimira Putina, że wydaje się dawać mu wolny dostęp, jako że Rosja w dalszym ciągu uruchamia cyberoperacje i ataki ransomware wymierzone w krytyczną amerykańską infrastrukturę, zagrażając naszemu bezpieczeństwu ekonomicznemu i narodowemu. To poważny błąd strategiczny ze strony Donalda Trumpa, że jednostronnie wycofał broń przeciwko Putinowi" - skomentował przywódca mniejszości w Senacie, Chuck Schumer.

"Putin jest już w środku". Eksperci nie mają złudzeń

"Rosja i Chiny to nasi najwięksi adwersarze. W ramach wszystkich cięć w różnych agencjach spora część personelu cyberbezpieczeństwa została zwolniona. Nasze systemy nie są chronione i nasi przeciwnicy o tym wiedzą.Ludzie mówią, że Rosja wygrywa. Putin jest już wewnątrz" - informuje anonimowe źródło zaznajomione z notatką.

Inny informator wyjawił, że pracownicy CISA zostali "werbalnie poinformowani, żeby nie śledzić ani nie zgłaszać rosyjskich zagrożeń". Źródło wyjaśnia, że "tysiące pracowników rządowych i wojskowych USA pracuje codziennie z potężnym zagrożeniem, jakie przedstawia Rosja jako możliwie największe cyberzagrożenie kierowane przez inne państwo ("nation state threat actor"). Nie umniejszam znaczenia Chin, Iranu czy Korei Północnej, ale Rosja jest przynajmniej na poziomie Chin jako najbardziej znaczące zagrożenie cybernetyczne".

Jeszcze w listopadzie 2024 r. NSA informowała, że "Moskwa postrzega zakłócenia cybernetyczne jako politykę zagraniczną wykorzystywaną do kształtowania decyzji innych krajów, a także ciągłego ulepszania i wdrażania swoich operacji szpiegowskich i wpływu oraz ataków przeciwko różnym celom". Agencja przekonywała, że Rosja nadal ma możliwość atakowania krytycznej infrastruktury, wliczając w to podwodne kable czy przemysłowe systemy sterowania.

O wojnie hybrydowej prowadzonej przez Moskwę alarmuje też od lat Microsoft. Amerykańskie przedsiębiorstwo informowało w listopadzie, że Rosja zintensyfikowała ostatnio operacje cybernetyczne, wymierzone głównie w Ukrainę i państwa członkowskie NATO.

Jak ugotować idealne jajko? Naukowcy opracowali przepis© 2025 Associated Press