Pustynne planety z serii Diuna i Star Wars. NASA zabrała głos

Diuna i Star Wars to uniwersa, które mają pustynne planety. Arrakis czy Tatooine to światy, których z pewnością nie trzeba przedstawiać żadnym fanom wymienionych serii. W filmach istnieje tam życie. Czy jednak rzeczywiście mogłoby tak być? Głos w tej sprawie zabrali specjaliści z agencji NASA, którzy to wyjaśniają.

Czy planety pustynne z filmów Diuna i Star Wars mogłyby mieć życie? NASA wyjaśnia.
Czy planety pustynne z filmów Diuna i Star Wars mogłyby mieć życie? NASA wyjaśnia.Warner Bros. Discoverymateriały prasowe

Ziemia jest obecnie jednym znanym nam światem z życiem. W wielu uniwersach science fiction istnieją jednak planety, na których występują różne organizmy. Wśród nich są pustynne globy Arrakis czy Tatooine z serii Diuna oraz Star Wars.

Życie na pustynnych planetach z Diuny i Star Wars wg NASA

Planety pustynne z uniwersum filmów Diuna i Star Wars mają życie. Dla przykładu Arrakis to jałowy świat, który mimo to jest zamieszkany przez ludzi oraz ogromne robaki zwane czerwiami, które żyją tam pod piaskiem. Natomiast na Tatooine z cyklu Gwiezdne Wojny występują różne organizmy i planeta jest pod tym względem dosyć zróżnicowana.

Światom tym przyjrzeli się bliżej specjaliści z projektu NASA o nazwie Habitable Worlds Observatory. Jego celem jest szukanie planet podobnych do Ziemi, gdzie mogłoby istnieć życie. Są to światy poza Układem Słonecznym i dziś już wiemy, że wybrane z nich znajdują się w tak zwanej ekosferze.

Do życia podobnego do ziemskiego potrzebna jest jeszcze woda. Jej obieg ma tak naprawdę ogromne znaczenie dla warunków środowiskowych, które sprzyjają powstawaniu organizmów. Zespół ekspertów ustalił, że czynnik ten musi występować w odpowiedniej ilości. W przeciwnym wypadku cykl wodny będzie zaburzony.

Dlatego eksperci z NASA twierdzą, że życie na takich planetach jak Arrakis czy Tatooine, jest w praktyce mało prawdopodobne. Problemem jest zbyt mała ilość wody, która mogłaby krążyć po tych światach w różnych stanach skupienia. Ten czynnik sprawia m.in., że temperatury na Ziemi nie ulegają zbyt dużym wahaniom.

Te suche, jałowe planety, na których jest znacznie mniej wody niż w jednym oceanie na Ziemi, mogą być powszechne w całym wszechświecie. Odkryliśmy, że istnieje próg wody potrzebny do utrzymania stabilnego klimatu. Nawet jeśli planeta znajduje się w strefie nadającej się do zamieszkania, ale ma zbyt mały zapas wody, to przechodzi w stan niezamieszkany
— wyjaśnia Haskelle Trigue White-Gianella, doktorant na Uniwersytecie Waszyngtonu.

Odkrycie życia poza Ziemią może być bliskie

Naukowcy szukający życia pozaziemskiego twierdzą, że od jego odkrycia mogą nas dzielić w zasadzie już tylko najbliższe lata. Na celowniku uczonych jest kilka światów w Układzie Słonecznym, gdzie mogą istnieć jakieś proste organizmy. Wśród planet jest to tylko Mars, który najbardziej przypomina Ziemię. Są jednak jeszcze inne obiekty.

Życie pozaziemskie może skrywać się na wybranych księżycach Układu Słonecznego. Na liście są skute lodem Europa (satelita Jowisza) oraz Enceladus (w pobliżu Saturna) i ogromny Tytan, który ma atmosferę oraz płynne jeziora. W najbliższych latach światy te będą badane przez specjalne sondy, a na ostatni z nich NASA wyśle dużego drona o nazwie Dragonfly.

"Niewidzialny" leśny domek. Turystyczna atrakcja w fińskiej Laponii© 2025 Associated Press
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas