Uran sfotografowany w nowy sposób. Ciekawy eksperyment NASA
Uran to jedna z najodleglejszych planet w Układzie Słonecznym. NASA wpadła na pomysł, jak można w nietypowy sposób sfotografować gazowego olbrzyma. W tym celu wykorzystano Kosmiczny Teleskop Hubble'a oraz sondę New Horizons, która kilka lat temu badała Plutona. Uzyskano w ten sposób bardzo ciekawy efekt.
Uran jest odległą planetą, która nie została jeszcze dokładnie zbadana. Do tej pory w jej pobliżu przeleciała tylko jedna sonda kosmiczna i był to jeden z dwóch statków Voyager, które wystrzelono w 1977 r. NASA wpadła jednak na ciekawy pomysł, jak w nowy sposób spróbować uchwycić gazowego olbrzyma.
Uran sfotografowany przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a i New Horizons
NASA zdecydowała, że zrobi zdjęcie Urana z wykorzystaniem dwóch urządzeń. Pierwszym jest Kosmiczny Teleskop Hubble'a, który dostarcza nam niesamowite obrazy z różnych zakątków wszechświata od ponad trzech dekad. Drugi to sonda New Horizons, która w 2015 r. badała Plutona i jego księżyce.
W ten sposób stworzono "zespół" obserwatoriów, którymi następnie sfotografowano planetę Uran. Efekty tego eksperymentu widać na poniższych obrazach. Prezentują one gazowego olbrzyma z różnych perspektyw oraz odległości.
Na zdjęciu z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a Uran widoczny jest w całkiem niezłej jakości. Natomiast na obrazie z sondy New Horizons stanowi w zasadzie rozmazaną plamę.
Chociaż spodziewaliśmy się, że Uran będzie wyglądał inaczej w każdym filtrze obserwacji, odkryliśmy, że Uran był w rzeczywistości ciemniejszy, niż przewidywano w danych New Horizons zebranych z innego punktu widzenia.
NASA chce w ten sposób fotografować egzoplanety
Pewnie zastanawiacie się nad tym, jaki to w ogóle miało sens? Okazuje się, że za tym eksperymentem ukrywa się coś głębszego. Jest to ewentualnie nowy sposób na fotografowanie egzoplanet, a więc światów spoza Układu Słonecznego.
Do tej pory odkryto blisko 6 tys. egzoplanet (w kilka dekad), a wiele oczekuje na potwierdzenie. Większość z nich znaleziono na podstawie spadków światła z gwiazd. Obrazowanie odległych planet nie jest proste, ale dzięki danym uzyskanym w eksperymencie przeprowadzonym na Uranie, z użyciem Kosmicznego Teleskopu Hubble'a i sondy New Horizons, można wyciągnąć pewne wnioski. W przyszłości pozwoli to na stworzenie lepszych instrumentów, które pozwolą nam odsłonić tajemnice egzoplanet.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!