Układ Słoneczny skrywa szczątki tajemniczego świata. Fragment planety?
Westa to jeden z największych obiektów pasa planetoid, który był badany przed laty w ramach misji Dawn agencji NASA. Naukowcy ponownie przeanalizowali dane i odkryli coś zdumiewającego. Przeszłość Westy może być inna niż sądzono i w rzeczywistości jest możliwe, że to fragment planety z wczesnego Układu Słonecznego.

Wczesny Układ Słoneczny był miejscem, w którym panował chaos. Rodziły się planety i dochodziło do mnóstwa kolizji, gdy jedne obiekty zderzały się z innymi. Jedną z pozostałości z tego okresu jest pas planetoid między Marsem a Jowiszem. Znajdująca się tam Westa może skrywać tajemnice z początków naszego systemu planetarnego.
Westa to relikt Układu Słonecznego
Westa jest drugim co do wielkości obiektem w pasie planetoid po planecie karłowatej Ceres. Kosmiczna skała jest wielka i ma ponad 500 kilometrów średnicy. W sprzyjających warunkach jest widoczna gołym okiem. Naukowcy od dawna chcieli zbadać dokładniej ten twór i stało się to możliwe za sprawą misji Dawn agencji NASA.
Sonda Dawn została wystrzelona we wrześniu 2007 r. i jej celem były Westa oraz Ceres. Statek zbliżył się do pierwszego obiektu w lipcu 2011 r. NASA w 14 miesięcy zebrała mnóstwo danych, które pozwoliły na lepsze poznanie obu protoplanet. Na ich podstawie naukowcy wysnuli przypuszczenia związane z formowaniem się wczesnego Układu Słonecznego.
Dane z sondy Dawn przeanalizowano na nowo
Naukowcy postanowili po latach ponownie przyjrzeć się danym, które zebrano w trakcie misji Dawn. Niegdyś sądzono, że Westa i Ceres to jedne z kilku protoplanet Układu Słonecznego, które w wyniku oddziaływania Jowisza nigdy do końca się nie uformowały. Nowe badania podważają te teorie.
Nasze odkrycia pokazują, że historia Westy jest o wiele bardziej złożona, niż wcześniej sądzono, ukształtowana przez unikalne procesy, takie jak przerwane różnicowanie planet i zderzenia w późnych stadiach
Nowe badanie przedstawiają zaktualizowany pomiar momentu bezwładności Westy, który badano w ramach misji Dawn. W konsekwencji stwierdzono, że obiekt może nie mieć dobrze zdefiniowanego jądra. Natomiast gęstość płaszcza jest wyższa. Co to oznacza?
Westa może być fragmentem innej planety
Przeszłość Westy może być inna. Uczeni zaproponowali dwa rozwiązania. Pierwsze zakłada, że obiekt był na drodze do całkowitego zróżnicowania, ale proces się zatrzymał. Drugi scenariusz jest jeszcze ciekawszy.
Przez lata sprzeczne dane grawitacyjne z obserwacji Westy przez sondę Dawn tworzyły zagadki. Po prawie dekadzie udoskonalania naszych technik kalibracji i przetwarzania, osiągnęliśmy niezwykłe dopasowanie między danymi radiometrycznymi Deep Space Network sondy Dawn a danymi z obrazowania pokładowego
Druga opcja schyla się ku stwierdzeniu, że Westa jest fragmentem jakiegoś świata. Prawdopodobnie odłamkiem planety. Pytanie tylko: której? Tego nie wiadomo i na to potrzeba więcej badań. W każdym razie teoria o tym, że skała jest rdzeniem planetarnym, który nie urósł, została wywrócona do góry nogami.