Saturn ma spory problem. Naukowcy odkryli ogromną nierównowagę
Saturn to gazowy olbrzym, z którym jest pewien problem. Naukowcy doszukali się w archiwalnych danych z sondy Cassini ogromnej nierównowagi w bilansie energetycznym planety. Obejmują one pory roku Saturna i związane są z jego wydłużającą się orbitą, która jest inna od ziemskiej.
Saturn to jedna z największych planet w całym Układzie Słonecznym, która była dokładnie badana z wykorzystaniem sondy Cassini wysłanej przed laty przez NASA. Naukowcy doszukali się w zebranych danych ogromnych anomalii i postanowili przyjrzeć się temu dokładniej. Analiza nie pozostawia złudzeń.
Saturn ma ogromną nierównowagę bilansu energetycznego
Zacznijmy od tego, że planety w naszym układzie (ale w przypadku egzoplanet jest podobnie) otrzymują energię od Słońca, ale też ją wypromieniowują i dochodzi do strat w wyniku promieniowania cieplnego. W przypadku Saturna doszukano się jednak sporych anomalii, do których dochodzi w zależności od pór roku.
To pierwszy przypadek zaobserwowania globalnej nierównowagi w bilansie energetycznym w skalach pór roku na gazowym olbrzymie.
Saturn w zależności od sezonowości wykazuje aż 16 proc. różnice w globalnym deficycie promieniowania w górnej części atmosfery. Wskazują na to dane, które sonda Cassini zbierała przez blisko dwie dekady. Wspomniane anomalie mają jednak wytłumaczenie i jest to związane z nieregularną orbitą.
Przyczyną "problemów" Saturna orbita planety
Saturn nie porusza się wokoło Słońca na orbicie, którą przemierza Ziemia. W przypadku naszej planety jest ona zbliżona do okręgu. Jednak gazowy olbrzym ma pod tym względem spore wahania. Różnica pomiędzy największy zbliżeniem a oddaleniem od gwiazdy to aż 20 proc.
Dodajmy jeszcze do tego, że Saturn znajduje się znacznie dalej od Słońca w porównaniu do Ziemi. To wszystko sprawia, że gazowy olbrzym w skali własnego roku absorbuje różne ilości energii.
Naukowcy twierdzą, że to zjawisko może mieć również bezpośredni wpływ na gwałtowne burze, które występują na planecie. Przybierają one ogromne rozmiary, przy których nasze huragany wypadają wręcz blado i niepozornie.
Podobnie może być w przypadku Urana
Zespół badaczy kierowany przez Li uważa, że z podobnym zjawiskiem możemy mieć do czynienia także w przypadku Urana. Ta planeta jest bardzo specyficzna, bo ma m.in. inne nachylenie do ekliptyki. Ponadto wyróżnia się też nietypowo przebiegającą orbitą i znajduje się jeszcze dalej od Słońca w porównaniu do Saturna.
Oczywiście na potwierdzenie tych przypuszczeń potrzebne są badania, a do tego odpowiednie dane, których nie ma. W planach NASA jest misja związana z tą planetę i możliwe, że dzięki sondzie w przyszłości poznamy więcej szczegółów.