Jakie rodzaje broni Rosja przechowuje na Krymie? Sprawdzamy!

9 sierpnia zaatakowana została rosyjska baza wojskowa na okupowanym Krymie. Świadkowie donoszą o ponad 10 wybuchach, a nad lotniskiem widoczne były kłęby dymu. Co mogła stracić Rosja w wyniku tego ataku?

Ukraińskie wojsko, jak na razie, nie przyznało się do przeprowadzenia ataku. Eksperci uważają, że eksplozje były spowodowane precyzyjnym uderzeniem, czemu zaprzeczają rosyjskie władze. Poinformowały one, że wybuchy były wynikiem "zniszczenia kilku niewielkich sztuk amunicji lotniczej". Sytuacja wywołała bardzo duże poruszenie wśród turystów, którzy zaczęli ewakuować się przez Most Krymski, co spowodowało z kolei bardzo duże korki.

Jeden z wysokich rangą ukraińskich urzędników wojskowych, który chciał zachować anonimowość, powiedział na łamach The New York Times, że za eksplozją stoją siły ukraińskie. Dodał także że: - To była baza lotnicza, z której samoloty regularnie startowały do ataków na nasze siły na południowym obszarze działań -. Powiedział również, że: - Użyto urządzenia wyłącznie ukraińskiej produkcji -. Inne źródła podają, że do przeprowadzenia ataku mogły posłużyć bojowe drony Bayraktar. Istnieją także spekulacje, że może być to dzieło zorganizowanych grup partyzanckich dowodzonych przez ukraińskie siły specjalne.

Reklama

Co mogli stracić Rosjanie w wyniku ataku?

Tony Roper, niezależny analityk wojskowy, dokonał analizy zdjęć satelitarnych, które zostały wykonane kilka godzin przed uderzeniem. Zauważył, że w bazie było zlokalizowanych wiele rosyjskich samolotów bojowych. Jak podaje na swoim blogu eksplozje mogą pochodzić z obszaru magazynów amunicji i/lub magazynów paliwa.

W bazie stacjonuje 43 Samodzielny Pułk Lotnictwa Szturmowego Floty Czarnomorskiej, który wykorzystuje samoloty myśliwskie Su-30SM, Su-24M i Su-24MR. W kompleksie znajduje się ponadto obszar do szkolenia do operacji wojskowych - projekt 1143.5 CVGM Admirał Kuzniecow. Można było tutaj zobaczyć replikę pokładu lotniczego i specjalną ramę służącą do ćwiczenia startu i lądowania na lotniskowcu.

Zdjęcia satelitarne wskazują, że na płycie głównej i na parkingach stacjonowało 37 samolotów i 6 helikopterów (prawdopodobnie Mi-8). Na obrazach widoczny jest także samolot transportowy Ił-76. Bazę chronią rosyjskie systemy obrony powietrznej S-400.

Jak zaznacza analityk, rozmiar eksplozji może świadczyć o dokonaniu poważnych zniszczeń i o dużej liczbie ofiar. Strona rosyjska nie podała jeszcze żadnych informacji dotyczących zniszczonego sprzętu wojskowego.

Według wstępnych i niepotwierdzonych źródeł zniszczeniu uległy co najmniej trzy samoloty szturmowe Su-24, a także kilka wojskowych pojazdów wsparcia i magazyn amunicji. Nie można wykluczyć, że straty okażą się o wiele większe. Zostały także uszkodzone budynki w obszarze około 2 km od miejsca wybuchów, a także kilkanaście aut osobowych.

Jaki sprzęt stacjonował w zaatakowanej bazie Saki?

W bazie znajdowały się samoloty Su-30, których zasięg wynosi około 1500 km. Mogą one osiągać pułap 17 500 m i prędkość do 2125 km/h. Su-30 są jednymi z nowocześniejszych myśliwców w rosyjskiej armii. Samolot jest wielozadaniową maszyną, która może atakować cele znajdujące się w powietrzu, na lądzie i na wodzie. Może być wykorzystywany również w misjach rozpoznawczych.

Su-24M są to myśliwce starszego typu, których produkcja zakończyła się w 1993 roku. Są one zdolne do przenoszenia taktycznej broni jądrowej. Według różnych źródeł zasięg maszyny może wynosić nawet do 3000 km i osiąga prędkość około 1400 km/h. Samoloty tego typu tworzą obecnie trzon rosyjskiego lotnictwa uderzeniowego.

Z kolei Su-24MR posiadają najsilniejszy zestaw urządzeń rozpoznawczych wśród rosyjskich samolotów taktycznych. Zmontowany jest tu sprzęt, który jest zintegrowany z systemem BKR-1.

Śmigłowiec M-8 jest to wielozadaniowa radziecka maszyna. Wyposażony jest zazwyczaj w 16 rakiet niekierowanych S-5, karabin maszynowy A-12 kalibru 12,7 mm, sześć bloków UB-32 oraz cztery rakiety przeciwpancerne 9M17P Skorpion lub sześć 9M14 Malutka.

Ił-76 to samolot transportowy, który może przenosić ładunek o masie 40 ton na odległość 5000 km, zatem bardzo prawdopodobne jest to, że służył on do transportowania amunicji.

Rosyjska obecność militarna na Krymie

Co najmniej od 2018 roku Rosja zwiększała swoją obecność militarną na Krymie. Moskwa zaczęła transportować tam systemy S-400 oraz systemy średniego zasięgu BUK-2, TOR-2 i Pancyr. Dodatkowo zaczęły być rozmieszczane przeciwokrętowe systemy rakietowe BASTION-P 3K55 i przeciwokrętowe pociski manewrujące BAL 3K60. Istnieją przypuszczenia, że na półwyspie znajdują się także taktyczne systemy SRBM Iskander oraz pociski Kalibr. Tuż przed wojną rosyjska armia rozmieściła tu od 12 do 17 batalionowych grup taktycznych.

Na Krymie stacjonuje także kilka okrętów podwodnych projektu 877, które mogą odpalać pociski rakietowe z głębokości do 50 metrów. Są to maszyny, które są trudne do wykrycia przez radary. Wcześniej media informowały, że na Krymie są remontowane trzy duże okręty desantowe projektu 775. Wiadomo także, że rosyjska Flota Czarnomorska posiada cztery jednostki tego typu i są nimi: Cezar Kunikow, Nowoczerkask, Jamał i Azow. Dodatkowo z Bałtyku został "przerzucony" duży okręt projektu 775, czyli Korolow.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Ukraina-Rosja | sprzęt wojskowy | Krym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy