Podanie zastrzyku doprowadziło do poważnych powikłań. Eksperci alarmują
![Paula Drechsler](https://i.iplsc.com/000JW6NF6J9NJSDF-C416.webp)
Eksperci przestrzegają przed narażaniem się na ryzyko związane z usługami oferowanymi przez nieuprawnione osoby. W Bułgarii hospitalizowano 15 osób z powodu nieprawidłowego podania zastrzyku z botoksu. Podająca zastrzyki osoba udawała lekarza. Iniekcje doprowadziły do wielu powikłań, w tym w jednym przypadku doszło do utraty wzroku.
![Nieprawidłowo wykonana iniekcja doprowadziła do wielu problemów u co najmniej 15 pacjentek. Zdj. ilustracyjne.](https://i.iplsc.com/000KK0F95A2ET0KS-C322-F4.webp)
Zastrzyk wywołał objawy jak po zjedzeniu produktów z jadem kiełbasianym
W ostatnich dniach w Bułgarii odnotowano zwiększoną liczbę hospitalizowanych pacjentów, u których wystąpiły niepokojące objawy po iniekcjach. Do szpitala trafiło aż 15 kobiet, które korzystały z tej samej placówki w celu przyjęcia zastrzyków z botoksu. Pacjentki zgłaszały głównie objawy takie jak trudności w oddychaniu, opadanie powiek i brwi, oraz niewyraźne lub podwójne widzenie. U jednej z poszkodowanych doszło także do utraty wzroku w jednym oku.
Jak podkreślają eksperci, objawy te są podobne do tych, które odnotowuje się, gdy dochodzi do atakowania różnych części ciała przez spożytą wraz z zatrutym produktem toksynę botulinową, czyli jad kiełbasiany. Spożycie toksyny botulinowej, która jest najsilniejszą znaną trucizną działającą na układ nerwowy, w skrajnych przypadkach może prowadzić nawet do śmierci. Źle podany zastrzyk z botoksu niestety również może wiązać się z poważnymi powikłaniami.
Zastosowanie toksyny botulinowej może pomóc. Ważne, by był to dozwolony produkt podany przez lekarza
Bardzo szybko ustalono, że winnym złego samopoczucia u wspomnianych pacjentek jest właśnie źle podany botoks. W przypadku incydentu z Bułgarii osoba, która przeprowadzała zabiegi w jednej z klinik w Sofii, okazała się "fałszywym lekarzem".
Ogłaszająca się jako dermatolog kobieta, która prowadziła konta w mediach społecznościowych pod nazwą dr Arina Goodz, w rzeczywistości nie figuruje w rejestrze Bułgarskiego Stowarzyszenia Medycznego. By zachęcić pacjentki do poddawania się u niej zabiegom, kobieta ogłaszała bardzo duże promocje na zastrzyki z botoksu, oferując nawet 50 proc. zniżki za pojedynczą iniekcję.
Ostatecznie przez swoje działania doprowadziła do problemów u wielu osób. Po ujawnieniu krzywdzącego procedru Goodz usunęła konta w mediach społecznościowych, na których promowała swoją ofertę. Bułgarskie władze wszczęły dochodzenie.
![](https://i.iplsc.com/0004XWB6RN2BF8SE-C322-F4.webp)
Źle podany zastrzyk z botoksu i podróbka produktu. Trzeba uważać
Eksperci od lat alarmują, że nieprawidłowo przeprowadzony zabieg podania botoksu - niezależnie, czy dotyczy to niwelacji zmarszczek, czy też leczenia np. nadpotliwości lub migren - może spowodować paraliż mięśni, a tym samym opadanie powieki, uniesienie lub opadanie brwi, a także nudności, ból głowy, zmęczenie i osłabienie mięśni.
Do poważniejszych powikłań, wskazujących na zatrucie jadem kiełbasianym, należą diplopia, czyli podwójne widzenie, dysfonia, czyli zaburzenia głosu, dysfagia, czyli problemy z przełykaniem i dyzartria, czyli problemy z mową.
Istotne jest więc to, żeby pamiętać, iż toksyna botulinowa, choć często kojarzona z zabiegami medycyny estetycznej, to faktycznie lek, który powinien być podawany wyłącznie przez uprawnionego do tego lekarza.
Jest to tym bardziej zasadne, że problem leży nie tylko w nieprawidłowym podaniu zastrzyku, ale i możliwym użyciu nieautoryzowanego produktu. Jak wyjaśniał przy okazji podobnej sprawy chirurg plastyczny dr Jimmy Sung, osoba, która nie posiada licencji, nie może legalnie kupić tego leku, bo producentom nie wolni dystrybuować produktu osobom nieuprawnionym.